Nowy podatek za śmieci, komentarze

U nas były worki na szkło, plastyki i pojemników z odpadami było mało. 70zł na kwartał a teraz 5x9,50złx3.

Teraz mam płacić koszmarne kwoty za to samo.

Jeżeli już podwyżka to dlaczego nadal nie wywożą np. elektro-śmieci.

W niektórych wsiach w mojej gminie to jest jeszcze komiczniej bo firma która do tej pory wywoziła a nie wygrała przetargu to zabrała pojemniki. Dodatkowo jeżeli np. jest puszka po farbie to jej nie ODBIORĄ a trzeba samemu wywozić do punktu odległego o 20-30km… i teraz pytanie gdzie taka puszka wyląduje jak nie w lesie.

Komicznie w Gdyni będzie. Firma, która wygrała przetarg stwierdziła, że nie będzie wyciągać sama śmietników z posesji, tylko mieszkańcy mają sami je ustawiać na chodniku przy krawędzi jezdni. Oczywiście będzie oferować usługę przestawiania śmietnika -jako dodatkowo płatną (dodatkowo do tej kosmicznej kwoty za śmieci ustalonej przez miasto). Zapytani dlaczego tak robią, skoro do tej pory bez problemu wyciągali pojemniki sami odpowiedzieli, że skoro od lipca będą monopolistą na rynku to mogą sobie na to pozwolić :lol:

lith akurat z tego co wiem tak też jest w Niemczech, a na wsiach też ludzie zazwyczaj śmietniki wystawiają na drogę.

@dragonn

A co jak ktos pojemnik wart 249zł ukradnie ???

Jest raz ze to niska szkodliwość społeczna, 2 wsyatwiony na ulice chodnik jest łatwym łupem i zapewne wina bedzie lezała po stronie własciciela, podobnie jak w samochodzie zostawi sie kluczyki ???

@dragonn

To, że tak jest w Niemczech oznacza, że tak jest lepiej? Tam się pół soboty spędza segregując śmieci całą rodziną… dziękuje bardzo.

Nie mówiłem że jest lepiej :stuck_out_tongue: , ale u mnie na wsi też robi się tak samo, ale to wynika z tego że nikt nie chce by mu obce osoby chodziły po posesji. O ukradnięciu śmietnika jeszcze nie słyszałem. Ale wiem że w miastach to wygląda inaczej.

Tak jak pisałem :slight_smile:

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ … nikow.html

Swoja droga jest większy burdel niż myślałem. Przyjeżdżają jakieś śmieciarki, nikt nie wie co ma zabrać, co zostawić, gdzie co wyrzucać, jak segregować. Jakieś pojemniki na segregowane ktoś na ulicy postawił, ale nie ma kto ich opróżniać, więc stoją zasypane. Gdańsk podobno w ogóle obecnie wycofał się z segregacji. Nikt nic nie wie. Śmieci się walają luzem po ulicy, pojemników brakuje. W niektórych gminach przetargi wygrał ‘pan Mietek’ co to wozi je na zwykłej, pordzewiałej, otwartej przyczepce za zwykłym samochodem/traktorem… pewnie gdzieś do lasu połowę z tego wywiezie, to więcej zarobi. W Gdyni rzeczywiście każdy musi sobie sam śmietnik pod śmieciarkę podstawiać z wiaty, albo płacić firmie dodatkowo za tę ‘usługę’ :lol:

Były śmieci w lasach, teraz będą wszędzie :evil:

No ja też… Miało być w końcu normalnie, żeby ludzie nie oszukiwali, nie wyrzucali tego w las a co będzie? Burdel taki sam, bo wygodniej wywieźć to w rów czy las;-)

U mnie nikt nic nie wie, gdzie te śmieci zostawić. W domu wielorodzinnym teren dookoła to teren prywatny, śmieciarze nie będą tu wjeżdżać. Może na drodze gminnej to zostawić, na środku?

Już inna sprawa, że nasza gmina jako ostatnia wysłała instrukcje co i gdzie wkładać (z 10 dni po terminie).

Największą głupotą to jest wprowadzenie zmian bez przygotowania. Krawaciarze już dawno wiedzieli co będzie, mieli terminy, ale Polacy jak to Polacy, muszą czekać do ostatniej chwili ze zmianami.

Wygodniej wywieźć do lasu niż wystawić na ulicę przed domem? :expressionless:

U mnie jest akurat porządek - wiadomo, gdzie i kiedy trzeba jakie śmieci wystawić. I mój sąsiad wreszcie wystawia śmieci zamiast palić w piecu, więc jak dla mnie to są zmiany na plus. Bardziej obawiam się, co firmy odbierające zrobią z tymi śmieciami, bo to one teraz mogą mieć interes w zaśmiecaniu lasów.

