Mobilny serwis komputerowy

Wydrukuj ulotki, rozrzuć je, i sprawdź z czym to się je. Koledzy @drobok i @Jusko dobrze piszą.

To że ktoś tam jakoś tam prosperuje (stacjonarnie) nie oznacza że Tobie (mobilnie)też jakoś tam się powiedzie.

Jeśli nie bierzesz pod uwagę laptopów, to tym bardziej nie widzę sensu. Stacjonarkę łatwiej naprawić, a ludziom jednak coraz lepiej się powodzi i są coraz wygodniejsi, więc jak nawali jakiś komponent w stacjonarce, to niektórzy będą preferowali sprzedanie uszkodzonego sprzętu za symboliczną kwotę i kupią coś nowego zamiast naprawiać. No i sprzęt w stacjonarce psuje się znacznie rzadziej niż w laptopie. Tak dla porównania - z moich 2 stacjonarek (przy czym jedna była ulepszana po kilku latach w celu zwiększenia wydajności) zepsuł się tylko napęd DVD, a komputer ten chodzi już od 6 lat i była to jedyna usterka. Skorzystałem z gwarancji i w jej ramach otrzymałem za darmo nowy napęd. Natomiast do tej pory byłem właścicielem 4 laptopów i w 3 z nich pojawiały się poważne problemy, gdzie 2 z nich w końcu wysiadły - jeden po ok. 2-3 latach, drugi po mniej niż pół roku. Ostatni i obecny laptop jest w moim posiadaniu od ok. 2 miesięcy i już był w serwisie. Albo bierzesz się za laptopy i stacjonarki albo będziesz miał cholernie trudną przeprawę i zarobisz sobie najwyżej na obiad dla dziewczyny. Przy okazji nabierzesz doświadczenia, które może się przydać kiedyś.

 

Pamiętaj też o tym, że przeważnie laptopy mają 2 lata gwarancji, z których użytkownicy z reguły korzystają, co jest logiczne i to się nie zmieni. Natomiast w stacjonarkach podzespoły mają często gwarancję 3, 4, 5-letnią a i w sporadycznych przypadkach nawet dłuższą, więc to jeszcze dodatkowo zmniejsza liczbę potencjalnych klientów.

Wydrukuj ulotki i dogadaj się o zostawienie np. w piekarniach i supermarketach czy aptekach. To miejsca ruchliwe a ludzie jak się zainteresują to sami wezmą ulotkę. Metoda inwazyjna na wkładanie do skrzynek pocztowych to spam i tak ludzie je traktują.

Jak wspomnaino - sprawdzisz odzew, czy jakiś jest. Ale bez www i ewentualnie dodatkowego Facebooka się nie obejdzie.

Wolę stacjonarki, ale jak pisałem wcześniej, mogę wszystkiego się nauczyć, podejmę się wszystkiego, chyba że to nie warte świeczki będzie. Ale jak wcześniej mówiłem, są ludzie którzy nie znają się na komputerach i chcą coś zrobić tanim kosztem.

 

 

 

Może ktoś dać link np tu na forum to tematu najczęstszych problemów z laptopami, lub z czym najczęściej ludzie idą do serwisu komputerowego?

Zaczynam się gubić - a Ty się znasz coś na komputerach? Określ proszę co potrafisz zrobić:

  • sprzęt (w tym laptopy),

  • systemy operacyjne (Windows / Linux),

  • podstawy w tym zawodzie (dostawcy internetu, DNS, DHCP, maska podsieci, routing, wifi).

  • odzyskiwanie danych,

  • usuwanie wirusów.

Strona internetowa (brak) - jaja sobie robisz, czy gdzieś utknąłeś w czasoprzestrzeni w ciągu ostatnich 10lat?

Chyba to ostatnie, ale…do odważnych świat należy :wink:

Nie wiem z czym ludzie najczęściej latają do serwisu, ale wydaje mi się, że na forum bardzo często pisze się o przegrzewających się laptopach. Kwestia ta jest bardzo złożona i jednak sama diagnoza źródła problemu w nagrzewającym się laptopie wymaga pewnej wiedzy.

 

Tak w ogóle, to z tego co kojarzę na oko 9 na 10 przypadków opisywanych na forum, to są to problemy z laptopami, a nie komputerami stacjonarnymi. Mam na myśli oczywiście kwestie awaryjne, bo pojawiają się też tematy odnośnie sterowników, awarii systemu np. z powodu wirusów itp., a takie problemy da się rozwiązać sięgając porady na forum, bo mało kto poleci do serwisu z taką pierdołą.

