Pasta termoprzewodząca - problem

Jak wierzysz że da się na tym grać to twoje prawo, nie narzekaj tylko potem że się grzeje.

BTW, turbo jest po to aby je wykorzystywać a nie dławić.

Otóż to! Dokładnie to miałem na myśli.

Zauważ że nawet do tego najgrubszego laptopa nie zmieścisz chłodzenia które grafika powinna dostać a pchają w to nawet 2xGTX1070 w SLI.

W desktopie z wielokrotnie większym chłodzeniem grafika potrafi się zgrzać.

Ale ty bredzisz. Co tu jest do wierzenia? Przed chwilą skończyłem grać na laptopie we Wiedźmina 3. Nic nie muszę wierzyć bo po prostu na laptopie gram i to się sprawdza.

1 polubienie

Offroad maluchem.
Da się?

Nie czytasz tego co napisałem - ja nie narzekam, ja gram (aktualnie w Borderlands 2 na ustawieniach maks - mimo throttlingu nie doświadczyłem ani razu widocznego/odczuwalnego spadku wydajności). Do stacjonarki nie wrócę - nie mam miejsca na skrzynkę.

Komunał podobny do wiary w moc maksymalną urządzeń elektrycznych (nie mylić ze znamionową).

Nie masz pojęcia o czym piszesz.
Streszczając, przy wzmacniaczu akustycznym przekroczenie znamionowej równoznaczne jest z powstawaniem zniekształceń tym większych im większe przekroczenie, można ten efekt zmniejszyć odpowiednio dużymi kondensatorami.
Procesor w Turbo nie robi więcej błędów.

Ależ ty jesteś zakochany w swoich teoriach! :rofl: Pisząc urządzenie elektryczne miałem na myśli pompę do wody (silnik elektryczny - jak wolisz). Był kiedyś taki temat poruszany na głównej DP w komentarzach, ktoś się skarżył, że pompa działa jak zabawka (niezgodnie z “mocą maksymalną”). Poszukaj i doradź temu człowiekowi: “można ten efekt zmniejszyć odpowiednio dużymi kondensatorami” :rofl:
W temacie laptopów niczego nie wniosłeś - nie chcesz, nie korzystaj, ale nie bądź psem ogrodnika.

Moc nominalna i maksymalna pompy czy silnika elektrycznego to nie to samo?
Dlatego założyłem że chodzi ci o magiczną modną “moc muzyczną”.
Jak to się ma do procesorów ciągle nie wykazałeś.

Procesor można podkręcić i zachowa stabilność więc może też działać w turbo czyli chwilowym automatycznym podkręceniu i nie zrobi więcej błędów niż przy normalnym taktowaniu.
Oczywiście procesor utrzyma taktowanie turbo jeżeli chłodzenie mu na to pozwoli, jeżeli nie to znaczy że ma za słabe chłodzenie.
Pokaż taktowania i temperatury po 10 minutowym stresie jednocześnie GPU i CPU chociażby w OCCT.

Nie, to nie to samo. Co do CPU - ostatnio Koledzy na głównej DP zwrócili uwagę na “pojmowanie” TDP przez Intela i stąd moje porównanie (przyznaję, że nie wgłębiałem się w analizę podejścia do “TDP by Intel” i nie wiedziałem, że to dotyczy tylko częstotliwości bazowej). Definicja:
Znamionowa moc termiczna (ang. Thermal Design Power — TDP) to średnia moc określona w watach, którą procesor emituje, działając z podstawową częstotliwością i mając aktywne wszystkie rdzenie przy zdefiniowanym przez firmę Intel obciążeniu o wysokim stopniu złożoności.
W zamierzeniach Intela TDP ma być również wyznacznikiem (chyba przede wszystkim) dla producentów laptopów co do wymagań stawianych chłodzeniu (tj. ile ciepła ma efektywnie odprowadzać układ chłodzenia). Jak widzisz ma się to nijak do turbo boost (vide definicja powyżej).
Stress testów już od dawna nie robię, bo i po co? Dla mnie to taka sztuka dla sztuki (w zasadzie kiedyś tylko interesowały mnie benchmarki, żeby móc sprawdzić wydajność sprzętu) - po prostu używam laptopa jak chcę a skoro działa stabilnie nawet w całkiem wymagających grach to mi to wystarczy. Nie chcę sobie zaśmiecać systemu OCCT, ale załączam statystyki taktowań 7700HQ/1050Ti złapane HwInfo podczas godzinnej sesji w B2.
B2-clock.csv (73,9 KB)

Co nie zmienia faktu że chłodzenie laptopa jest za małe aby chłodzić w pełni rozbujane bebechy i tylko to potwierdziłeś.

