No tak, Midnight Commander potrafi wszystko ale powsał jakieś 14 lat po Norton Commander i wciąż się rozwija. Swoją drogą Norton Commander to było jeszcze za czasów przejęcia Peter Norton Computing przez Symanteca. Z takich typowo dosowych kojarzę, że DOS Navigator był fajny.
Nie ma „swojej” matematyki. To po pierwsze. Po drugie, między „wyciekł” a został „zdekompilowany” jest olbrzymia różnica. To pierwsze oznacza tylko ze serwerem zarządzał ktoś głupszy od tego co się na niego włamał. No… żeby było poprawnie, ten co się włamał był mądrzejszy niż ten co zarządzał. No i kiedy to było.
A co powiedzieć o programie antywirusowym który jeszcze niedawno mógł być (miesiące nie lata) wykorzystywany jako program wspomagający infekcję. Jak myślisz o jakim piszę?
Może ja czegoś nie łapię ale… Jak się dekompiluje kod źródłowy?
Czyli nie tylko ja uważam to za dziwne Kod można obfuskować co prawda ale to raczej w kontekście pisania wirusów i nadal nie ma nic wspólnego z dekompilacją
@Yakii na pewno w swój pokrętny sposób ci wytłumaczy i zapoda jeszcze w bonusie przepisy BHP obowiązujące podczas dekompilacji.
@Yakii na spokojnie, po prostu zrozumiałeś że wyciekły binarki np z serwerów aktualizacji i o to całe zamieszanie. Co do tego, czy Symantec dalej korzysta w krytycznych częściach aplikacji z wykradzionego kodu, czy przepisał go na nowo, nie wiem. Być może tak, być może nie a być może nawet wpadki i ataki spowodwały, że Symantec wzmocnił swoje zabezpieczenia.
Tego nikt nie wie, dlatego piszę że każdy musi sobie sam zadecydować. I tak owszem, słyszałem o poważnych problemach w innych pakietach antywirusowych. Nie da się zaprzeczyć.
Faktycznie nie łapiesz. Ja napisałem ze czym innym jest wykradzenie kodu źródłowego AV (wyciekł) a czym innym jest zdekompilowanie programu AV.
Kod wyciekł a nie, Norton został złamany. Ale tak dobrze tez nie jest.
P.S. Ja nie napisałem o innych a o innym. Nazywa się Microsoft Defender. I dobrze zrozumiałem
Dobra rozumiem, mówisz że gorzej byłoby gdyby binarki zostały zdekompilowane. Ja uważam że gorzej dla firmy jest jak ktoś wykradnie kod źródłowy niż zdekompiluje binarki (choć tu też jest niebezpieczeństwo znalezienia jakichś furtek, dekompilacja w wielu przypadkach jest nielegalna). Chyba ze to open source, bo wtedy wielu ludziom zależy na łataniu dziur.
Co do linka, który podałeś - tak jak napisałem, możliwe że Symantec odrobił lekcję i bardziej się przykłada. Niech sobie każdy decyduje co uważa. Fakt był taki problem z Widnows Defenderem, nic fajnego.
Ten wpis został oflagowany przez społeczność i został tymczasowo ukryty.
Nie pisz o sobie. A tak przy okazji jak juz masz kod źródłowy zdekompilowany do j. wyższego poziomu to pozwala ci poznać algorytm działania. Jesteś wtedy w domu.
Dowiedz się co to kod źródłowy
To nie jest kwesta uwazania. Zrozumiesz algorytm więc wiesz jak sie dobrać.
Kod jest tutaj mniejszym problemem, bo od czasu wycieku, dawno już został zmieniony i to nie raz.
Gorzej, że program nadal tworzy usługi które są ładowane jak sterowniki przy starcie systemu.
Już kilka razy zrobili tak wielkie błędy, że dzięki tym usługom można było sobie robić w systemie co się chciało. A dzięki załadowaniu tak jak sterowniki, wirus był nie do wykrycia. Skala niedoróbki potężna, to tak jakby M$ zrobił uniwersalne hasło administratora i podał je publicznie.
Co ciekawego Norton wprowadziły ostatnio? Koparkę do kryptowaluty, bo gryzł się z programami do wydobywania, więc producent sobie ubzdurał, że doda do antywirusa własną.
Niedługo będzie w komplecie program do makijażu i generator dzwonków na telefon.
Moim zdaniem powinni zająć się dopracowywaniem softu pod kątem kompatybilności z systemem. Jeszcze w kwietniu tego roku Norton na sporej części komputerów miał poważne kłopoty z dostarczaniem aktualizacji, nie chciały się instalować i bardzo wielu użytkowników miało z tym problem, u części rozwiązaniem była reinstalacja softu, ale w niektórych przypadkach, konieczna była reinstalacja systemu. Windows 10 jest na rynku od 6 lat, trochę słabo, jeśli po tak długim czasie producent oprogramowania ma problem z wpasowaniem się w środowisko.
Windows 10 jest na rynku od 6 lat, trochę słabo, jeśli po tak długim czasie klient systemu ma problem z wpasowaniem się w środowisko bezproblemowej aktualizacji tego systemu
Popatrz, a jest sporo producentów antywirusów, którym nie sprawia najmniejszego problemu napisanie softu w taki sposób aby działał bezproblemowo z 10 i 11.
Norton, na przykład.
A skąd, trzeba było nieraz ręcznie defendera wyłączać, używać ich narzędzi do usuwania i instalować ponownie, bo się potrafił wywalić przy byle aktualizacji. Nieraz klienci więcej kasy zostawiali za naprawę bigosu jaki Norton im zrobił w systemie, niż cena samego Nortona, którego niedługo bedą w pudełkach chipsów w biedronce pewnie dawać.
Zajrzyj na strony testowe AV i przejrzyj zakładki typu performance lub przejrzyj testy tego typu zamiast wygłaszać swoje nic nie znaczace i kompletnie nie miarodajne opinie.
P.S. Nie zanudzaj.
A co kogokolwiek interesuje strona testowa AV z syntetykami? Zobacz co mieliśmy ostatnio, BotenaGo, i co? Kaspersky wykrywał, nawet śmieciowy Avast wykrywał, Ale Norton nie. Na grzyba soft, który wykrywa później wirusy niż darmowy i to niskiej klasy?Ba nawet M$ wykrywał.
Link Musiał minąć tydzień zanim dodali !!!
Pudło synku. Tylko 6 na 62 AV to wykryło 11 listopada. Nie kop sie po kostkach
A VT to tylko skanery. Nic więcej.
Wniosek jest prosty, tylko 6 AV jest wartych rozpatrzenia, i Norton do nich nie należy.
Serio?