Paradoksy biblijne

Przyznam szczerze, że ostatnio sporo czasu poświęciłem pierwotnej materii oraz zagadnienom związanym z szeroko pojętą egzystencją. W moich przemyśleniach natrafiłem na różnego rodzaju paradoksy, np. : Jak to możliwe, że pierwszymi ludźmi stworzonymi przez Boga byli Adam i Ewa, skoro wcześniej istnieli jaskiniowcy (vide czasy prehistoryczne)?

Co o tym sądzicie?

Ja już od dawna sądzę że biblia i bóg to byli dobrzy w średniowieczu i wyjaśniała różne sprawy (O jaskiniowcach nie wiedzieli). Dzisiaj religie istnieją tylko dlatego że ludzie są przyzwyczajeni i uznają to za coś oczywistego.

1 polubienie

Podpisuję się pod Twoim zdaniem.

Nie zagłebiaj się w “bajki” biblijne bo takie lektóry były dla ciemnych mas społecznych , obecnie nawet Watykan stwierdza że powstanie człowieka mogło odbyć się na drodze ewolucji i możliwe że pierwszymi “ludzmi” były małpy , no ale w dalszej rozwazaniach dodają że i tak bóg storzył te małpy i reszte świata, pomału również przyznają że nie tylko Ziemie “zaludnił” Bóg ale również mógł to zrobić z innymi "swiatami/planetami/galatykami. No niestety ale od kiedy “kościół” zaczął w większej mierze zajmować się polityką państwa to również systematycznie zaczął tracić wiernych.

Zgadzam się.

Macie rację, ale z moich obserwacji wynika, że Kościół Katolicki nie chce zmian. Boi się nowoczesności, otwartego spojrzenia na świat.

Bo gdyby spojrzał na świat nowocześnie, to nagle wierni zauważyliby te “paradoksy biblijne” a wtedy to byłby początek jego końca. Ciemny lud łatwiej się kontroluje!

W Kościele Katolickim nie jest jeszcze tak tragicznie, zobacz fanatyków religijnych w innych wierzeniach…

A badasz też nieścisłości z mitologii greckiej, wierze Indian amerykańskich lub ludów skandynawskich? To też kiedyś był religie, a teraz to tylko zbiór opowieści który w jakiś sposób kształtowały kulturę i światopogląd tamtych ludzi. Podobnie jest z Biblią - Adam i Ewa, potop, stworzenia świata w 6 dni to są mity. Podobnie z rzeczami które nie były wspomniane w Biblii, ale w pewnym momencie stały się modne jak np. fizyczne wniebowzięcie Maryi (1950 rok!)

…ale co do Adama i Ewy…

…spekulując na znanym nam materiale biblijnym można stwierdzić…

-że człowieka od małpy odróznia wiele szczegułów, które określamy mianem “człowieczeństwa”…

-“i tchnął w niego ducha rozumnego”…

-więc o ile ulepieni jesteśmy z tej samej “gliny”,co małpa-to nie zmienia to faktu,że chociaż

mamy wpojone “zwierzęce” zachowania -to jednak to “Coś” odróżnia nas od innych stworzeń,

w uzupełnieniu o wytyczne moralne/ Przykazania/ realizujemy się budując Cywilizację

-a wielość kościołów nie musi świadczyć o “naturze Boga”

—paradoksy biblijne są takimi samymi paradoksami jak i pytania “skąd,jak,dlaczego”…

a choćby i bez odpowiedzi -“myślę więc jestem” lub “…myślę , że jestem…”

itd , itp , …

‘to coś’ to może być właśnie ewolucja…

Dziwi mnie jedno: czemu bierzecie dosłownie niektóre znaczenia z Biblii, które mają charakter symboliczny (wieloznaczny)?

Powiedzmy stworzenie Adama i Ewy. Czemu w to nie wierzycie? Wiara to zaufanie do Boga. Brak zaufania, to brak wiary…

Powiem jedno. Żywo interesuje się kosmologią. Uczeni są zgodni, co do jednego: wszechświat (który jest obecnie nieskończony jak się przypuszcza, uczony Hubbel nie znalazł żadnych jego “brzegów”) miał początek. Jeśli wielki wybuch był jedynie niekontrolowanym przypadkiem, w którym nastąpiło nierównomierne rozmieszczenie materii po całym wszechświecie, i o dziwo w naszej galaktyce pojawiła się gwiazda (Słońce) i przypadkiem zaistaniało życie, i przypadkiem pojawił się człowiek, i przypadkiem ewoluowal…

Suma przypadków to PORZĄDEK. Porządek to prawo. Zwrócie uwagę, że wszechświat został tak urządzony, że podlega m.in. prawom dynamiki Newtona i sile grawitacji. Nie wierzę, że za tym wszystkim stoi przypadek.

