Ot właśnie o to biega.
Organy ścigania mogą ścigać gdy jest dowód na piractwo. Nielegalna kopia z crack, złamane zabezpieczenia itp.
A tutaj o ściganie może wystąpić tylko i wyłącznie Microsoft bo w10 czy w7 można pobrać bez ograniczeń z legalnego źródła.
W7 już dawno nie pobierzesz legalnie. A W10 jest dedykowane narzędzie Media Creation Tools.
Pobierzesz oba obrazy legalnie. W7 jak masz klucz produktu w wersji box, a w10 wystarczy przedstawić się przeglądarce, ze korzystasz z systemu innego niż Windows.
15s. temu.
Wklepalem na odpowiedniej stronie Microsoft klucz swojego w7, odpowiedziałem na pytanie o język i wersję 32 czy 64bit. Bez najmniejszego zgrzytu dostałem do pobierania ISO z tym co chciałem.
p.s.
Tak jak wspomniał pocolog. Przeglądarka ustawiona na inny system niż prawdziwy ale u mnie to przyzwyczajenie od wielu lat.
Tyle jest artykułów i ostrzeżeń, żeby nie kupować kluczy za 5 zł w dodatku gdy sprzedający nawet nie ma czym potwierdzić autentyczności, a ludzie dalej to robią, bo system przechodzi aktywację.
Aktywacja nie ma NIC wspólnego z legalnością tak było i będzie i w przypadku kontroli każdy kupujący taki klucz ma ciepło - kontrola użytkowników jest legendą jak Yeti, ale jak masz “somsiada”, który Cię nie lubi to wizytę możesz mieć. System aktywacji klucz przyjmuje, bo niby czemu miałby nie przyjąć jeżeli klucz jest z puli prawdziwych kluczy?
A dlaczego takie aukcje nie są zdejmowane z Allegro? A macie dowód, że to na pewno sprzedawca lewych kluczy? Może po prostu ma tonę takich kluczy z odzysku - nikt tego nie wie. Dlatego od czasu do czasu robi się prowokację i jak klucz wyjdzie lewy to interes się zamyka, jednak takich sprzedawców jest na pęczki i ściganie każdego graniczy z cudem.
To nie jest tak, że kupujący jest niewinny, bo nie wiedział. Zawsze jest podejrzenie, że dobrze wiedział iż klucz jest z nielegalnego źródła i mógł pośrednio brać udział w paserstwie. Zazwyczaj kupującym się odpuszcza ,ale wizyty na komisariacie i składanie wyjaśnień do przyjemnych nie należą. Oczywiście kupiony klucz z automatu zostaje zablokowany i musisz kupić kolejny, najlepiej z legitnego źródła, bo a nuż ktoś jeszcze sprawdzi.
Wizytę można mieć także zupełnie przy innej okazji. Otóż może się okazać, że organy prowadzą czynności w sprawie sprzedawcy i wtedy same przychodzą do klientów, których dane od Allegro dostali na tacy. I w takiej sytuacji odwiedzany delikwent nie jest traktowany jako podejrzany, nikt nie stawia mu zarzutów. A co za tym idzie nie działa także domniemanie niewinności, nie działa prawo do odmowy zeznań etc. Za to sprzęt może wylądować w magazynie i czekać miesiącami na ekspertyzę…
Wolność słowa kontra lege artis
Klucze OEM na Allegro, albo Multi VLK poniżej ceny RETAIL są nielegalne i naginają EULA. Powoływanie się na wyrok TSUE nie ma nic do rzeczy i JEST SPRZECZNE z prawem. Odrębną kwestią jest podejście właściciela Allegro, który ma w gdzieś prawo - kasa się zgadza (prowizja).
Odsprzedaż MS COA OEM BEZ SPRZĘTU jest niezgodna z EULA - a sam kwit - faktura nie legalizuje licencji.
https://www.microsoft.com/en-us/Useterms/OEM/Windows/10/UseTerms_OEM_Windows_10_Polish.htm
Przykro mi bardzo ale wiktoriano ma rację.
Nastąpiło w waszych postach prawnicze poplątanie z pomieszaniem. Szczególnie dotyczace wyroku TSUE. Były dwie sprawy i dwa orzeczenia. Jedne w sprawie C‑128/11 a dugie w sprawie C-166/16. Oba podobne ale nie te same.
W tej pierwszej sprawie orzeczenie brzmi: można odsprzedać o ile program został pobrany z internetu.
http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=124564&pageIndex=0&doclang=PL&mode=lst&dir=&occ=first&part=1&cid=676932
W drugim przypadku brzmi: jeśli program został zakupiony na fizycznym nośniku można go odsprzedać wyłącznie z nim.
http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=184446&pageIndex=0&doclang=PL&mode=req&dir=&occ=first&part=1&cid=5851812
Ja rozumiem że to pomieszane ale uprzedzałem.
W skrócie to wygląda to tak. Jeśli kupiłeś program z internetu od legalnego dystrybutora i on poprzez klucz aktywacyjny przyznał ci prawo do wiecznego uzytkowania to możesz z tym programem zrobić co chcesz.
Oczywiście jak go sprzedasz to musisz u siebie odinstalować bo na tym samym kluczu na dwóch pecetach nie pojedzie.
Jeśli kupiłeś na fizycznym nośniku, może być nim wszystko,nawet laptop, to możesz zrobić sobie kopie zapasową do własnego użytku ale sprzedać program możesz wyłącznie z nośnikiem fizycznym.
Tak to pod względem prawnym wygląda i tak to sądy powinny interpretować.
Pomieszane co?
