Nie podajesz ani wagi pliku, ani też jego sumy kontrolnej.
Odnośnie sumy kontrolnej, to niektórzy wydawcy jej nie podają na stronie tylko pakują .iso i plik z sumą kontrolną razem i w tej postaci dostarczają do ściągnięcia.
Rozprowadzając “własną” dystrybucję stajesz się w pewien sposób jej “producentem”. A jeśli tak to czy przeanalizowałeś wszystkie te licencje i zastosowałeś się do wszystkich wymaganych zaleceń (znaki towarowe, umowy itd.)?
Bardzo wątpię żeby producent SLAX-a pozwalał modernizować jego zawartość w celu dalszej dystrybucji.
Ps.: Pomijam kwestię zasadności propagowania systemu który był ponad dwa lata temu ostatni raz aktualizowany :x
Być może suma md5 została już osadzona przez Slackware’owego kreatora obrazów iso. Sprawdź poleceniem:
cat obraz.iso | md5sum
Dla przykładu, narzędzie do remiksowania live-cd w PCLinuxOS, czyli mylivecd posiada opcję --md5sum, remasterme przypuszczalnie też - taka funkcja implementuje sumę md5 do obrazu iso.
Tworzysz katalog >> kopiujesz do niego swój plik. iso i plik tekstowy zawierający sumę kontrolną pliku .iso >> pakujesz katalog do archiwum (.zip, .tar.gz, .7z do wyboru) >> dajesz link do tego archiwum.
Długo nie testowałem bo i nie ma czego (pierwsza pozycja >> Enter i):
Na ekranie startowym jest do wyboru KDE!
Brak jakiejkolwiek tapety
W menu pełno niedziałających pozycji (pozostałości z KDE)
Jak się to ustrojstwo wyłącza???
Ogólnie nie warto tego ściągać.
Jeśli potrzebne ci jest jakieś lekkie Live-CD po polsku to Parted Magic zawiera LXDE
Jeśli ktoś będzie chciał napisać dokument, np. CV, to w jakim programie ma to zrobić? W Gedicie? Jeśli ktoś będzie chciał zrobić prezentację, to jaki program został do tego dołączony? KOffice, to nie tylko procesor tekstu (mam nadzieję, że wiesz czym się różni edytor od procesora tekstu), ale cały pakiet biurowy, który możesz zastąpić innymi odpowiednikami, np. Abiword, czy Gnumeric itp.
Nie gniewaj się, że się tak tego edytora tekstu uczepiłem, ale załóżmy, że będę chciał napisać skrypt, albo jakiś prosty programik, to w czym mam go napisać (zakładając, że nie mam ochoty używać konsolowego edytora tekstu)? W Abiwordzie tego raczej nie zrobię, dlatego proponuję zostawić Gedita w spokoju, a Abiworda, Gnumerica itp. zostawić jako zamiennik pakietu KOffice.
tux35: zastanów się też dla kogo przeznaczasz tą dystrybucję. pavroo tworząc ue17r (remiks Ubuntu przeznaczony dla początkujących z domyślnym DE: Enlightenment 17) zdecydował się podstawić na użytkowników początkujących, więc dystrybucja musiała się nadawać do większości zadań (co przy nadawaniu konfiguracji ostatecznego kształtu jest niezłym wrzodem na … ale postępy są, niedługo wydamy 4. betę). Jeżeli też celujesz w jak najszerszą publikę, to musisz dać szeroki wachlarz możliwości: prosta edycja tekstu, pakiety biurowe, media (odtwarzacze, kodeki), komunikatory, etc.
Nie mówię oczywiście, żeby wrzucać tam wszystko, łącznie z przysłowiowym kuchennym zlewem, ale musisz zdecydować się co w Twojej dystrybucji będzie pełniło funkcję notatnika, a co pełnoprawnego pakietu biurowego, w czym użytkownik odtworzy film, czym muzykę. Zamykasz wszystko w jednym, hermetycznym środowisku z jakimś DE na wierzchu (KDE, GNOME, whatever) i już.
Mi się marzy stworzenie dystrybucji typowo tekstowej, opartej na Gentoo (tzn., żeby jak najwięcej rzeczy chodziło z terminala). Taka sztuka dla sztuki, dla zabawy, dla wypalenia wolnego czasu, z nudów (wybierzcie sobie).
Cała idea Slaxa polega na tym, że się wchodzi na stronę i przy pomocy dostępnych tam narzędzi buduje własną wersję. Dlaczego ktoś miałby korzystać z wersji skonfigurowanej przez inną osobę, jeśli w kilka minut przy pomocy kilku kliknięć może stworzyć własną, dostosowaną do indywidualnych potrzeb? O tym, że system jest przestarzały nie ma sensu dyskutować, bo autor wątku udaje, że problemu nie ma.