Odwiedziny

siemka mam pytanie bo ostatnio u nas w regionie zrobilo sie glosno o piractwie i policja zaczela odwiedzac mieszkania i mam takie pytanko moze ktos mial takie odwiedziny chcialbym mniej wiecej wiedziec jak cos takiego wyglada… mam nadzieje ze jesli system mam legalny i zainstalowane programy typu Open source. pozdro

No to Ci nic nie grozi…

Raczej watpie aby tak bez powodu chodzili moze chodzi o to że jesli dostana jakies zgłoszenie to dopiero chodza

po za tym chodzą raczej po piratach, którzy zarabiają na pirackich płytach :lol: tzn. ściągają, nagrywją i na ryneczek. jak masz wszystko oryginalne to nie masz się co bać :twisted:

A wogóle żeby wejść do mieszkania muszą mieć nakaz sądowy, bez tego nie mają prawa wejść do mieszkania. Jakieś 2 lata temu było głośno o kontrolach prywatnych mieszkań - stało się to po wizycie szanownego Billa w naszej ojczyźnie. Równocześnie grasowali oszuści podszywający się pod owych kontrolerów - zwijali kompa i… reszte sobie dopowiedzcie.

hmm czytalem w dzisiejszej gazecie ze w sieradzu z nakazami wchodzi do mieszkan i rekwirowali komputery a dokladniej dyski twarde

lukaszm : to dotyczyło tylko tych co handlowali

http://www.sieradz.naszemiasto.pl/wydar … b17c6590f8

Poczytajcie :slight_smile:

I tutaj się mylisz. Polska to nie Ameryka.

Policja ma prawo wejść do mieszkania bez nakazu ale nie ma prawa do przeszukania. Może tylko się rozejrzeć ale z rączkami przy sobie :stuck_out_tongue:

błąd, policja ma prawo wejść do mieszkania, zabezpieczyć wszystko itp. ale tylko w przypadku, jeśli istnieje realna groźba zniszczenia dowodów!

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3575

Lepiej jakby się zajęli poważniejszymi rzeczami a nie piratami. Mało mamy w Polsce bandziorów?

karolzet , lepszy rydz niż nic :stuck_out_tongue:

rss czy ja wiem… ja bym jednak wolał zeby policja złapała kogos kto mi okradł dom, niz kogos kto baaaardzo pośrednio okrada WIELKIE firmy produkujace oprogramowanie…

no ale coz… polska jest polska… złodzieja namierzyli ale “nie mamy podstaw by go zatrzymać”

zamiast lapac przestepcow co okradaja narod itd to szukaja po domach oprogramowania co za bezsens piractwo bylo jest i bedzie dopoki dopoty programy nie beda tansze

a ja wam powiem, że w Gdyni jest Hala Targowa… na tej chali od wielu lat Ci sami faceci stoją i sprzedają piraty. podchodzą i pytają czy coś chcesz… jakoś widziałęm obok nich kiedyś Straż Celną, Policję ale nikt się zbytnio tym niezainteresował… ciekawe dlaczego, nieprawdaż?

Dlategoż, że zwykłego posterunkowego też nie stać na licencyjne oprogramowanie i być może sam u nich kupuje.

Znowu po raz kolejny dyskusja w stylu: “piraci się, bo jest drogo…” (co zresztą jest prawdą, ale przecież są alternatywnie rozwiązania free). Pewnie, że to nie to samo - ale przynajmniej jakaś alternatywa!

Nie będę Was zanudzać mądrościami, jak się to ma do złamania prawa… bo dobrze wszyscy wiemy, że tak jest - i tony na tym Forum słów już na ten temat napisano!

Natomiast powiem jedno - bo rzuca się ciagle posty, że lepiej by się zajęli łapaniem przestępców z prawdziwego zdarzenia, a nie rekwirowaniem dysków i łażeniem po domach…

O czym kurna mówicie???

Czy takie gadanie, to nie pierdoła… :?

Otóż wyobraź sobie potencjalny userze, że jesteś magiem na potęgę i stworzyłeś program, nad którym przesiedziałeś wiele dni i nocy…, a potem to poszło w sieć z prawami reserved!

Jest to realne, bo i na naszym Forum - są tacy userzy!

I to wcale nie chodzi tylko o wielkie koncerny!

A zresztą to co… koncerny są czymś, co można okraść, bo są bezpłciowe, czy co…:roll:

I możesz zbijać na tym programie kasę, bo tak, jak za każdy inny produkt, który wchodzi do obiegu… należy ci się zapłata! Tak jak za buty, który szewc wymykał i za bułki, które codziennie wcinasz!

I co?

I nic… bo Ci Twoje tantiemy wcięła amba w postaci milionowej rzeszy piratów! !!

I co… przyjemnie Ci???

Pytanie na bank retoryczne…proszę więc Was nie ośmieszajmy się dyskusją, w której zamieszczamy posty próbujące nieco wybielić istniejące piractwo!

Nie ma taryfy ulgowej dla kradzieży!

A idąc ulicą wolisz mieć świadomość, że ktoś nie wbije Ci noża w plecy, czy że na świecie nie ma żadnej pirackiej kopii napisanego przez Ciebie programu?

Kryminaliści mogą odebrać życie, a piraci tylko forsę i dalej będę się upierał przy tym żeby zająć się prawdziwymi kryminalistami.

Masz pewną rację w tym co piszesz… Lepiej, by bezględniej tępili tzw. chore prawo ulicy, niż chłopców, co ściągają z sieci…

Jest to nieporównywalnie inny wymiar zagrożenia - chodzi o życie! !!

Ale jakby to porównać np. do przestępstwa przeciwko mieniu, czyli włamania do mieszkania, czy np. na konto w necie - to jesteś uboższy w kasę, tak samo - jakby Ci tę kasę podżerali piraci…

Z tym, że - ze włamem, to od razu jest to przeliczone na straty, a te z progsem - to dobrze wiesz, że i utracone wartości niosą się wirtualnie i przeliczyć je trudno tak od razu…

Trochę zawodowo jestem zbyt blisko przestępczego świata/półświatka :wink: - i wierz mi - nie bronię Policji na wyrost, bo jestem dość dobrze zorientowana w themie i nie jest to gadanie bez pokrycia! !!