Niskie wyniki testów speedtest

LOL, ludziom się wydaje, że jak kupią konsumenckiego neta, to będą mieli nie wiadomo jakie wyniki. Internet z gwarancją prędkości i niezawodności kosztuje więcej.

Po pierwsze, czytaj uważnie moje odpowiedzi, problemy są tylko w przeglądarkach, w programie PRO SPEED TEST wszystko śmiga. Po drugie, każda osoba która trochę coś tam wie na temat internetu itp dobrze będzie wiedziała że kupienie usługi 1GB/s nie równa się gwarancji takiej prędkości. Po trzecie, raczej kupując taką prędkość nie będziesz zadowolony i spokojny z połową tego co powinieneś mieć. INEA ma dobrą stabilość i pingi, tu chodzi o prędkości w przeglądarkach.

Też te prędkości w testach online są stałe od momentu podłączenia światłowodu czyli około tygodnia.

Czyszcziutko.

No to może w programie PRO SPEED TEST łączy się z serwerem, który daje radę wyciągnąć ten 1Gbit, a do innych nie bardzo. Cyferki na speed teście są właśnie tym, cyferkami. Ne masz się za bardzo tym przejmować przy tej jakości internetu (tj. serwery nie koniecznie muszą zwracać pełną prędkość). Ważna jest wydajność faktyczna.

Kolega ci poradził, zapuść sobie torrenta… nie wiem… z jakimś dużym linuksem. Torrent jest dobry, bo da więcej niż jedno źródło danych, co ostatecznie pozwoli wysycić łącze. Aczkolwiek nie koniecznie przetestujesz tak upload. W sumie nie jestem pewien, na czym dobrze testować upload, bo większość serwisów w usługach konsumenckich przycina takie rzeczy.

1 polubienie

Czyli jak zrobię torenta i wszystko będzie dobrze to olać te speedtesty online tak?

Moim zdaniem, przy 1Gbit warto testować łącze przy użyciu połączeń równoległych, dlatego torrent się nadaje.

TAK

napisz jak ogarniesz

No to już wiesz gdzie szukać. Więc po co D… zawracasz.

Nikt nie mówił, że trzeba przejrzeć każdy topic.

No to przejrzyj, przeczytaj i zrozum. Tak trudno?
No to powtórzę post autora, może dotrze, może? :joy:

Przeglądarkowe speedtesty są oszukane. Ściąłem się, gdy ookla zaczął oszukiwać. A jak kłamie speedtest UPC? Głowa boli. Tylko ściąganie plików z szybkich serwerów np google, czy MS - dawało mi pojęcie, czy to zadowalające mnie i jedzie się z koksem z prędkością zbliżoną do deklarowanej przez dostawcę.
Skrypty google stron speedtestów tylko szarpią CPU i RAM. Ookla, to ino sam malware. Od razu pokaże IP, lokalizacje, a czego nie pokaże, to sobie zassie.

Różne programowe VPNy tez potrafią spowolnić prędkość internetu np właśnie w przeglądarkach internetowych. Są w antywirusach, zaporach sieciowych, czy takim płatnym Adguard oprogramowaniu, a nie dodatku do przeglądarki. Sam to przerobiłem. Adguard mi odpisał, ze w macOS trzeba wybrać połączenie sieciowe, z którego korzystamy w ustawieniach systemowych i w zaawansowanych w Proxy zaznaczyć na automatyczne. W Windowsie podobnie odpisali.

Instalki do ostatniej wersji piszą:

UKE zaznacza, że aplikacja znajduje się obecnie w fazie testów i otrzymane wyniki mają charakter wyłącznie informacyjny i nie należy na ten moment posługiwać się nimi chociażby w celach reklamowych itp. Ten przejściowy okres ma potrwać do 31 października br. – po jego zakończeniu zostanie przeprowadzona ostateczna weryfikacja systemu i oficjalne jego zatwierdzenie.

Skoro nie wyszło nic nowego, a to goowno pobrać można tylko se stron sponsorowanych, to czarno widzę. Sam program zapycha łącze, dodaje VPN do wyników itd. Ani z DP, ani z instalek tego już nie pobierze. Skoro program nie wyszedł z fazy testowej, to strach się bać, jakim jest dokładnym wirusem, czy jakoś tak. Być może przekłamuje wszystkie inne wyniki online speedtest, jak to wirusy potrafią.

Sugeruję, że temat w dużym stopniu jest reklamą pro speed test. A prędzej popsuje system, niż pomoże.

@Bogdan_G

No to tu masz wersję tekstową, sprawdzisz na BoguśTotal i do dzieła :rofl:

Speedtest CLI: Internet speed test for the command line .

https://www.nextofwindows.com/install-and-test-internet-speed-with-speedtest-cli-command-line .

Kolega @vries dobrze wytłumaczył w czym rzecz.

Pomiędzy wynikami aplikacji Okli, do której linka wstawiłeś a aplikacją prospeedtest oraz testerami webowymi, u mnie nie ma żadnej istotnej róznicy, 5-10 Mb/s. Pod warunkiem że łączą sie z bliskimi serwerami. Gdy wybiorę np. serwer z Sydney to i ping 20 razy większy a download to połowa deklarowanej wartości, oczywiście na testach obsługiwanych przez przeglądarkę.
Problem u @neverez leży po stronie jakości działania przegladarki. Nawet nie wiadomo jakiej. Co na niej zainstalowane (dodatki) , co poprzez nią idzie w świat i z jakimi serwerami następuje połączenie testowe. Tego nie podał.

Przeglądarka to Chrome. Z dodatków to mam tylko dodatek od antywirusa (F-Secure). Serwery zawsze wybieram najbliższe z tego mam dość niskie pingi.

Tu z resztą nie ma znaczenia jaka przeglądarka bo w każdej są takie same wyniki testów.

No to jest coś nie tak. Nie powinno być aż takiej różnicy między aplikacją a testem webowym. Wyłącz ten dodatek i wyłącz antywirusa na czas testu.