Jestem na tym DP od lat, chyba od początku. Pomijam te newsy w politykę. Ale gdzie są fachowcy??
Ludzie często przychodzą po porady. A to co poczytałem ostatnio, to prawie elektroda.
jest pocolog, jest gom1 , sidkwa i dalej dupa.jeszcze format -c i marcin,2000 . Na taki portal kilka osób?
Sam się staram na ile potrafię, Jestem bardziej sprzętowy, sieciowy, linuxowy. A 90 % tutaj to są windowsowe problemy. pomagajcie, bo portal się skończy.
To już jest WirtualnaPolska… Newsy, które mają się sprzedać a nie mają być sensowne.
Ale czasem aż ręce opadają. Parę postów wcześniej gostek się pyta co to jest MS Office. Czy w szkole są jakieś zajęcia z komputerami i podstawy ich obsługi?
W szkołach od x czasów nie oferują takich rarytasów.
Tak trochę z żartem. A na poważnie, od pewnego czasu w szkołach ostatnio uczą znacznie mniej. Cóż edukacja poszła w zła stronę. Kiedyś było było lepiej i faktycznie człowiek wychodził wykształcony. Teraz… Po łebkach nauczyciele realizują tylko program nauczania i koniec. Tak to funkcjonuje.
Od pomagania z Windows jest support Windows, w końcu użytkownik za to płaci.
Od pomagania są serwisy komputerowe. Jak będziesz pomagał gratis, to zbankrutują.
Przy problemach sprzętowych ciężko pomóc zdalnie, bo delikwent nie ma dodatkowego zasilacza, zapasowego modułu pamięci, drugiego procesora i płyty głównej.
Z oprogramowaniem niewiele lepiej. Jak się komuś wysypie system, to zazwyczaj nie ma instalki, a jak ją pobierze na smartfona, to nie zgra na pendrive.
To nie to Panowie, problem leży gdzie indziej. A dokładniej, w sposobie jego opisywania:
“Mam problem - pomÓżecie ?”
Zero opisu, zero informacji, zero pomyślunku, i często poniżej zera jeśli chodzi o poziom kultury.
Co dziennie widzę podobne, jeśli nie takie same tematy, a tych którzy opiszą swój problem wystarczająco dobrze, by się móc nad nim pochylić, można policzyć na palcach jednej ręki drwala.
Napiszę to, co dawno temu napisałem na Św. P. Jamie Mastaha: jeśli ktoś chce skorzystać z tego, że chcę podzielić się moją wiedzą, to niech ten ktoś najpierw poszanuje mój czas, który jemu jakby nie patrzeć - nieodpłatnie poświęcę.
Sezon na marudzenie o marudzących?
Cóż, czasami to potrzebne.
Wyobraź sobie, że jesteś lekarzem pierwszego kontaktu i codziennie masz pacjentów, którzy lepiej wiedzą co im dolega bo przeczytali w Sieci…
Czemu się dziwisz? Niektórzy jeszcze mają wakacje
Już dawno się skończył.
Widać to po agresywnych wojenkach w komentarzach na głównej stronie, coraz gorszej moderacji dyskusji oraz spadającym poziomie treści.
Nie warto odpowiadać na pytanie w sytuacji gdy znalezienie odpowiedzi to 2 minuty szukania w google lub wikipedii.
Z dużym prawdopodobieństwem ktoś chce sobie trollować zadając idiotyczne pytania.
Mnie kiedyś jakiś “mądry” operator wywalił za nie takie zdjęcie w awatarze. Poszło dużo słów niepotrzebnych, ale wywalił mnie doszczętnie, gdzieś w 2008.
Uderz w stół a…
Dokładnie. Zmęczenie materiału. “Mam ping 500s a miałem 30ms”. Koniec opisu problemu. Dodatkowo baaardzo roszczeniowi ludzie.
Wyobraziłem sobie Ping 500 s. I pisanie posta. 8 minut i trzydzieści trzy sekundy czekania na zapalenie się literki na ekranie, po wciśnięciu klawisza na klawiaturze… Ciężko wtedy pisać dłuższe teksty xD
Z czasem przestaje się siedzieć wieczorami na forach i idzie to prawdziwej roboty
Poza tym specyfika użycia się zmienia, znajomość języków rośnie, problemów coraz mniej, a gdy są - już dawno rozwiązał je kto inny.
Fora będą pustoszeć. Pytania na nich będą coraz bardziej elementarne. Fachowe dyskusje przenoszą się do tematycznych społeczności.
Czyli gdzie? Gdzie teraz są te społeczności?