Oszukali mnie! Banda złodziei amerykańsko-chińskich decydentów! Nie może być, żeby procek deklarowany do pracy w przedziale 2,8-3,8Ghz działał w miażdżącej przewadze czasu z częstotliwościami 3,4-3,6GHz w trakcie tzw. wymagającej gry! Jakby nie wykres nawet bym się zorientował! No i 4k PLN w błoto…
btw. Jeszcze bardziej wkurza mnie, że GPU które miało działać z częstotliwością 1620MHz u mnie w trakcie rozgrywki osiąga1700MHz jak “przyklejone” :frowning: Toż to szok i niedowierzanie! I skandal na miarę Uwagi w TVN!

Pograj w coś na swoim sprzęcie i pokaż mi, niedowiarkowi, jak to powinno wyglądać na stacjonarce. Zmiażdż mnie do końca - nie miej litości! Może nawet zezłomuję swego gejmingowego lapka idąc za twoim przykładem.

Ty Mi nic nie pokazałeś, ciągle nie widzę wyników stresu, Nie chcesz sobie zaśmiecać systemu OCCT?
Może po prostu wiesz jak drastycznie pokaże ile wart jest ten twój “gej-mingowy laptop”.

Był wart 4k PLN - przecież napisałem. Co do OCCT też już napisałem - co mi to niby ma udowodnić?! Że mam nie grać na lapku bo się “spoci”? Bo OCCT tak twierdzi? :rofl: Bo gry to za mały stres dla CPU/GPU i komputery kupuje się do katowania ich OCCT-owymi wyciskaczami wirtualnego potu???
Widzę, że gier “nie używasz” (bo coś Pan jesteś oporny na ten scenariusz użycia - ciągle tylko OCCT i OCCT), więc złap ze 40 minut statystyk z HwInfo na swojej dobrze schłodzonej stacjonarce obciążonej owym OCCT - naprawdę chcę zobaczyć cud w pełni rozbujanych bebechów. Czekam.

Żałosne… :face_vomiting: Naprawdę, daj Pan spokój…

Żałosne jest twierdzenie że dwudziestokrotnie mniejsze chłodzenie wystarczy.
Ciekawe czemu producenci stacjonarek na to nie wpadli i ciągle montują takie wielkie.

4k i co?
Chwalisz się czy żalisz?
Wypłukałeś się i teraz musisz się z tym padłem męczyć?
Nie widzę temperatur w stresie.

Przecież to ty ciągle gardłujesz bez pokrycia - wstydzisz się pokazać czy nie masz czego? Z niczego się nie wypłukałem (stać mnie - kto zabroni bogatemu? :stuck_out_tongue: - powiem więcej - jak się zjara to kupię drugiego takiego! bo tak!) i jedyne z czym się męczę to to twoje stękanie i “teorie”. Pokaż jak wyciskasz stabilnego maksa ze swoich bebechów i to na chłodno - czekam.

Ciekawa dyskusja wywiązała. Na karcie graficznej, temperatura w pełnym stresie, nie jest większa niż 65 stopni więc narzekam. Na procesorze, przy tym zmniejszonym napięciu, kiedy jest 2,60 Ghz a nie 4,60 czy 4,80, nie pamiętam, temperatura nie przekracza na każdym z rdzeni 72 stopni. Więc nie wiem na co mam narzekać. Większość past, pracowała tylko w dodatnich temperaturach, parę tylko na minusowych, więc wybrałem tą co wybrałem. Jaką grę bym nie włączył, działają wszystkie na ultra, spadków FPS-ów nie zauważyłem. Więc wydaje mi się, że póki co, problem rozwiązany.

eh… pasty pracują w minusowych temperaturach świetnie, wystaw włączonego laptopa na noc na balkom, pracujący procek ogrzeje. :wink:

A na poważnie: to nie jest też tak, że przejedziesz na uczelnie busem i pasta zamarznie i uszkodzisz. Prędzej uszkodzisz gwałtownie podgrzewając z okolic zera do +60.Godzina dla laptopa w plecaku problemem nie jest,z temperatury domowej nie wychłodzi się, zresztą Twoje plecy też grzeją trochę. Kilka dni przy - 10… o to i owszem, ale nie pasta, wszystko inne też diabli wezmą.

Moje podróże są czasami trochę dłuższe niż godzina, a osiem godzin. To, że, gwałtowne zmiany temperatury mogłyby uszkodzić części, jestem tego świadomy. Bardziej mi chodziło, po parunastu godzinach podróży, nie okazało się, że pasta nie działa. A w końcu z past które wybierałem i patrzyłem ich osiągi, i różnice w cenach, nie były wielkie, więc na wszelki wybrałem po prostu tą co wybrałem.

A co myślicie o tym ustrojstwie i tym podobnych? Nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje, dopiero niedawno na to wpadłem.

Jednym słowem: placebo.

Na YT znajdziesz masę testów i recenzji. Skuteczność podobna jak w przypadku podkładek. Szkoda zawracać sobie nimi głowę.