Dobry,
mam problem już od kilku miesięcy z myszką, a bardziej z systemem. Myszce lubi się wyłączać laser niezależnie od tego co robie, po prostu gaśnie (podświetlenie RGB myszki dalej działa) w Windowsie słysze dźwięk odłączania sprzętu i tyle. Gdy odłączę i podłącze na nowo myszkę to albo zaskoczy i działa, albo dalej laser nie odpowiada.
Ogólnie myszka za 20zł z Empika, ale na innych komputerach działa normalnie. Jestem na 99% pewien że wina leży w systemie, bo podłączenie telefonu przez USB czy czegoś innego nie rozłącza go.
Laptop: Toshiba Satellite L50-A-1EK z systemem Windows 10. Sprawdzam na 2 złączach USB 3.0, bo 2.0 dawno nie działa…
P. S: Czasami po podłączeniu myszki Windows wywala komunikat, że nie rozpoznano urządzenia USB. Zarządzanie energią w razie co mam przerobione i wszędzie mam wyłączoną opcję, która zezwala Windowsowi na wyłącznie urządzeń (i w “Mysz i inne urządzenia wskazujące”, i w “Kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej”).
@edit
Właśnie przed chwilą myszkę odłączyło, podłączyło (ale nie działała) i znowu odłączyło z dopiskiem “Nie rozpoznano urządzenia USB” i w Menedżerze Urządzeń w zakładce Kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej pojawiło się urządzenie z trójkątem.
@edit2
Na drugim systemie (na tym samym laptopie) - elementaryOS wszystko jest w porządku.
Wgrałem, ale o efektach powiem później, bo ten problem pojawia się strasznie losowo. Na razie mam chwilowe przycinki myszy bez gasnącego lasera.
Mysz dalej się zacina i tylko ponowne podłączenie naprawia problem. Tylko że na razie laser jeszcze nie zgasł
Jak już pisałem, odznaczanie tej opcji mam już dawno za sobą.
Był aktualizowany z 8.1 prawie od razu kiedy pojawiła się taka możliwość, ale przez te kilka lat laptop przeszedł kilka twardych resetów i Win10 był instalowany od razu bez aktualizacji.
Nie sądze, na drugim systemie (elementaryOS) siedziałem teraz przez kilka godzin i nie było żadnych odłączeń, przycinek .itp, poza tym na Windowsie po podłączeniu innych urządzeń system nie wywala ich.