Przeczytałes tekst tego co ten link który wstawiłes opisuje?
Chyba nie bardzo bo nie ma tam cic co wskazuje że to jest legalne, wprost przeciwnie.
Ktos zadał podobne pytanie i w odpowiedzi uzyskał to samo co ja napisałem poprzednio.
P.S.
Nie pisz czy cos jest zgodne z prawem czy nie jesli tego nie rozumiesz. Jesli między dwoma osobami ( podmiotami) dochodzi do pewnej umowy to zgodnie z przepisami (tu i teraz) osoby lub podmioty musza tej umowy przestrzegać.
Nie ma " mam to gdzieś".
Zrobie co mi sie podoba
Co sie dzieje gdy któras z tych stron tego nie zrobi.
Przeczytaj sobie Kodeks Cywilny, Kodeks Postepowania Administracyjnego oraz Kodeks Karny.
O kodeksie drogowyn nie wspomnę.
P.S.
Ty i ja w razie czego mozemy dac sobie po gębach ale korpo w której pracujesz z inną korpo juz nie a koszty moga być wysokie.
Ach ten twój niepowtarzalny styl. „Nie rozumiesz”, „nie przeczytałeś”, te wieloletnie implikacje ze zawsze, w najmniejszej sprawie, wiesz lepiej od wszystkich wokół 🩷
Proszę (tylko raz ) o zmniejszenie temperatury dyskusji.
Innymi słowy, wrzucany link potwierdza dokładnie to, o czym tu mowa. A potraktowanie Windowsa narzędziem administracyjnym w firmie (swoją drogą właśnie po to NTLite ma licencję dla firm) jest tak samo „legalne” jak zmiana tapety. Oczywiście są granice - aktywacja, modyfikacja na skalę pozbawiającą wsparcia technicznego itp. to coś z czego mogą być problemy. Supportowe, potencjalnie licencyjne.
Przeczytaj jeszcze raz czego dokładnie dotyczy pytanie które zadał @Grogu zamiast prowadzić te jałową dyskusje ze mną.
P.S.
Twoja opinia jest tylko twoją opinia i niczym wiecej i nie ma w tej dyskusji jakiegokolwiek znaczenia.
O tym czy cos jest zgodne z prawem jest w gestii sądu i nikogo wiecej. To on moze zdecydować czy któraś ze stron umowy ją naruszyła.
Nie myl przepisów prawa z zawartą obustronnie umową.
Np. w kodeksie cywilnym prawo zwrotu towaru przysługuje wyłacznie przy zakupach on-line i wynosi 14 dni. W niczym to jednak nie przeszkadza by jedna ze stron umowy (sprzedawca, klient) w tym przypadku sprzedawca, zobowiazał sie do tego, przy kazdego rodzaju sprzedarzy, ze prawo zwrotu będzie obowiazywało bezterminowo tak długo jak on sie do tego zobowiaze w swoim wewnętrzym regulaminie i wówczas będzie musiał respektować swoje zobowiazanie wobec klienta mimo ze kodeks cywilny go do tego nie zmusza.
Umowa to umowa. Obowiazuje obie strony. Zawsze.
W firmie masz obowiązek posiadać legalnie zakupiony i aktywowany system, nie żaden „prywatny”. Natomiast robić możesz z nim co chcesz, np. odchudzić go NTLite’em.
Ty nie posiadasz żadnego zakupionego Windowsa.
Przeczytaj uważnie EULA.
To jego podstawowy fragment
Oprogramowanie jest licencjonowane, a nie sprzedawane.
A co to takiego licencja oprogramowania?
Ano to
Licencja oprogramowania – umowa na korzystanie z utworu, jakim jest aplikacja komputerowa
Co to oznacza? Tylko to ze nie jestes właścicielem tego programu a jedynie kupiłes prawo do korzystania z niego.
Wprost nasuwa sie analogia z wynajmowaniem mieszkania.
Ciekawe czy w takim wynajmowanym mieszkaniu, najemca moze wyburzyć sciane bez zgody własciciela tego mieszkania…
P.S.
Zeby sprawdzić jak to fakgtycznie u nas jest, trzeba by się było zgłębić w przepisy ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz w powiazanych z nią rozporzadzeniach plus przepisy kodeksu cywilnego