Jak to ma sie do kluczy ? Ano to że po to obywatel płaci podatki na Sądy, Prokuraturę i Policję by to oni zajmowali się tym kto je pozyskał i sprzedaje legalnie a kto nie.
Niestety dla zwykłego szaraczka większe znaczenie powinno mieć czy ten klucz jest prawdziwy.
Wolmość słowa vs. Regulamin czy przepisy prawne produktu. Kto wygra? Na pewno nie wolność słowa.
Ja nie wiem kto ma rację. Ale serio, jeżeli Allegro które nie jest żadnym warezem, nie jest schowane gdzieś w czeluściach dark netu tylko jest legalną platformą za której pomocą sprzedaje się legalnie klucze i nikt się z tym nie kryje za bardzo i nikt żadna firma, żaden gigant pokroju Microsoftu nie ma o to pretensji to znaczy jedno: wszystko jest OK
Kiedyś istniały pirackie giełdy gdzie sprzedawano pirackie oprogramowanie i nikt się z tym nie krył. Kiedy w Polsce weszła ustawa o ochronie praw autorskich piraci zeszli do podziemi. Teraz sprzedają/udostępniają to gdzieś w zakamarkach internetu. Do głowy by im nie przyszło sprzedawać piracką grę na Allegro.
TSUE wypowiedział się jednoznacznie w swoich dwóch wyrokach. To że ty nie wiesz nie ma znaczenia. Czym innym jest rozpowszechnianie legalnie nabytych rzeczy a czym innym kradzionych. Nikt z nas nie jest w stanie stwierdzić kto na allegro czym handluje. Od tego mamy policję.
Idealista z ciebie. Zobacz to ogłoszenie i zapytaj siebie, na co komu taka rama i czy faktycznie jest to legalne? No sprzedanie takiej ramy pewnie tak, tak samo jak sprzedanie klucza oem z odzysku
https://allegro.pl/ogloszenie/rama-man-tgs-2018r-hydrodrive-dokumenty-8581103129
BTW. Ludzie na allegro sprzedają zdjęcia samochodu, zamiast samochodu i inne przekręty robią więc to żaden argument.
Wiadomo, że zawsze znajdzie się jakiś przestępca z pojedynczą aukcją/ofertą, którą ciężko od razu zablokować. Ale aukcji z kluczami są setki. I nikt o to nie robi żadnego hałasu, nikomu to nie przeszkadza, żadnej korporacji, że setki kluczy są dostępne i sprzedawane. Nikt. Więc sorry panowie wy piszecie, że to nielegalne ale żaden gigant się o swoje prawa nie upomina tylko jacyś panowie z forum na DP
Mylisz się. Nabycie używanego klucza nie sprawia, że ten klucz z fakturą staje się magicznie legalny. Licencja MS jest bardzo restrykcyjna, szczególnie OEM. Ułomność VLK KMS sprawia, że tanie klucze na Allegro są nadal dostępne, ALE NIE SĄ zgodne z EULA. Microsoft nie ma w ofercie licencji OEM/BOX za 100 PLN czy Office za 80 PLN
Microsoft nic z tym nie robi bo by musiał zatrudnić nowe biuro z setką ludzi do szukania pirackich licencji. Czasami zdarzy się zatrzymanie za paserstwo nagłośnione przez media, ale to i tak za mało.
A to o tym ja już wcześniej pisałem
Microsoftowi przestało zależeć na ściganiu nielegalnych kopii (jakby kiedykolwiek zależało), bo wie, że nawet pirata kiedyś spienięży, a to na MSO, a to na chmurze, a to coś innego wymyśli, a nawet jak nie, to w ten sposób utrzymuje monopol na rynku, uzależniając go od siebie i muszą inni płacić
Ale dlaczego MS na przykład nie postraszy swoimi prawnikami Allegro, że ten nie blokuje aukcji z kluczami do jego produktów? Nie wierzę, że tak ciężko byłoby MS wystosować oficjalne prawnicze pismo do Allegro by te zaprzestało udostępniać oferty sprzedaży kluczy, które są nielegalnie sprzedawane. No nie wierze. Jak w niemieckim supermarkecie przy kasie za parę groszy sprzedawano pirackie klucze to MS nie miał problemów wysłać swoich prawników do tego sklepu. Więc nie wierzę, że by nie zrobił tego samego z Allegro.
Skoro tak to ja w sumie nie widzę przeciwwskazań by zaopatrywać się w nielegalne klucze. Skoro producentowi na tym nie zależy, nie będzie mnie ścigał, karał to jak mam wybór płacić 500 zł czy 5 zł a i tak MS ma to gdzieś którą ofertę wybiorę. to wybór dla mnie staje się oczywisty. Nie ma widma kary… więc w czym problem?
Pytanie było o legalność takiego zakupu, a nie o ściganie przez producenta i aktywację. Nie chce mi się w kółko tego samego powtarzać.
Poza tym co innego zgodność z EULA, co innego zgodność z polskim prawem skarbowym czy karnym…
Skoro nikt mnie za to nie będzie ścigał, karał, to jest to dla mnie legalne.
Bo sklep fizycznie istniał, te firmy… ano właśnie. Jak mówiłem w większości pewnie pochowane te e-sklepy. Dodatkowo MS nie mógł na taką “skalę” przymknąć oka.
Co do samej legalności: sądzę, ze kupując pirata W10 w markecie bym prędzej się wybronił… “Panie, Biedronka/Lidl/Aldi/Auchan od 10 lat działają w PL, duże firmy, sztab dyrektorów, to z kim ja miałem dyskutować, czy legalne? Z tym zza Buga kasjerem co ledwie po naszemu duka?”