Ja używam ale wiem jakim programem pracodawca mnie kontroluje i co może widzieć co nie bo mnie o tym poinformował a może wiele:
w każdej chwili gdy używam laptopa firmowego pracodawca może zalogować się zdalnie na pulpit
może podglądać co aktualnie robię na komputerze
mierzyć czas ile minut spędziłem na danej stronie
może nagrywać lub robić zrzuty ekranu
Czego (u mnie nie może)
wykorzystywać wbudowanej kamery do podglądu. Oczywiście dla pewności ją zaślepiłem. Jednak nie wolno mu tego robić ponieważ laptop często choć firmowy znajduje się w prywatnym mieszkaniu. Pracodawca nie ma prawa zalogować się na kamerę i podejrzeć mnie na przykład jak akurat miziam się z koleżanką.
Ma prawo, ale najpierw ma obowiązek powiadomić pracownika o takim działaniu. Co więcej, jeżeli komputer nie został konkretnie w umowie opisany jako służbowy i tylko do celów wykonywania pracy, to po godzinach pracy pracodawca nie ma prawa zaglądać na komputer będący w posiadaniu pracownika.
Połowicznie. Bo pracodawca może mieć poważne problemy kiedy nagra np. zrzut emaila pracownika do przychodni, który to wejdzie w takie miejsce w czasie przerwy. W czasie pzrerwy pracownik ma prawo załatwić własne sprawy, a pracodawca nie ma w żadnym przypadku prawa do zbierania lub przetwarzania informacji zdrowotnych o pracowniku.
Hipotetyzujemy o komputerze, środowisku, systemie udostępnionym przez pracodawcę. Dlaczego pracownik załatwia prywatne sprawy z wykorzystaniem firmowych narzędzi?
Właśnie. Każdy trochę ściemnia ale gdyby nikt nie kontrolował, to jaka firma byłaby konkurencyjna?
Trzeba zrozumieć, że nikt przy zdrowych zmysłach nie zakłada firmy, żeby pracownikom było miło Ktoś, kto wymyśla produkt, znajduje ludzi, znajduje klientów, robi to, żeby zarobić! (tak jak pracownik zatrudnia się nie dla idei, ale żeby zarobić ) I każdy z nas zachowałby się tak samo potrafiąc
Patrzymy na to z pozycji małych trybików. Polecam każdemu założyć firmę i spróbować sprzedać swoje usługi, czy produkt, a później wytłumaczyć pracownikom, dlaczego akurat tyle zarabiają
Mnie szef nie kontroluje i jak trzeba coś pilnego zrobić jakieś bardziej konkretne zlecenie to idzie pierwsze do mnie bo wie że to zrobię ,a to że mam tam parę minutek w miedzy czasie sobie kliknę w przeglądarkę i poczytam newsy z stron i for dyskusyjnych, jako zabicie czasu tak zwany przerywnik to mu to nie przeszkadza bo robota będzie zrobiona na czas albo i nawet przed w miarę możliwości.
I jeśli nie ma wzajemnego zaufania to nie widzę sensu dalszej “współpracy” w takim zawodzie czy raczej tej firmie.
Oczywiście. Musi powiadomić go w jaki sposób kontroluje pracownika.
To prawda. Dlatego pracodawca musi poinformować pracownika że jest kontrolowany. I pracownik wtedy ma świadomość że logując się na prywatną pocztę lub robiąc na sprzęcie frimowym prywatne rzeczy może zostać podejrzany i skontrolowany i przez przypadek pracodawca może zyskać wgląd do jego prywatnych dokumentów. Dlatego trzeba pamiętać, że sprzętu firmowego nie wykorzystuje się w celach prywatnych jeżeli chcemy dbać o własną prywatność. Mój pracodawca nie ma z tym problemu bym wykorzystywał sprzęt po robocie do celów prywatnych ale uprzedził mnie, że sprzęt jest pod kontrolą i może mieć w niego wgląd w dowolnym momencie. Nie może wykorzystywać tylko bez mojej wiedzy wbudowanego mikrofonu i kamery.
