Pandemia i zakaz pracy fryzjera

Jak sobie radzicie gdy fryzjer zamknięty? Jak się ostrzyc jak do tej pory strzygłem sie u fryzjera maszynka góra 6, boki 3?

1 polubienie

Ja póki co zapuszczam, jak kiedyś. W czasach szkolnych i studenckich sam się ciachałem maszynką, na 2 lustra. Brak dostępu do fryzjera mi nie straszny, zawsze ktoś może ciachnąć mnie maszynką. Szkoda mi tylko, że ludzie, którzy pracują w tym zawodzie cierpią.

Nie wiem jak w innych miastach, ale u mnie trzeba się zapisać minimum 2 tygodnie wcześniej. Nie ma opcji, że w gabinecie czeka 20 osób w kolejce. Jaki to problem dla pracowników ograniczyć liczbę osób i denzyfekować wszystko po każdym kliencie. I zanim ktoś zacznie, w sklepach wymagane jest noszenie rekawiczek, tylko niektórzy sprzedawcy mają to w dupie i prosto z fajki podają towar i nawet nie myją rąk. Lidl to też porażka, są rekawiczki, ale co z tego gdy nie ma płynu do denzyfekcji rąk, pobierając rękawice, dotykam kilka innych. Ludzie, debile przyjeżdżają we własnych rekawiczkach. Jadą samochodem, dotykali uj wie czego i włażą do sklepu. O kant można rozbić te rozporzadzenia, pic na wodę. Tak więc w czym winni są fryzjerzy?

1 polubienie

A co jeśli wysiadłem ze samochodu i założyłem własne, nowe rękawiczki?

Nic, okej. Masz nowe. Czytaj co pisalem. Jadą w rekawiczkach, wysiadają i w tych samych wchodzą do sklepu.

Co nie zmienia faktu, że brak srodka do denzyfekcji w np. Lidlu powoduje bezsens całej akcji. Co z tego, że są rekawiczki, gdy dotykalo je kilka osób wczesniej.

Dla mnie brzmiało jakbyś oceniał pochopnie wszystkich z własnymi negatywnie. No cóż, zdarza się.

Nie, nie. Jeśli rozumiesz ideę jednorazowości to okej. Niestety nie wszyscy to rozumieją. Może źle to opisałem. Czasami mogę nie potrafić wyrazić swoich myśli, gdy podchodzę do tego z emocjami.

Też mnie irytuje używanie samochodu w rękawiczkach a potem dalej do sklepu i z powrotem. Jeśli chodzi o fryzjera to zapuszczam.

1 polubienie

Ja od 4 lat golę się maszynką na zero.

Maszynka do strzyżenia, ustawienie długości jeden i nawet lustra nie potrzebuję - ale do tego trzeba byś przystojnym i mieć kształtną czaszkę. Jak to dobrze, że mam jedno i drugie (dziękuję mamusiu za częste obracanie mnie w kołysce):crazy_face:

Ale ja golę się taką maszynką na żyletki. Do gołej skóry. Pianka, maszynka na żyletki i raz z włosem potem poprawka i drugi raz pod włos. Skóra jest gładka jak dupcia noworodka. :smiley:

…przytyk skierowany nie do Ciebie. Raczej do tych co za miesiąc dwa będą wybierać spośród propozycji

A co do golenia się na kolano - to jednak zbyt leniwy jestem. Już samo to, że muszę raz w tygodniu użyć maszynki do strzyżenia mnie męczy. Codziennym goleniem bym się wykończył - masakra! (Jedyne włosy swoje, których odnajduje jakiekolwiek zastosowanie to brwi i rzęsy (jednak wkurzające jest wpływanie mydła do oczu))

1 polubienie

Jest to męczące. Zwłaszcza jak robisz to na dwa razy tak jak ja. Raz z włosem a potem drugi raz pod włos. Samo wtedy golenie twarzy razem z głową zajmuje mi do 20-25 minut. I wcale nie jest to takie wygodne jak niektórzy sądzą. Bo myślą, że tak o ogoloną głowę nie trzeba dbać jak o włosy. Właśnie trzeba dbać bardziej bo na takiej głowie każdy pryszcz, każde przebarwienie, zacięcie zaraz widać jak na dłoni. Dlatego trzeba używać (przynajmniej ja tak mam) różnych kremów antyalergicznych/przeciwbakteryjnych. Uważać trzeba by nie dotknąć zaraz po goleniu głowy brudnymi rękoma bo grozi to jakimś pryszczem potem. No jest z tym trochę zachodu by utrzymywać łysinę w dobrej i zdrowej kondycji.

Ja na szczęście mam słaby zarost. Po tygodniu bez żyletki wyglądam jak g*&^no z powtykanymi zapałkami. Tak więc goląc się raz na dwa dni - wyglądam jeszcze całkiem wyjściowo. A co do…

…weź mi nawet nie pisz. U mnie każda zmiana kosmetyku kończy się lawinowym wysypem. Mam wypróbowane i nawet boję się szukać nowych.

z przymrużeniem oka/on
Indianie mieli na to sposób, przynajmniej na zarost twarzy. Pęsetka i wyrywanie z cebulką.
z przymrużeniem oka/off


O matko…
:joy:

Łysa pała albo 1mm, tak wgl to dobre miejsce na temat o fryzjerze :rofl::rofl::rofl:

Brak płynu do dezynfekcji rąk to norma w sklepach takich jak Lidl, Biedronka, Stokrotka. Co z tego że ci dadzą 1 razowe (foliowe ) rękawiczki (Nic bo nawet nie dezynfekują wózków ).

W Auchan dezynfekują wózki, każą ci najpierw dezynfekować ręce i 1 razowe (foliowe) rękawiczki założyć bo bez tego cię nie wpuszczą a nawet jak masz swoje to trzeba je tylko dezynfekować .

1 polubienie

A co to za problem?
Jeśli nie ma kto ci ściąć włosy to zapuścić dłuższe “włosy” do momentu aż wszystko wróci do normy .

A ja właśnie nie wiem w którą stronę iść… ze trzy lata temu jak przegrałem zakład, to ponad rok się nie strzygłem i nie goliłem i wyglądałem jak z Jumanji. Nie wiem czy nie wrócić do starych czasów i na 3mm, będzie higieniczniej.

1 polubienie

A teraz wyobrażasz sobie jak wszystkie manicure damskie hybrydowe będą niedostępne?

:stuck_out_tongue_winking_eye:

Tak to wygląda :smiley: Tylko ja zainwestowałem w dużo droższą maszynkę. :wink: