Skoro chcesz i tak kupić mini komputerek to odpuściłbym sobie legiona i w ogóle dedykowaną grafikę.
Trochę mniejszy budżet (6799), i7-12xxx, integra intela i starczy:
Lub:
Lub:
Lub ewentualnie jeśli bardzo Ci zależy na dedykowanym gpu to za 5399 z rtx3050:
Z mini komputerków to mam asusa mini pb62 z i5-11400 i integrą, dla mnie pod vmki starcza z 16G ramu chociaż domyślnie trzeba oszczędzanie energi wyłączyć. Nie wchodzi na turbo boosta ale przynajmniej temperatury są normalne. Według producenta można wsadzić i9-11xxx, domyślnie były z i3, i5 i i7. Z mocniejszych rozwiązań to seria PN lub najwyższe modele NUCów. Widziałem też fajne rozwiązania od MSI.
Pewnego dnia nie wstał. Wymieniona płyta. Nie działało USB po prawej. Wymieniona płytka z USB, potem taśma, nadal lipa. Kolejna płyta, tym razem niestabilna grafika, kolejna płyta, tym razem niestabilny procesor.
Kolejna płyta, tym razem sam z siebie włączał się touchpad i myszka skakała po całym ekranie.
Gwarancja w wersji pro. W tym momencie skończyła mi się cierpliwość i odrobinę przycisnąłem konsultanta, na tyle, że sprzęt został u nich, a ja dostałem kasę. Sami technicy, bardzo mili, śmialiśmy się, że dobrze, że inie deapad, bo by się gruz sypał ze środka. Chociaż ta pseudo metalowa obudowa, też po kilku wymianach płyty ledwo się trzymała kupy.
Generalnie Lenovo są jednymi z najczęściej naprawianych komputerów jakie dostaje. A takich np. Ideapadów, to dosłownie na pęczki, na zmianę, rozpadające się obudowy i padnięte procki.
Bo to tanie kompy o niezłych osiągach. Trzeba trafić dobrą sztukę i jednak trochę uszanować. Ja ze swoim Legionem którego używam codziennie od 2019 roku nie mam żadnych problemów poza koniecznością wymiany wtyku w ładowarce.
A wiesz, że we wtyku jest rezystor, i musi to być wtyk-kabel, który ma odpowiednią oporność na tym środkowym pinie, bo inaczej rozpozna ci zasilacz o mniejszej mocy i albo się nie włącza, albo nie ładuje, albo spada wydajność. Na dodatek, jeśli to model zasilacza który ma ponad 200W, to nabycie przewodu bywa problematyczne. A zwarcie środkowego pinu (co zdarza się przy uszkodzonych wtykach i kablach) kończy się uwaleniem płyty, bo zaoszczędzili na zabezpieczeniu.
Mój Samsung R540 z 2010 nadal działa, a ze współczesnymi laptopami takie problemy? Co mogło być przyczyną awarii? Może felerny egzemplarz? Jeśli awarie są częste, to nie będę mieć cierpliwości. Jeśli nie Legion, to jaki inny laptop o podobnych parametrach do tego, co podałem?
Szczególny nacisk kładziemy na odwzorowanie kolorów na ekranie.
Z listy powyżej ewentualnie 2 ostatnie. Dedykowaną grafikę chcę mieć choćby dlatego, że może jednak w coś zagram lub przyda mi się do innych celów.
Z laptopami różnie bywa, ale lepiej zrobione są Asusy, MSI, Gigabyte, gorzej Dell, Acer zależy od modelu, HP jest ostatnimi czasy fatalny, materiałowo koszmar. Lenovo to trochę loteria, ale jest tańszy w stosunku do innych i gdzieś i ta cena z czegoś wynika. Głównie z masówki i czasami tak kosmicznych i bezsensownych oszczędności, że szczęka opada na podłogę. Np. klawiatura od innego modelu? Za krótka taśma i inne gniazdo? Nic nie szkodzi, dorobimy płytkę, przelotkę, dodatkową taśmę i śmiga. To znaczy w większości, bo w części po pewnym czasie zaczyna znikać klawiatura od czasu do czasu.
Oczywiście, że wiem. Naprawiłem tak dwa zasilacze (pierwszy, z zestawu - i drugi który kupiłem na Allegro z, jak się potem okazało, identyczną usterką). Kable do obu dostałem na Aliexpress za niewielkie pieniądze i tak działają już ponad rok Pierwszy to w ogóle naprawa bezproblemowa bo zasilacz był skręcony śrubami a nie klejony. Drugi niestety musiałem rozcinać. Ale naprawa bardzo standardowa, wylut starego przewodu, przylutowanie nowego, złożenie, sprawdzenie, gotowe.
Tylko nie rozpoznaje zasilacza komputer potem. Nakupiłem tych kabli a w końcu musiałem albo ciąć samą wtyczkę, albo dolutowywać rezystory w środku. 200W działa, 230W nie ruszało.
W imadło się wkręca, ściska, i można trochę ciepłym powietrzem dmuchnąć jak nie puszcza. Kilka minut i się każdy rozchodzi. Aczkolwiek niektóre faktycznie są uparte.
No patrz, to znowu „źle” trafiłem i u mnie działa oryginalny przewód miał 4.61K, chiński 4.58K
Rozumiem, że przed montażem sprawdzałeś? Wynik był dobry?
Asusa ma znajomy, jakiś budżetowy model z i3-2310m. Wymieniał tylko dysk. Służy od ~10 lat bez awarii. Ja mam Toshibę, też z i3-2310m, ale z dedykowanym gpu (radeon). Kupiony w tym samym czasie co znajomy Asusa. Wymieniałem raz dysk i raz akumulator. Poza tym bez awarii.
Nie pamiętam już ile miał, ale tak, sprawdzałem, z tym, że odchyłka była większa. Laptop do którego potrzebowałem przewód nie wstawał. Dopiero dołożenie rezystora wewnątrz przyniosło efekt. A ponieważ nie miałem wtedy czasu na kolejne zamawiania i czekanie, to dałem sobie spokój. Generalnie rozwiązanie głupie, bo wystarczyło zrobić w zasilaczu opornik, a nie zalewać we wtyczce, ale Lenovo standardowo zaoszczędziło na metrze kabelka 0.7mm, więc w skali tysięcy przyniosło im kilka $.
Ale on chciał grać na tym też, a na zintegrowanej grafice to raczej lipa. W kwocie do 5 kilo, to się celuje w coś przynajmniej z RTX 3060.
No absurdów Lenovo jest jeszcze więcej - pierwszy zasilacz jaki zamówiłem dostałem nie taki jak trzeba, bo 300W. Można byłoby pomyśleć - no cóż, większy = lepiej. No, okazuje się, że nie
Nie zaimplementowali wyższych rezystancji do puli wykrywanych, albo po prostu mają zablokowaną moc na jednym i jeśli opór się nie zgadza to wywala ten błąd Pewnie w którymś z wyższych BIOSów jest poprawione, ale na tamten moment nie było poprawki więc zasilacz wrócił w ramach niezgodności z umową
Z Nvidią właśnie do grania, a do innych rzeczy też się nada. A mały, przenośny komputer zawsze się przydaje, jako kolejny, jeśli planuję się coś działać na powietrzu czy w ogóle poza domem. Ja tam cenię sobie mojego laptopa z w miarę mocną grafiką, bywa bardzo przydatny. Ot chociażby własna instalacja SI do generowania grafik.
Może nie trafię na felerny egzemplarz. Ryzyk fizyk?
Gwarancja w wersji pro to jest 5 lat? Ile im zajmowała naprawa? To niemożliwe, żeby aż tak były awaryjne te laptopy. O Dellach też słyszałem niestworzone historie od ludzi z firmy, a na razie mój służbowy Latitude chodzi 2 lata bez zarzutów.
No ja wyszedłem z takiego założenia że wolę wydać 5k na Lenovo a potem kupić drugie Lenovo zamiast wydać 10k na Della o tych samych parametrach. Po 3.5 roku jestem zadowolony z wyboru ale jak widzisz po wpisach od wasabi widocznie mam szczęście.
Czyli nawet najbardziej tandetna firma może zrobić niezły sprzęt tak jak i najlepsza firma może zrobić szajs. Nie zdecydujemy za Ciebie bo to twoje pieniądze i twoje ryzyko