Postanowiłem przeczyścić komputer z kurzu itp. Przeczyściłem całą płyte główną, karte graf, pędzelkiem, nawet rozkręciłem zasilacz i jego tez wyczyściłem. Zdjąłem to metalowe z procesora, chusteczką ze spyrytusem przetarłem procesor i to metalowe, następnie nałożłem nową paste, skręciłem. Wszystko jeszcze raz obmiotłem z kurzu poskręcałem do kupy. Chcę uruchomić komputer, a tu nic Komputer chodzi a na ekranie nic, czarne tło nawet BIOS-u nie widać. NIe wiem co może być, pomóżcie! Płyta główna to Biostar, graf to nVidia 6200 Procek to Pentium IV
Wykluczam RAM gdyż BIOS by się załączył gdyż znajduje się w pamięci ROM. Raczej wszystko mam dobrze, czy jest możliwe że jak pędzelkiem przeczyszczałem płyte główną to coś uszkodziłem? A to metalowe na procku może jakoś krzywo ustawione jest? Ale co może być przyczyną nie ładowania się BIOS-u?
Nie wiem jak żeś od montował kompa podczas czyszczenia ale spróbuj to uruchamiać selektywnie. Wpierw samo mobo i zasiłka potem dorzuć ram dysk napędy itd.
Wiatrak sie kręci, jest podpięty na to samo miejsce gdzie był. Jak się restartuje CMOS i co to jest? Karte graf raczej dobrze podpiąłem, po zasuwka LOCKER sie zamkła a ramy terz dobrze wskoczyły. Dysk tu chyba na razie nie ma wiekszego znaczenia.
Nadal nic, nie robiłem tego bo nie miałem czasu. A jest możliwe że podczas zmiany pasty na procku nadkruszyłem jego rdzeń? Posprawdzałem jeszcze wszystko, głównie zasilacz i teraz występuje tylko jeden obrót wentylatora i nic, jakby zasilania nie było, możliwe zasilacz padł ze starości? A jest jakieś powiązanie między ewentualną awarią zasilacza a niestartowaniem pamięci ROM czyli BIOS-u? Zasilacz to FELL 350W.
Dziś miałem podobny problem (komp niby chodzi a ekran czarny) mi pomogło dociśnięcie kostki Biosu, widocznie się obluzowała w czasie transportu kompa.
Wyjmij kompa na stół, może masz przebicie z obudowy, i załatw inny zasilacz.
Proca nie mogłeś uszkodzić bo ihs chroni rdzeń, a jak zasilacz jest uszkodzony to nic nie ruszy, jak wentyl obraca się tylko raz to na 99% coś z zasialczem zwarcie lub uszkodzenie.
Właśnie też podejżewam zasilacz bo nie wiem co mnie podkusiło żeby cisnąć pazury do zasilacza :roll: Bo go całego rozkręciłem i przeczyściłem pędzelkiem i wtedy poskładałem. Komputer czyściłem pędzelkiem bez odkurzacza, paste zmyłem poprzez zmycie jej chusteczką z spyrytusem salicylowym. Tak na oko jakie jest prawdopodobieństwo że to może by procek?