Uczeni mieli dowieśc nieistnienia Boga… Okazało się że wszechświat miał POCZĄTEK! Więc…

Czy da się udowodnic, podkreślam naukowo udowodnic istnienie Boga? Nie. A czy da się udowodbnic, że Boga nie ma? Też nie. To dlaczego niektórzy z Was chcą to drugie zastosowac?

BTW

Jak Jezus twierdził, że odbuduje w 3 dni świątynię, która budowana była 46 lat to uczenie, faryzeusze (znawcy Biblii i wszelkich pism!) wyśmiali go.

Biblia to ZBIÓR SYMBOLI. Jeśli ktoś odczytuje ją tak jak faryzeusze, to tylko można się nad Wami pochylic z litości.

Pozdrawiam.

1 polubienie

Po pierwsze nie mieszajcie pojęc wiara i Bóg z [małe “k”] kościółem katolickim, watykanem= KLER czyli zwykli ludzie którzy po przekszatłceniu prawa moralnego i wykorzystaniu go do własnych niecnych(kasa) potrzeb stworzyli najwiekszy sytsem totalitarny jaki zna ziemia.

A to ze ktoś tym przekształconym prawem naturalnym czy moralnym posługuje sie na codzień i stara sie go przestrzegac i życ lepiej to dobrze i wcale nie jest mu potrzebny ksiądz czy nawet Bóg.

A tak na marginesie jeśli już mówic o stworzeniu człowieka przez Boga to raczej to mało prawdopodobne

Bóg ma byc nie omylny

a stworzył by coś co prowadzi do samodestrukcji chyba nie, wiec jesteśmy raczej tworem przypadkowym i przypadkiem nim byc przestaniemy…

zal

Samodestrukcji ? Tzn. autodestrukcji :wink:

To zależy od ludzi. Ludzie lubią niszczyć, lubią też tworzyć.

Jedni są tacy, inni tacy… ludzie tworzą świat, lub go niszczom.

Może Bóg nie nazywa się Bóg, może Raj nie nazywa się Raj…

ale ja tam wierzę w to wszystko :wink:

Wtedy człowiek wszystko co złe, ale nie wchodzi pod konsekwencje karne - mógłby sobie robić.

Mógłby oszukiwać, mógłby być fałszywy, mógłby niszczyć przyrodę, mógłby wkurzać każdego po drodzę…

Kompletnie bez jakichkolwiek konsekwencji ;] Musi być jakaś kara nadawana z góry ( bądź z dołu :smiley: ) .

Wszystkie religie świata “uznają” tylko jednego Boga(no tu musimy wyłączyć komunistów zwłasza chinskich bo oni za boga mają dawnego przywódce Mao) i prawie wszystkie z nich opierają się na tym samym “testamencie”/ bibli , każda z tych religi “inaczej” zrozumiała zapiski w tym testamęcie i każda z nich w przeciągu wieków “wypracowała” swój sposób życia i przestrzegania tego testamentu , według tego testamentu bardzo wiele religi “muzułmańskich” opiera i kieruje się jedynie wiarą i regółami zapisanymi w bibli , nie posiadają praw cywilizowanego “państwa” a jedynie prawo “Boga” a to prawo w niektórych interpretacjach może być bardzo surowe (np. ząb za ząb , oko za oko , życie za życie) największa populacja “Boga” czyli naród żydowski w dalszym ciągu opiera się na zapisie i poleceniu wydanym im przez “ręke Boga” "szukajcie a znajdziecie , idźcie i szukajcie , zdobywajcie nowe ziemie i zasiewajcie własne “ziarno” (zaludnianie świata własną rasą) a w końcu znajdziecie “raj upragniony”. I tak jak przedmówca nie wirząc w “nic” i nie mając żadnych regół religijnych w tym i strachu przed “karą” Boga , w dzisiejszych czasach bylibyśmy najbardziej okrutnym i dominującym “zwierzęciem” na świecie nie posiadającym żadnych etycznych regół. No są jeszcze ateiści , ale to bardzo mała grupa a w tej grupie 50% to ludzie którzy posiadają strach przed wiarą w Boga więc nie dokońca są przekonani że Bóg nie istnieje i 50% ateistów uznaje że Bóg nie istnieje bo nie ma dowodów na istnienie Boga.