U mnie to jest dopiero chaos, a to dlatego że moja gminna wstąpiła do jakiegoś projektu “Czysta region” który okazał się kompletnym niewypałem… i teraz przez pół roku będzie jedna firma (nie można od razu wyjść z tego projektu) przez co firmie która ma wywozić śmieci kompletnie to zwisa jak za pół roku znowu będzie zmiana. Na dany moment nie mam w ogóle kubłów na śmieci #-o (poprzednia firma swoje pozbierała) , nie ma żadnych informacji o terminach kiedy są śmieci zbierane, jedyne co to w poprzednim tygodniu przed posesją leżał jeden czarny worek :? , parę dni później jechała śmieciara…chyba przejechała przez całą moją ulicę bez zatrzymania po nikt śmieci nie wystawił przed dom :expressionless: . Po prostu chaos - ręce opadają… czy ktoś wie czy firma wywożąca śmieci musi zapewnić kubły na nie? Bo oczywiście list że do końca każdego miesiąca należy wpłacić kasę na konto przyszedł, o to zawsze zadbają. Prawdę powiedziawszy to moim rodzice, a szczególnie tata jest za tym że nie dostaną od nas ani grosza… moja rodzina aż tyle śmieci nie produkuje, a miejsca mam dużo, tak jak by się uprzeć to dam rady przeżyć to pół roku, a jak już później wróci do normalności to i tak zgodnie z ilością osób i tak musimy wziąć więcej kubłów na miesiąc niż wykorzystujemy to można się pozbyć nadmiaru który powstał :P.

Wygodniej wywieźć do lasu wszystko jak leci, niż posegregować śmieci. Nawet bez sortowania wszystkiego nie przyjmą.

W lasach to ja najczęściej widziałem śmieci po budowach, remontach, a nie że ktoś jedzie z 1 workiem śmieci ‘codziennych’, więc tu się raczej nie zmieni wiele.

Błędem jest na pewno to, że odpady niebezpieczne (świetlówki, opakowania po lekach, termometry itp.) nie są odbierane spod domu. Wystarczyłby nawet odbiór te 2 razy do roku, tak jak ze śmieciami gabarytowymi, bo tego dużo się nie zbiera. Ale jeśli ktoś będzie miał to wieźć na drugi koniec gminy, to będzie wolał wyrzucić je do lasu czy spalić w piecu.

Poza tym miasto ustaliło, że ten kto zadeklarował segregowanie śmieci ma je podzielić na dwie części - te, które mogą zostać przetworzone jako surowce wtórne i te, których przetworzyć nie można. To też niesprawiedliwe (z punktu widzenia innych, my akurat mamy dobrze), bo w większości innych gmin śmieci segregowane trzeba dzielić nawet na 4 czy 5 części. Poza tym harmonogram odbioru śmieci został dziwnie ułożony. Surowce wtórne odbierane są raz na miesiąc, a tzw. “odpady zmieszane” raz na 2 tygodnie. Tymczasem w praktyce surowców wtórnych jest dużo więcej niż “odpadów zmieszanych”. W efekcie trzeba albo śmieci magazynować w workach (w przypadku surowców wtórnych dopuszczone jest oddawanie ich w workach minimum 60-litrowych zamiast “puszki”), albo dokupić dodatkową “puszkę”. A może nawet dwie.

W ankiecie jest zbyt mało możliwości do wyboru. Do mnie informacja o zmianach dotarła kilkoma drogami - co mam zaznaczyć?

No jeśli ktoś najpierw składuje śmieci, z zamiarem posortowania ich dzień przed wywózką, to faktycznie jest to trudne. Ale normalni ludzie sortują na etapie wyrzucania.

U mnie jest podział na:

  • szkło;

  • plastik, metal, makulatura;

  • reszta.

Wydaje mi się całkiem rozsądny, dokładniej posortują sobie przecież w sortowni.

Takie coś akurat mnie nie dziwi. Surowce wtórne nie gniją i nie śmierdzą tak, jak zwykłe śmieci.

Wg “instrukcji” śmieci należy również oczyścić, czyli pudełko po jogurcie myjesz, wieczko też. I nie ważne czy sortujesz czy nie to musisz to robić. Bezsens.

U nas w inny dzień wywożą papier, w inny makulaturę, w inny plastik, w inny resztę. Tak więc śmieciarki jeżdżą sobie puste, bo nikt nikt wie kiedy co wystawić. Z resztą nikt nie będzie cały tydzień z workami latał. Przed reformą kiedy segregacja była zupełnie dobrowolna zbierano też inne surowce (jak np. kartony po mleku/sokach), ale od lipca to upadło.

W sensie masz umyć, a potem wrzucić do kotła ze wszystkimi śmieciami? :smiley: To jest chore.

A u mnie od lipca kartony po sokach wreszcie można wrzucać z resztą surowców, do tej pory trzeba było je wyrzucać do normalnych śmieci.

Panowie, jak tak czytam to, co piszecie, to wyciągam wniosek, że problemem nie jest ustawa, lecz to, że władzę w Waszych gminach sprawują niekompetentni idioci, którzy nie potrafią tego sensownie zorganizować i skutecznie poinformować o jego zasadach obywateli. Wywieźcie ich na taczkach, wybierzcie nowych, mądrzejszych, i problemy znikną.

To ja nie wiem na co liczono wprowadzając tę ustawę. Skoro gminy nie mogły sobie poradzić ze śmieciami w lasach to ktoś utopijnie założył, że poradzą sobie ze śmieciami na ulicach? Gdyby władza potrafiła wszędzie sensownie się śmieciami zająć, to by i stary system działał bez zarzutów.

Gminy sobie nie radziły? To teraz wszystko zależy od nich. Ludzie oszukiwali? To teraz wszystko się opiera na luźnych deklaracjach, których nikt nie sprawdzi #-o

U nas nie trzeba. Krótko mówiąc - co gmina to obyczaj. Opakowanie ma być tylko puste, ale może być ubrudzone resztkami zawartości.

http://kontakt24.tvn24.pl/temat,ekspert … tegoryId=2

Tu mówią ze nie trzeba. Myć