Tak dla rozlóźnienia atmosfery Jakie jest wasze największe marzenie Proszę tu, nie kierować się już tematem poprzednim (Kod…) czyli nie pisać topicków typu:
Damian, marzenie do spełnienia, ale mogą być też te które nie dadzą się urzeczywistnić Moim marzeniem jest mieć skuter, pojechać do poł ó dniowej Europy i Nowego Jorku, oraz Londynu
To prawda, więszość ludzi z nadmiarem forsy głupieje, niektórzy wariują w większości przypadkach rodziny się rozpadają. więzi z najbliższymi… wiadomo dlaczego. Smutne, ja chciałbym mieć pieniądze, ale nie chciał bym być bogaczem
Bażancie drogi - marzy mi się, by w naszym kraju bardziej szanowano ortografię. Czy to jest marzenie realne? Nie wierzę w to, że w Polsce dyslektycy stanowią większość. Nie wszyscy uważają, że wszystko jedno, jak się pisze - bo przecież tak samo się wymawia.
Moje to zacząć szcześliwie 1 rok studiów na WSInf w Łodzi i oczywiście ukończyć tą uczelnie z tytułem przy imieniu (magister inżynier informatyki) ot takie skromne marzonko.
A mi się marzy oprócz takich przyziemnych spraw materialnych to, żebym przechadzając się przy jakiejś ruchliwej ulicy widział same uśmiechnięte twarze.
Hmm moje marzenie. Mogę powiedzieć jedno (jest ich kilka)
Chciałbym zamieszkać i mieć dobrą pracę gdzieś w USA , ze wskazaniem na Nowy York (mieszka tam praktycznie cała moja rodzina), Chicago (mogłobybyć), Las Vegas, San Francisco, San Andreas ( ) albo na Floryde
…a ja bym chętnie zmienił prace …na taką która daje satysfakcje i większe pieniążki…a jak już będe miał kaskę to reszte marzeń będe miał w zasięgu ręki…