Mały dylemat... (szkoła)

Witam.

Mój kumpel ciągle mi się pyta, co ja mu radzę…

Otóż chodzi o szkołę średnią. Jest na oddziale ‘Technik Telekomunikacji’ i ma możliwość przeniesienia się na oddział ‘Technik Informatyk’. Tylko znowu na TI ma dużo gorszych nauczycieli, do tego nowy plan, nowi uczniowie itd… Ale za to w końcu Technik Informatyk (co bo bardzo interesuje) a nie Telekomunikacji, co go dużo mniej interesuje. Nie załapał się na TI, więc wybrał TT. Zastanawia się ciągle, co robić. Czy się przenieść, czy nie. Bo jeśli chce, to może to zrobić.

Ja mu radzę zostać tam gdzie jest (czyli TT). Po 1’ to ma mniej wymagających (i mniej głupich) nauczycieli (co nie znaczy, że go mniej nauczą), po 2’ w swojej klasie ma spoko kolegów, a w tamtej na nowo by musiał poznać. Po 3’, skoro chce iść później tak czy tak na studia informatyczne, a w dziedzinach informatyki jest ponad poziom wymagany w oddziale TI i itak ta szkoła go dużo nowego nie nauczy, to lepiej jak będzie miał wykształcenie Technika Telekomunikacji i do tego studia, czyli dwa zawody. Średnią w gim miał na koniec 4,3, więc problemów myślę z dostaniem się na studia miałnie będzie. Czyli ja doradzam zostań mu na oddziale ‘Technik Telekomunikacji’. A co Wy na ten temat sądzicie? Proszę o szczere wypowiedzi.

:smiley:

Jako tegoroczny absolwent szkoły średniej powiem szczerze, że:

  • średnia 4,3 to nie rewelacja, a poza tym - to tylko gimnazju, nie daje żadnego porównania, to tak jakbyśmy po wynikach z klas 1-3 szkoły podstawowej (chmurki i słoneczka) ferowali wynik egzaminu gimnazjalnego

  • wielu moich znajomych wiedziało od 1 klasy co chcą studiować, a wyszło im to marnie, ja zostałbym na telekom., jeśli rzeczywiście są tam lepsi nauczyciele

  • a i pamiątaj, że współczesny rynek pracy jest taki, że jak np. wyczerpią się miejsca dla webmasterów itd., to oni zawsze znajdą pracę jako broker informacji, administrator sieci firmowej - dlatego co kolwwiek wybierze będzie miał dośc proste życie

Przynajmniej nie będzie musiał jak mój znajomy absolwent filozofii pracować w myjni samochodowej

i jeszcze która to klasa - bo jeśli przekroczyl już półmetek, to efekt zmiany profilu może być podobny do przejścia do Cimoszewicza przez Nałęcza, w starej partii już go nie chcą, a u Cimoszewicza może starać się o posadę… gajowego w puszczy

Dokładnie tak samo uważam. Moi znajomi, co w tym roku kończyli różne szkoły średnie ze średnimi na świadectwie maturalny na poziomie 4,5 nie dostawali się na wybrane przez siebie kierunki i w ogóle uczelnie…

Poza tym nauczyciel ma przede wszystkim nauczyć, a nie być oceniany pod kątem głupi-niegłupi. Zapewniam Cię, że kolega kiedyś doceni wkład tych uważanych obecnie za “kosy”, bo to właśnie tych po latach najmilej się wspomina. Na pewno nie tych “miękkich jak kisiel”, o których na pierwszym roku studiów się bezpowrotnie zapomina, a i często nie mówi się dzień dobry na ulicy…

Reasumując: IMO kolega powinien być tam, gdzie jest wyższy poziom nauczania i na nic więcej nie powinien patrzeć. A uczelniom to naprawdę “wsioryba”, czy kończył Telekomunikację, czy Informatykę… Ważne jak wypadł na maturze, a do tej przygotowuje się właśnie teraz. I to kolejny argument za rozglądanie się za klasą o najwyższym poziomie.

Z tymi średnimi, to zależy też na jaki kierunek studiów delikwent się wybiera. Np. na Biologia-Chemia - średnia co najmniej 4,75…

A ktoś się orientuje, tak ogólnie, jaki jest poziom na studiach informatycznych? Może ktoś się dostał, to niech napisze, jaka potrzebna była minimalna średnia ocen maturalnych.

Np. na kierunek projektanta wnętrz, lub inny związany z grafiką komputerową, wymagana średnia ocen będzie niższa… Tak myślę.

Toż Ci piszę, że średnia nie ma prawie żadnego znaczenia… Liczy się wynik matury i tylko on.

A poziom studiów informatycznych jest wysoki. Przynajmniej tych państwowych.

Pawek no tak, no to może m.w. na ile trzebaby zaliczyć przedmioty obowiązkowe do studiów informatycznych?

ja chodze do technikum informatycznego pierwszy rok narazie nie jest tak źle tylko programowanie bramki i te inne ale daje rady, ja bym radził zmienić na to co go bardziej interesuje ale wybór nalezy do niego sam powinien zadecydować wkońcu to jego zycie, potem będzie żałował niech sobie przemyśli wszytsko za i przeciw.


Czy to aż tak ważne, by krzyczeć ?

Asterisk

Obowiązkowe na poziomie rozszerzonym na ok. 75% + na pewno jeden przedmiot dodatkowy na poziomie 75%

Moim zdaniem niechc sie przeniesie puki czas… !!