Brak dowodów na istnienie Boga może świadczyć też o Jego “bezinteresowności” w chęci stworzenia

samoświadomych i samoodpowiedzialnych za czyny Istnień mu podobnych -czyli bezinteresownych

w stanie posiadania -ale bogatych radością życia…

=autodestrukcję należy przypisać raczej Kusicielowi…

…a symbolika Bibli w swej uniwersalności miała przemawiać do wielu pokoleń żyjących w

bardzo odmiennych uwarunkowaniach…

-ba jeżeli Bóg jest prawodawcą sprawiedliwym - to i prawa ustanowione dotyczą równierz Jego Osoby

–chyba,że jest tyranem i swoim bytem przeczy Równości wobec Praw Wspólnych…

Zbych1 , rozumując w sposób jak Twój można stwierdzić, że 50%, ba 70%, albo 90% osób wierzących wierzy tylko dlatego, że boi się potępienia, a pozostały procent dlatego, że tak zostali wychowani. Te ‘dane’ które przedstawiasz są wyssane zupełnie z palca i całkowicie nieprawdziwe.

Wiele argumentów ateistów opiera się o to, że gdyby Bóg istniał to nie pozwolił by na głód na świecie, na mordy (w tym religijne), gwałty i wszelke inne zbrodnie. Zapominają niestety o tym, iż Bóg dał człowiekowi wolną wolę. To człowiek decyduje o tym co robi na tym świecie i o tym, czy zmierza ku autodestrukcji czy też nie. Bóg dał nam nauki jak postępować, a to że człowiek się do nich nie stosuje to nie jest wina Boga. Gdybyśmy żyli według Jego przykazań to żylibyśmy w raju tutaj na ziemi.

Inną sprawą jest to, że to co możemy dzisiaj przeczytać w Piśmie Świętym jest mocno przeinaczone w stosunku do pierwowzoru. Wiele religii ma podobną “naturę”. Mało kto wie, iż pierwsi chrześcijanie wierzyli również w reinkarnację. To dopiero po jednym z soborów (za sprawą polityczną, a raczej “łóżkowo-polityczną” :wink: ) ówczesny papież odciął się od tych nauk.

To, że mamy cztery Ewangelie to tak naprawdę też zasługa polityki prowadzonej przez kościół. Tak naprawdę Ewangelii było kilka a wybrane zostały tylko te które były wygodne dla kościoła. Tak samo z celibatem księży, mało kto wie jaka była przyczyna ich wprowadzenia a zapewniam was, żę nie było to w imię religii.

Reasumując wiara w Boga jest czymś dobrym, nie można jednak ślepo słuchać księży. Bóg dał człowiekowi rozum. Należy poszukiwać a przez to stawać się lepszym człowiekiem.

A co do tematu to dla mnie największym “paradoksem” w Biblii jest to, iż skoro Bóg jest idealny to dlaczego w Starym Testamencie możemy przeczytać: “Kto przeleje krew człowieka przez człowieka ma być przelana krew jego”, natomiast w nowym Jezus naucza, iż trzeba przebaczać winy tym którzy o to przebaczenie proszą.

A tak na marginesie to jestem ciekaw kto z tutaj komentujących tak naprawdę przeczytał to co komentuje :wink:

hmmm temat rzeka

kto powiedział, że Adam i Ewa to nie byli jaskiniowcy ? :slight_smile:

weźcie pod uwagę to ze nie ma oryginalnej wersji biblii, albo jest ona ukrywana i strzeżona jak nic. Wszystkie biblie znane i dostępne to tylko przekłady, tlumaczenia itp. różniące się od oryginału, to tak jak głuchy telefon.

A jak ciebie to tak interesuje to polecam ci przeczytać książkę "Tajemnica kwiatu życia ", ale ostrzegam podejdź do tej książki z dystansem bo to jedna z lektur która może okazać się niebezpieczną, dlatego osobom bardzo podatnym na persfazje odradzam.

-to , co nazywamy historią tego świata -od chwili śmierci Jezusa --tak naprawdę może być

nieustanną wlką duchową Jego testamentu ,-z Panem tego świata i Jego Sługami…

-a Nauka Poszanowania Interesów Bliżniego -z jednoczesnym zawierzeniem w Dobroć Ojca -jest

“światełkiem w tunelu”,które nie jednemu pomogło przetrwać trudne chwile…

-Mając wiarę w Proroctwa trzeba wierzyć w Ostateczne Odejście Nieprzychylnych Człowiekowi

Person ,-- tak jak chory czeka zdrowia…tak i marny to człowiek , który Drugiemu życzy złego…