Jak tam niektórzy przygotowują sie do matury? uczycie się coś jeszcze przed czy nie?
Ja mam zamiar sobie cos powtórzyc jeszcze
A i jaka była lektura na próbnej maturze bo juz zapomniałem.
Jak tam niektórzy przygotowują sie do matury? uczycie się coś jeszcze przed czy nie?
Ja mam zamiar sobie cos powtórzyc jeszcze
A i jaka była lektura na próbnej maturze bo juz zapomniałem.
Ja sie nic nie ucze… uczyłem się 12 lat i to wystarczy.
Trzeba tylko wykonać jeszcze prezentację na ustny polski
Na próbnej z tego co pamiętam był werter i jeszcze coś (lalka?)
Popatrz na matura.onet.pl - są tam arkusze
werter i lalka:D
szczerze powiedziawszy nic się nie uczę:D przez całe gimnazjum i technikum nic się nie uczyłem i cudem będzie, jeśli zdam tą maturę:D
Życzę powodzenia wszystkim maturzystom w piątek!
ja mam nadzieję, że walną normalne tematy a nie taki jak z tą lalką pamiętam, że potem nauczyciele stwierdzili, że to był temat bardziej pasujący pod poziom rozszerzony… Byle tylko trafić na jakąś lekturę, którą się czytało. A uczę sie za zdecydowanie za mało, co ja mam zrobić z tym moim lenistwem?
mi własnie ta Lalka na próbnej podpasowała bo akurat jest jedną z dwóch lektur, które przeczytałem:D I mam nadzieję, że w piątek trafi mi się ta druga lektura - Ludzie Bezdomni
btw: a może ktoś ma jakieś przecieki?
wpisz w googole przecieki to zobaczysz …
strasznie skomplikowany temat to był jak dla mnie… nie przeczytałam do końca ani lalki ani wertera więc wybrałam mniejsze zło
jak dla mnie pasuje jeśli ją przypadkowo właśnie wywołałeś to będę Ci wdzięczna
nie ufałabym przeciekom ;]
jeszcze był Kordian.
2 dni jeszcze można sobie przypomnieć, na próbnej z historii przez wieczór 3 książki przeczytałem i 70% było.
to już jutro…stres mnie dziś złapał uuuuuu :o
A mi zlewa ta matura jak po psie :mrgreen:
Po co się ludzie stresować ?
To raz, maturka tylko jutro, dwa jak będziecie tak podchodzili natresie, to duzo nie napiszecie, polecam podejśc tak jak ja do matury na luzie :mrgreen:
Tak bedzie najlepiej, nie wiem co jutro ze mną sie bedzie działo ale dzisiaj to pełen luz, jak narazie, maturzyści wypowiadajcie się :lol:
Ludzie, spokojnie… 3 lata nauki wystarczą, żeby ją zdać [jak ktoś jest zdolny tudzież się uczył pilnie :lol:]
Ja sobie ze spokojem od poniedziałku z przerwami czytam streszczenia [jeszcze dwie epoki dzisiaj :mrgreen:], większość książek czytałam, więc spoko.
Jeny, ile ja bym dała, żeby “Pan Tadeusz” był… :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ile ja bym dał by go nie było:) Dla mnie może być Dżuma,Tango,Gloria Victis,Wesele no i parę innych. Przez cały tydzień przeczytałem prawie wszystkie streszczenia.Większość książek przeczytałem, ale pamięć zawodna. I tak się boję niestety:)
I jedyna rada dla nas zdających, nie stresujecie się
To najgorsze co może być
Powiem Ci, że nie masz racji:) Badania wykazały iż stres pomaga i pobudza dodatkowe zmysły. Mówią, że lepiej się lekko stresować niż iść całkowicie na luzie.
Ja się stresować nie mam zamiaru, bo już od nerwów jestem dość zrujnowana, zarówno ja jak i moje zdrowie. A gwoździa do trumny nie mam zamiaru dobijać.
Np może całkiem na luzie nie jestem, ale nie tak żebym rwała włosy z głowy, że nic nie umiem. Takie chwilowe stresowe błyski ‘czasem’ mam- raz na dzień? Albo pół? :mrgreen:
Życzę Powodzenia Wszystkim Maturzystom
nie dziękujemy:)
ja tam do maturki podchodzę tak jak aero całkowicie na luzie:D jeśli się nie uda w tym roku to spróbuję za rok;] Jednakże, zamierzam ją jakoś zdać juz teraz:D:P
i ja nie dziękuję:p:D
czwarta strona jest dobra a w pierwszym linku to niezły przemiał i ile adresów e-mail można zdobyć
Dziś się nie stresuję ale jutro to napewno zadziałają stresony.
jakos zdamy… mam nadzieje ze bedzie cos z litertury zagłady
to by było git