Generalnie pracownik nie ma prawa robić nic prywatnego na kompie pracodawcy ma tylko pracować. To już kwestia systemu zabezpieczeń IT w danej firmie. W normalnej firmie pracownik może tylko odpalic potrzebne programy do pracy i tyle. Komputer jest własnością pracodawcy i nie ma prawa pracownik załatwiać prywaty na firmowym kompie. Jak pracodawca pozwala to jego problem bo wtedy pracownik marnuje czas na prywatę zamiast pracować. Obsługuję trochę firm i pracownik ma na pulpicie ikonke np. subiekta i outlooka nic więcej nie uruchomi nawet przeglądarki bo ma pracowac i zarabiać kasę dla pracodawcy.
W dobie kiedy każdy ma komputer w telefonie czytać Smartfon nie powinno to stanowić żadnego problemu jeśli potrzebuje tą minutkę na sprawdzenie czegoś czy kontakt z rodziną.
gorzej jeśli z 1-5 minutki w ciągu 8 czy 12 godzin pracy robi się 5 godzin pracy i 3-4 godziny obijania się…
Oczywiście. U mnie pracodawca (choć nie ma tego ujętego w regulaminie) nikomu nie robi z tego powodu problemów, że ktoś w ciągu pracy raz na jakiś czas użyje służbowego sprzętu do kontaktu z rodziną. Czasami sprzęt służbowy w pracy jest bardziej pod ręką niż prywatny i często w odruchu automatycznym korzystamy z niego do kontaktu z rodziną. Jeżeli się tego nie nadużywa to nie powinno być problemów. U mnie nigdy nie było. Raczej u mnie prędzej były sytuacje kiedy pracodawca przypierniczał się do kogoś, że ktoś w trakcie pracy siedzi na swoim prywatnym smartfonie przez 3h w ciągu 8h pracy i przegląda FB zamiast pracować.
Najgłośniejsza u mnie sytuacja w pracy z wykorzystaniem służbowego komputera była raz. Pamiętam sytuacje jak pracownica biurowa rano zalogowała się ze służbowego komputera na FB i zamiast go potem zamknąć zminimalizowała okno przeglądarki na pasek zadań i on tam sobie wisiał przez kilka godzin. Od razu program szpiegujący wysłał raport do szefa, że na jednym komputerze przez kilka godzin jest uruchomiona przeglądarka z FB. Potem pracownica się tłumaczyła, że po prostu zminimalizowała przeglądarkę a nie zamknęła jej i dlatego system ciągle naliczał ją jako uruchomioną bo działała w tle. Rozeszło się po kościach ale została uczulona, że na przyszłość ma zamykać przeglądarkę jeżeli ją używa w celach prywatnych.
Ja od ponad pół roku pracuję z domu. Mimo tego, że wiem co mam od pracodawcy zainstalowane na laptopie (głównie oprogramowanie do ‘assetów’ i co pewien czas przetrzepania co jest zainstalowane na laptopie) nawet by mi nie przeszło przez myśl otworzyć facebook, czy inne tego typu strony. Nawet nie loguję się na pocztę - głównie ze względów bezpieczeństwa… firmy. Łączę różne VPNy, często jestem zalogowany na najwyższych uprawnieniach i zwyczajnie bym sie spalił ze wstydu, że przez jakieś badziewie nastąpiła kompromitacja systemów klienta. W czasach, gdy są smartfony, można mieć wszystko na nim.
W twoim przypadku to zrozumiałe bo ty wykorzystujesz sprzęt służbowy do bardziej poważnej pracy. Jednak jest sporo ludzi którzy dostają sprzęt do mniej wymagających zadań. Na przykład ja. Mnie służbowy laptop służy do kontaktu z pracodawcą w terenie oraz na przykład wpinania się gdzieś nim na obiekcie w system alarmowy by przeprogramować kamerę, czujkę czy po prostu przetestować system. Zawirusowanie takiego laptopa nie jest groźne bo nie ma to żadnego wpływu na systemy alarmowe. Dlatego ja spokojnie mogę sobie używać tego lapka również do celów prywatnych. Często na przykład jak laptop testuje system alarmowy to ja na innej zakładce kupuję coś na allegro ale ja wiem że mogę sobie na to pozwolić a pracodawca nie ma nic przeciwko temu. Przynajmniej na razie nic mi o tym nie mówił, że mu to przeszkadza.