Ja tez kadydowalem… na Ti ale si enie dostalem i sie dostalem Technik elektronik…:stuck_out_tongue: i w ponidzialek tydzien temu zwolnilo sie miejsce wklasie TI i sie tam przenioslem…

Moim zdaniem niech sie przenosi jak najwczesniej… bo puzniej juz bedzie zapuzno… :wink:

taki wynik to minimum socjalne

Trzeba pamiętać o tych egzaminach wstępnych. Niby ich nie ma, bo nie ma egzaminu wstępnego dla kandydata na historię z rozszerzoną maturą z historii. Ale są testy kompetencyjne. Z mojego rocznika znajomy, który przez trzy lata ogólnika kosił wsszystkich i we wszystkim, nie dostał się na żaden kierunek. Dopiero przed tygodniej przyjeli go z odwołania, a średnio z matury na miał prawie 90% (dwa rozszerzenia i raz podstawa). Powód? Takich z wysokimi wynikami była masa. Liczyły się ułamki przy teście kompetencyjnym, na którym pytania były z różnych dziedzin. Dlatego powinniśmy skończyć z promowaną od jakiegoś czasu bujdą że wykształcenie trzeba mieć kierunkowe - takie jak się chce. Janusz Korwin - Mikke dwa lata temu w mojej szkole promował taką tezę: “Jeśli moja córka lubi geografię a nie lubi chemii, to nie widzę powodu dla którego miała by uczyć się tej chemii”. Spytany co, gdy straci pracę i nie będzie zatrudnienia dla osób z geografią, odpowiedział że “nic, to jej problem, bo taki kierunek sobie wybrała”.

Więc powiem że trzeba się uczyć. Wiem, że brzmi to jak hasło wyborcze leppera ale niestety tak jest. Sam już o tym wiem, a jeszcze dwa lata temu nie wierzyłem. Z moich doświadczeń:

Jestem studentem dziennikarstwa. Gdybym w ogólniaku choć trochę posiedział nad geografią i zdał ją na podstawie od pół roku miałbym płatny staż w magazynie turystycznym. Jest ich ogromna ilość i ciągle powstają nowe. Ale brakuje trochę pracowników. Dziwne? Nie, bo wciąż jest tak, że ktoś dobrze pisza ale nic nie wie o turystyce i geografii; albo ktoś zna się na nich ale pisanie mu nie wychodzi.

i tak to jest…

pamiętacie Karierę Nikosia Dyzmy? Minister rolnictwa mówi do Nikosia: “Gdybym ja miał doktorat, już dawno byłbym premierem a nie jakimś głupim ministrem rolnictwa…”

Rafksi , od tego roku, jeśli byłbyś w temacie, to byś wiedział, że nie ma już żadnych testów kompetencyjnych i innych tego typu sit.

Są dozwolone jedynie za pisemną zgodą Ministra Edukacji. A od tej pory nie wydano żadnej.

od tego roku, tzn. że ci którzy zdawali na studia które rozpoczną się za dwa tyg. nie zdawali egzaminów?

Nie - od tego roku znaczy od następnej rekrutacji.

Ale podczas ostatniej rekrutacji już też egzaminy były ograniczone.

wiesz ja to napisze tak nie ważne jakie masz oceny naświadectwie ważne jak zdasz mature :smiley: ja nie byłem jakimś orłem w szkole a na świadectwie liczyła sie dlamnie fizyka, matematyka, chemia, technologia informacyjna ijęzytk francuski, reszta była nieważna, miałem średnia 4,3 i dostałem sie za 1 rzutem do Szczecina na polibude na która tak łatwo sie dostać nie jest gdyż na samym wydziale elektrycznym na 3 kierunki przyjeli 225 osob, więc najważniejsze to jest wiedzieć co sie dla Ciebie naprawde liczy, które przedmioty sa najważniejsze i nimi sie nalezy zając, jak to mówiła babka od francuskiego “szkoła średnia to nie gimnazjum tu taj nie trzeba byc dobrym ze wszystkiego, wystarczy postawić sobie cel i do niego dążyć” 8)

sorry, ale sprawdzę to

znajoma wykłada socjologię, popytam się jak to jest u nich

Bambucz… Nie Ty pierwszy to piszesz :stuck_out_tongue:

Mam takie małe pytanko do tego rocznych maturzystów, którzy zdawali rozszerzoną informatykę w tym roku…czy egzamin z tej dziedziny był wyjątkowo trudny ??

Jestem w I klasie LO o profilu mat-inf i chciałbym się dowiedziec ewentualnie na temat tego co mnie może czekac w przyszłości…

Wiem, że to pytanie nie jest jakieś szczególne, ale jeśli ktoś może to proszę niech odpisze…

Chyba najtrudniejszy ze wszystkich jakie zdawali maturzysci w tamtym roku. I miał mnóstwo błędów.

Tez chodzę do mat-infu. Tylko jeden kumpel na 26 osob w klasie zdaje informatykę na maturze.

…i mieszkam w takim kraju w jakim mieszkam. Nic na to nie poradzę. 8)

W tym roku tak naprawdę tydzień przed maturą byliśmy w… 90% pewni jak będzie ona wyglądała.

Wielka niewiadoma, jeśli chodzi o Twoją maturę.

Bzdury piszesz. Jak ktoś siał zamęt i nie chciał wiedzieć, to i nie wiedział i pisał podobne banialuki do Twoich… Takie jest moje zdanie.