Nagrywanie pulpitu przez pracodawcę, czy można to sprawdzić?

Cześć,
Sprzęt służbowy, Windows 10. Pracodawca inwigiluje, może patrzyć przez pulpit zdalny co robię bez mojej wiedzy.

Czy można jakoś sprawdzić, że w danym momencie inny komputer zdalnie połączył się z moim i ktoś mnie teraz obserwuje/nagrywa?
Taka ikonka, lampka kontrola, która się uruchomi i powie “uważaj, kontrolują cię”?
Albo przynajmniej jakiś ślad, że w tej godzinie była kontrola?

Format c inpo kłopocie…

A tak na poważnie , raczej nic nie zrobisz. Możesz korzystać Ew. Z livecd Linuxa.

Gdyby to ode mnie zależało, to zmieniłbym pracodawcę.

1 polubienie

Nie bardzo rozumiem: skoro masz wiedzę, że pracodawca może cię monitorować podczas pracy, to na jaką cholerę ci wiedza że robi to akurat w tym , a nie innym momencie ?
Chyba, że jest tak: pracodawca cię nie poinformował o monitorowaniu, a ty wiesz z jakichś innych źródeł, że możesz być monitorowany, więc chcesz udawać że pracujesz…

A później ludzie się dziwią, że pracodawca udaje, że płaci.

@bachus Możesz rozwinąć tę myśl?

@matt_damnati Sprawdzałeś w podglądzie (dzienniku?) zdarzeń systemowych? :thinking:

Mój pracodawca już w ogłoszeniu o pracę udawał… Miały być zagraniczne szkolenia. Pracuję prawie 8 lat i żadnego szkolenia nie było.

Może były, tylko ty się nie załapałeś :joy:

To była oferta dla Ukraińców, szkolenia są w Polsce :rofl:

Szef pracodawca na szkolenia jeździł, to fakt.

Najprostszy darmowy firewall. i po kłopocie.
https://www.dobreprogramy.pl/Zapory-sieciowe-firewalle,Programy,Windows,66.html

To jest komputer firmowy. Jeśli mógłby coś tam instalować, to równie dobrze mógłby zablokować ruch na firewallu systemowym, czy odinstalować oprogramowanie do zdalnej kontroli, ale chyba nie po to ktoś mu tak skonfigurował stanowisko pracy :wink:

1 polubienie

Zależy na ile pracodawca się zna. Odbije się po prostu od firewalla i może nie wiedzieć gdzie jest przyczyna. Ogólnie jestem przeciwko jakiejkolwiek inwigilacji. Ale wtedy zawoła sobie informatyka, a ten już dojdzie.
Wychodzi na to, że trzeba pracować, a nie koty na FB oglądać :slight_smile:

Jakiś nadzór pracodawca przecież musi mieć. Szczególnie teraz gdy praca często jest zdalna. Jak pracownik kopie rów, wymienia rozrząd w samochodzie, czy opracowuje nową szczepionkę, to pracodawca może zerknąć przez ramię, czy wszystko odbywa się zgodnie z ustalonymi zasadami. Ale jak pan komputerowiec zasiądzie do swojego elektronicznego sanktuarium to już trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem bo się obrazi :wink:

Nie ma złotego środka, są rzeczy, gdzie jeden zrobi w godzinę, a drugi będzie się 2 dni babrał za te same pieniądze.
Ja byłem kiedyś mistrzem ściemy, tak się poobkładałem sprzętem, kablami, monitorami, jak z filmu S-F. Szef nawet do mnie nie wchodził, bo się bał, ze coś uszkodzi. Ale zrobione było wszystko na czas. Bywało, że i w nocy pracowałem. To potrafił mi rano jajecznicę przynieść :slight_smile:

Wg prawa nie może inwigilować bez uprzedniego poinformowania o tym. Chyba że pracujesz w specsłużbach, to może być inaczej.

XXI wiek, a ludzie dalej nie wiedzą co to HIPS i Firewall…

Jaki FW?

Odradzałbym blokowanie oprogramowania zainstalowanego przez pracodawcę do nadzoru przez instalowanie własnego oprogramowania filtrującego czy FW. Dlaczego? Pracodawca ma przede wszystkim prawo do monitorowania własnego sprzętu i to do czego on jest wykorzystywany. Dlatego instaluje na nim legalne programy do szpiegowania (zwane audytorami). Próba ich blokowania, odinstalowania lub mataczenia może dla pracownika mieć poważne konsekwencje. Od naganny do dyscyplinarki. To jest sprzęt pracodawcy i pracownik nie ma prawa blokować na nim oprogramowania zainstalowanego przez pracodawcę. To nie jest sprzęt prywatny tylko firmowy.

1 polubienie

Toteż ja - w miarę możliwości - nie używałbym sprzętu firmowego, a swój prywatny.