Ale to coś nie musi być jakimś osobowym Demiurgiem.
Może to być sama właściwość materii i otaczającej ją czasoprzestrzeni, jak w przypadku grawitacji. Nie potrzeba Aniołów utrzymujących ciała niebieskie na orbitach, aby powstawały uporządkowane układy ciał okrążających się.
Aniołowie nie muszą pracowicie zlepiać ze sobą atomów aby powstawały związki chemiczne, skłonność atomów do łączenia się w związki jest własnością samych atomów.
Piękne błękitne niebo, które o zachodzie zachwyca płonącą czerwienią to efekt różnic w rozpraszaniu światła o różnych częstościach. Nie potrzeba Cherubinów, to tkwi w samej naturze, w tym przypadku we właściwościach atomów tworzących atmosferę.
Z czasem coraz większe obszary naszej wiedzy o otaczającym świecie dają się wytłumaczyć jako własności samej substancji świata.
Kto nadał te właściwości i prawa? - zapyta ktoś.
A dlaczego musiał nadawać? - odpowiem pytaniem. Wszak kamień jest twardy sam z siebie a woda ciekła sama z siebie. To może po prostu w nich tkwić, wynikać z ich budowy a nie woli jakiejś nadprzyrodzonej istoty.
Cóż, ewolucja nie jest programem. Jest procesem wypadkowym wielu czynników.
Ogólnie, jeżeli wystąpią w powiązaniu ze sobą takie procesy jak replikacja, modyfikacja i selekcja, oczywiście w umiarkowanym stopniu oddziaływania, to efektem będzie ewolucja podlegających tym procesom przedmiotów.
Różnica pomiędzy programem a ewolucją biologiczną jest zasadnicza, program realizuje jakiś algorytm zmierzający do jakiegoś celu, ewolucja takiego celu nie ma. Za to rozwój osobniczy jest programem.
A ewolucja to wynik powielania, drobnych zmian w programach i selekcji polegającej na tym że niektóre wyniki programów są faworyzowane , a inne nie albo wręcz eliminowane.
Czy ktoś musiał stworzyć środowisko w którym możliwe jest życie ?
Doświadczenie Millera i następców pokazało że w pewnych warunkach samorzutnie powstać mogą zarówno aminokwasy jak i kwasy nukleinowe. Jeżeli zatem mamy praktycznie nieskończenie wiele różnych środowisk we wszechświecie to powstanie gdzieś życia nie jest już takie nieprawdopodobne. A środowisko może kształtować się samo jako wynik samoorganizacji materii.
O ile wiemy to także na Ziemi warunki środowiskowe podlegały różnym zmianom aż kilkaset milionów lat temu nastąpiła eksplozja życia. A potem owo życie samo zaczęło kształtować warunki na naszej planecie. Czy ktoś to życie zasiał czy powstało samo, trudno rozstrzygnąć.
Patrząc jednak na zapis kopalny można wątpić w istnienie świadomego Twórcy- Projektanta realizującego jakiś plan. Za wiele się zmieniało, zbyt wiele form życia zniknęło. No, chyba ze przyjmiemy koncepcję ułomnego Stwórcy.
…
Tak, nie znamy odpowiedzi na mnóstwo pytań i posługujemy się niedoskonałymi modelami. Czasem modele owe prowadzą nas na manowce.
Jednak w odróżnieniu od modeli religijnych, które oferują protezę odpowiedzi, modele podlegające kartezjańskiej metodzie kierowania rozumem są otwarte i pozwalają na uzyskiwanie krok po kroku coraz bardziej precyzyjnych odpowiedzi.
Nawet nasze dzisiejsze “nie wiem” wyjaśnia więcej niż wszystkie święte księgi świata.