Otylia Jędrzejczak i kwestia niesprawiedliwości społecznej

:brawo: Sam bym lepiej nie ujął. :brawo:

A jak można być (sprawiedliwym) sędzią we własnej sprawie ??

Zgadzam się, że nam nic do tego, ale możemy wydawać własne, subiektywne oceny jej zachowania. W końcu jest osobą publiczną.

sugerujesz ze tytul topicu winien brzmiec: Otylia Jedrzejczak, politycy i kwestia niesprawiedliwości społecznej? :slight_smile:

Jak najbardziej :stuck_out_tongue:

Zwróć uwagę że ona zrobiła to nieumyślnie, a oni ze 100% premedytacją z pełną świadomością.

Co to znaczy że zrobiła to nieumyślnie?? Nasze prawo to jest jedno wielkie nieporozumienie. Ja rozumiem jadąc 50km/h na śliskiej nawierzchni i przy okazji złapać gume i stracic panowanie nad samochodem mozna nieumyślnie spowodować czyjaś śmierć. Ale jak pedziła na urawnie karku to powinna ponieść odpowiednią kare. Są w polsce równi i równiejsi bo sam miałem taki przypadek. Jak miałem wypadek przyjechała policja i zabrała drugiego kierowce na pobranie krwi bo nie zgodził się na dmuchanie w alkomat po nie całych 5 minutach już byli z nim z powrotem. Mnie natomiast karetka zabrała do szpitala i gdy do mnie przyjechali kazali podpisać że to ja spowodowałem wypadek i jeżeli nie podpisze to on napisze w protokole że jestem nietrzeźwy. Odpowiedziałem mu że na sali jest 6 świadków na co policjant parsknął śmiechem. Miał wszystkich głęboko i co kto słyszy a na przesłuchaniu ten frajer jeszcze zapraszał policjantów do siebie do hurtownii na zakupy z dużą zniżką.

Ciekaw jestem gdyby ktoś wam skakał po głowie nieumyślnie i przy tym was zabił czy wasze rodziny zgodziły by się na odbycie kary za pobicie ze skutkiem śmiertelnym?No bo jak można zabić kogoś skakając mu po głowie?? To jest nieumyślne.

To znaczy że nie miała zamiaru nikogo zabić tylko szybko dotrzeć do celu podróży z bratem. Compre :!:

I jak już to powinna być sądzona za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym a nie za zabójstwo.

Zauważasz tą dyskretną różnicę :roll:

Co tam daleko szukać niesprawiedliwości – jakaś Otylia czy politycy. Niesprawiedliwość czai się na każdym kroku wystarczy się rozejrzeć. Mieszkam w małej miejscowości gdzie najbardziej widoczna jest niesprawiedliwość tzw. społeczna . Ogólnie dotycząca rozwarstwienia społecznego, czy sytuacji pracodawca-pracownik. W moim mieście bezrobocie wynosi ok.25%, co powoduje takie nadużycia pracodawców, że włosy się jeżą. Na porządku dziennym jest niepłacenie za pracę lub zatrudnianie na umowę zlecenie czy o dzieło i płacenie kuriozalnie niskich wynagrodzeń. Poniżanie pracowników, testowanie wykrywaczem kłamstw itp. W moim mieście normą jest praca po 10-12 godzin o 8-godzinnym dniu pracy mało kto słyszał. I to jest prawdziwa niesprawiedliwość, pani Otylia, politycy to dla takich ludzi abstrakcja oglądana w telewizji. U nas słowo niesprawiedliwość jest synonimem pracodawcy który za tydzień pracy po 10 godzin płaci 70zł.

A sąd jest niezależny i niezawisły więc osądzi jak chce, a i wy nie sądźcie abyście nie byli sądzeni.

fiesta myślę jednak że gdyby jechała przepisowo tego wypadku mogła uniknąć. Teraz pozostaje kwestia aresztu. Ilu ludzi idzie siedzieć co by nie mataczyć w śledztwie??

Niestety prawo u nas w polsce jest dla równych i równiejszych.

Środek zapobiegawczy w postaci aresztu jest stosowany tylko wobec osób względem których posiadane są domniemania że mogą mataczyć w śledztwie, ewentualnie uciec z kraju przed rozprawą sadową. A skoro prokuratura uznała że Otylia nie podpada pod ten paragraf, a może została wpłacona stosowana kaucja.

Czas spędzony w areszcie jest wliczany w zasądzony czas kary odsiadki.

Jeżeli zarzuca się Otyli niewybaczalną nieodpowiedzialność za to ,że trochę przeszarżowała z prędkością to czy każdy z was jeżdzi przepisowo zgodnie z wszystkimi kretyńskimi nakazami zachowania prędkości wymyślonymi przez biurokrację… Kto z was jeżdzi 50 km/h w zabudowanym gdzie są np.oddzielne pasy ruchu… Kto z was nie wyprzedza rowerzysty w godzinach szczytu tuż przed skrzyżowaniem gdzie jest zakaz wyprzedzania a za sobą orszak samochodów… Kto z was nocą przebija się przez wyludnione miasto z prędkością 60 km/h gdyż gdzieś czaić się może fotoradar przyozdobiony listkami by imitował przydrożne drzewo… I wreszcie kto posadził te p…e drzewa skomponowane z asfaltem… Nie trudno jest kogoś oskarżyć… za to niewdzięcznie jest siebie ocenić…

Milicja a jakby ktoś Tobie zabił dziecko na drodze to też byś był taki pobłażliwy??

Acha, dobrze wiedzieć że brat Otylii był Twoim dzieckiem, to wiele wyjaśnia :lol:

A tak na serio to przestańcie robić tanią sensację z czyjegoś dramatu.

Życia chłopakowi nic już nie wróci. A kwestie moralne pozostawcie rodzinie Otylii i jej samej.

A kwestie prawne sądom

EOT