Ze sprzętem umiem złożyć/rozłożyć komputer stacjonarny, lapka umiem rozkręcić, wymienić dysk, ram, klawiaturę, matrycę, zlutować gniazdo zasilania. Systemy to umiem instalować, reinstalować, naprawiać, sterowniki instalować z płyty, z neta po modelu płyty głównej, karty graf. i inne, lub po modelu laptopa, a jak nie ma do danego modelu to po identyfikatorze znajdę. Z internetu umiem skonfigurować router. Odzyskiwanie danych to znam program Rescua, lub pod mini Windowsem Xp czy 7 EaseUs czy coś użyć umiem. Usuwanie wirusów potrafię przy pomocy antywirusów.

Otwieraj firmę :smiley:

 

Przykro mi, ale moim zdaniem umiesz to, co umie większość niekoniecznie bystrych ludzi na poziomie gimnazjum/szkoły średniej. To jednak za mało. Jak chcesz prowadzić serwis, jak pewnego dnia może trafić do Ciebie sprzęt, którego nie będziesz umiał naprawić? Bo tak się pewnie stanie. Powiesz ludziom, że nie umiesz? Negatywne opinie łatwiej zdobyć, bo ludzie wolą ganić i krytykować niż chwalić.

Cześć,

 

Bez urazy, ale porywasz się z motyką na słońce. Usuwanie wirusów to nie tylko programy AV lub Internet Security lecz także aplikacje pokroju FRST.

Zainstalowanie/ przeinstalowanie systemu to żaden problem, podobnie jak konfiguracja routera. Zamiast myśleć o własnej firmie, zacznij myśleć aby dokształcić się w temacie. Inaczej jak szybko wystartujesz z biznesem tak szybko go zakończysz.

 

Nie wszystko się zrobi na miejscu. Zawsze mogę powiedzieć że tego nie mogę zrobić na miejscu, wypisujemy dokument na to że wziąłem jakiś sprzęt, biorę do domu, wchodzę w net i robię co się da.

Ale nie rozumiesz - mogę pojawić się problemy, które naprawdę Cię przerosną. Albo pojawią się problemy, które są niemożliwe do naprawienia i załóżmy trafi Ci się sprzęt stary, do którego nie znajdziesz już części i wtedy będziesz musiał oddać komputer klientowi ze złą informacją, a on może tego nie zrozumieć i wystawi Ci negatywną opinię.

 

Niby wszystko takie proste, ale wiem że ludzie idą do “specjalistów” by im przeinstalował system. Konfiguracja routera jest prosta, mają nawet instrukcje do tego w pudełku z routerem, mimo to nie potrafią tego zrobić.

Chłopie otwieraj firmę bo :

-zaraz każdy zacznie wątpić w Twojego skilla

-sam zaczniesz w niego wątpić

:wink:

szczerze to nie widzę tego, no ale może Ci się uda :smiley:

Powiem tak - ważnym atutem jest fakt, że masz ambicję to zrobisz i nie wiesz… czego nie wiesz :wink: To może oznaczać powodzenie w Twoim przypadku. Na pierwszy rzut oka masz małą wiedzę, może by się udało gdzieś załapać do sklepu/serwisu komputerowego chociaż na pół roku? Wiem po pracownikach co przychodzą do mnie (czasem zieloni), że pół roku potrafi czynić cuda - zarówno u tych, co nic nie wiedzą jak i tych, co uważają, że wiedzą wszystko. Zobaczysz jak się pracuje z klientem/trudnym klientem i będziesz wiedział czy chcesz w tym siedzieć. Moim zdaniem to najlepsza droga dla Ciebie, zanim utopisz się we własnym biznesie.

 

Aż mam głupi pomysł. Jak daleko wolno stać ulotkarzowi od serwisu komputerowego gdy rozdaje ulotki konkurencyjnej firmy?

Na tyle blisko aby ten drugi go nie przylukał :wink:

 

a jak przyluka to co wtedy :slight_smile:

Cześć,

 

“Specjalista” a specjalista to dwie zupełnie różne osoby. Moim zdaniem powinieneś się solidnie doszkolić, zanim z czymkolwiek wystartujesz, choć i tak zrobisz jak chcesz.