Linux Mint 20.2 Cinamon przy kliknięciu w pozycję wyłącz komputer nie wykonuje polecenia zdarzyło się to kilkakrotnie .
Czy system jest w pełni zaktualizowany?
Tak.
Linux Mint chce być Windowsem /nie wiem po co/
Upodabnia się
Poczekaj z 2 lata to bluescreen zobaczysz na mincie.
To co proponujesz w zamian?
Skakanie po distrach na początku jest najlepszą szkołą. Wiem po sobie.
Zależy czy masz czas i jaką wiedzę.
Mint nie gra , no to na
https://distrowatch.com/
I oczko wyżej lub niżej
Korzystam też z Linux Lite tam takiego problemu nie ma.Wiedza użytkownik początkujący .
KDE Plasma jest stabilne w końcu . Na tym co znasz, to KDE Neon. zobacz live z patyka. Czy wszystko działa.
https://files.kde.org/neon/images/user/20211104-0946/neon-user-20211104-0946.iso
osobiście używam czego innego, ale tego Neona od miesiąca trzepię i jest OK
Bo użytkownik windowsa jest przyzwyczajony do takiego wyglądu.
Niektórzy jak ja nie chcą się przyzwyczajać do nowego wyglądu i układu systemu.
Masz stanowisko pracy, przychodzi Janusz i wszystko ci przestawia, chowa narzędzia - fajnie?
Sama wymiana kombinerek i młotka na inne nie stanowi aż takiego problemu.
Nowy układ na Win11 będzie problemem a tu mówimy o zmianie całego środowiska…
BTW, pokaż jak instalujesz Chrome na czymś innym niż Mint.
BSOD widziałem może raz w życiu na win XP.
Ten błąd w Mintcie pojawia się od kiedy pamiętam, czyli jakos od wersji 17.2 z Cinnamonem. Nie ma więc żadnego upodabniania, a trzymanie poziomu w stylu Minta.
nie używałeś win 98
Chociażby w Lubuntu i ubuntu po prostu pobierasz pakiet na dysk a potem uruchamiasz z domyślnym instalatorem i działa (uruchomione z przeglądarki nie).
A jak nie to z konsoli, jakieś repo np. https://dl.google.com/linux/linux_signing_key.pub, klucz i potem sudo apt install google-chrome-stable.
Albo wget, czy jakiegoś innego narzędzia, jest pełno sposobów.
Tak tak, pobrane musi być zapisane bo nie ruszy i ruszyło tylko na mincie, żadna inna dystrybucja nie potrafi…
Reszta sposobów mnie nie interesuje.
A gdzie wtedy był Linuks?
Potrafi, myślę, że kwestia nadania uprawnień przeglądarce. Ze względów bezpieczeństwa, nie jest wskazane dopuszczanie do instalacji softu uruchamianego bezpośrednio z przeglądarki. Sądzę, że to celowe działanie.
IMHO możesz dodać repozytorium i użyć sobie graficznego narzędzia. Jest jeszcze mniej zabawy wtedy niż z pobieraniem i uruchamianiem, bo wybierasz jak w sklepie z androidem czy M$ i zaznaczasz zainstaluj.
No tak, choć to kolejny przykład paranoi Linuksa (chore)
Trzeba zapisać i dopiero wtedy uruchomić.
Tylko Mint zainstalował Chrome pobranego z sieci.
W programach do pobierania softu jakkolwiek one się nazywają w zależności od dystrybucji (nie ogarniam tego chorego burdelu) występuje tylko niedorobione Chromium…
No tak, ale to tak jakby ktoś się uskarżał, że w MacOSX trzeba wpisać hasło, żeby zainstalować program. Ludzie pracują na Windows na kontach administratora, klikają w co popadnie, a potem jest gadanie, jaki ten Windows jest beee i jakie to się same wirusy instalują.
W środowisku większość była zgodna, że te dystrybucje tak mają i już. Jak ktoś chce inaczej to niema przeszkód, aby zmienić i żeby się odpalało i instalowało bezpośrednio. A jak ktoś tego nie potrafi, to dobrze, że się nie uruchamia samo.
W gnome chyba nawet domyślnie w nautilusie jest wyłączone uruchamianie oprogramowania (plików z atrybutem wykonywalności), właśnie ze względów bezpieczeństwa.
Nie miałem na kompie wirusa od ponad 10 lat, nie wiem jak to jest.
Nie wiem też jak to jest że loguję się do systemu hasłem i przy każdej czynności musze ponownie podawać hasło.
Aktualizacja, instalacja, może jeszcze zmiana tapety?
Hasło do przeglądarki to raczej nie jest norma, chyba że ktoś ma paranoję.
Tyle w temacie przyjazności linuksa dla Kowalskiego…
Idę spać nie chciano mnie dziś zarejestrować do lekarza telefonicznie to jutro będę kaszlał do okienka w przychodni aż zobaczę się z lekarzem.
Tyle w temacie polityki bezpieczeństwa stosowanej przez zespół tworzący środowisko gnome.
Idiotyczne wojenki to ja mam gdzieś, ich miłośników znajdziesz na stronie głównej.