Próbuje zainstalować, ale zatrzymuje się na 10% i po dłuższym czasie nadal nic się nie dzieje.
Ludzie, co wy z tym uTorrentem?
Zainstaluj qBitorrent.
Dziękuje za polecenie. Nie było problemu jak z uTorrentem.
Ostrożnie bo Microsoft poszedł na wojnę z torrentami i Defender zaczyna go oznaczać jako
https://www.microsoft.com/en-us/wdsi/threats/malware-encyclopedia-description?name=PUA%3AWin32%2FQBitTorrent&threatid=292801
Prawdziwe, ale dotyczy fałszywej wersji, która znalazła się w Microsoft Store.
Pobrana z oficjalnego źródła jest czysta i zgodna z kodem źródłowym.
Nie przeszkadza to oczywiście Microsoft Defenderowi w pokazywaniu false-positive w stosunku do czystego instalatora.
Niekoniecznie, jeżeli ktoś ma zaznaczone blokowanie potencjalnie niechcianych aplikacji to niewykluczone że taka aplikacja jak qbittorrent się na niej znajdzie.
Inna sprawa że takie podejście AV podważa zaufanie użytkownika do jego wskazań, następstwem tego jest ich ignorowanie (bo to pewnie kolejne false positive) i potencjalnie infekcja systemu.
Mam qBittorent, używam do ściągania zakupionych ksiązek z HumbleBundle. Nigdy mi się Defender nie przyczepił.
Mam w d… MS i jego AV. Microsoft zaczyna oznaczać coraz więcej takich aplikacji, które mogą służyć do pobierania potencjalnie pirackich treści jako PUA.
Szerzej na ten temat pisze TorrentFreak:
Co do uTorrent to się zgodzę, bo już od dawna ma komponenty adware i nie jest to jakaś wiedza tajemna.
Blokowanie PUA jest domyślnie wyłączone na świeżych instalacjach zarówno home jak i pro o ile pamiętam. Jednak są środowiska gdzie włączenie takiej opcji wcale nie będzie złym pomysłem np. firmy, szkoły itd.
Zgodzę się z tym, bo w takich środowiskach raczej ruch torrent lub inny podobny nie jest pożądany.
W każdym razie Microsoft też ma piękne te opisy w bazie:
Technical details are not available.
I jak tu brać Windows Defendera na poważnie?
Nie. Dotyczy tej strony oryginalnej strony developera.
.https://www.fosshub.com/qBittorrent.html
To moje.
Wyszukaj z jakiej strony.
Trzeba było zezwolić.
Myślę że inne AV pójdą w te ślady.
U mnie w Pro wszystko włączone ale być może tak wybrałem przy instalacji, nie pamiętam. W każdym razie do qBittorrent jeszcze mi się nic nie przyczepiło. Może to zależy od torrentów jake się ma?
W sumie poniekąd rozumem ich zamysł, bo przez torrent można pobrać praktycznie każdą zawartość i nawet nie trzeba pliku torrent, tylko wystarczy magnet link podany jako parametr.
np.
qbittorrent --save-path=ścieżka --no-splash --skip-dialog=true "magnet:?...."
A w pliku konfiguracyjnym wcześniej na prawach użytkownika zmienić, aby startował do ikony, a ikonę dać np. “pustą”, ustawić otwarcie zawartości po pobraniu i wtedy do systemu na legalu trafiają dowolne rzeczy.
W każdym razie użytkownikom domowym powinni dać nieco szerszy opis sytuacji niż tylko “Technical details are not available.” w przypadku włączonego PUA.
Na razie użytkownik domowy może kliknąć Zezwalaj a każdą aplikację dodać do wyjątków
ale już po pobraniu, gdyby to był niebezpieczny plik exe to Defender jednak zaprotestuje.
Niekoniecznie, atak mógłby być wieloetapowy. Pobrany szkodnik mógłby być zwykłym tekstem - plikiem binarnym zapisanym w hexach i zaciemnionym przekształceniami jak w stosunku do zwykłego tekstu.
Defender nie raz udowodnił, że tego typu rzeczy go nie ruszają.
Zresztą już teraz duża część kampanii z ransomware opiera się na tego typu sztuczkach. Samo uruchomienie pliku może być np. w zaufanym procesie systemowym.
Takie aplikacje “ściągające” w Windowsie i tak powinno odpalać się w piaskownicy:
A dzięki, właśnie od jakiegoś czasu przymieram się żeby obadać temat sandboxów w Win.
Wracając do tematu. Po co pchać się w instalkę na siłę? Korzystać z wersji portable
https://portableapps.com/apps/internet/utorrent_portable