PC restartuje w losowych momentach podczas grania

Cześć,

Całkiem niedawno poskładałem sobie sprzęt:
Asus Crosshair VII Hero WIFI
Ryzen 9 3900X (+Thermaltake Floe Riing)
G.Skill Trident Z 16GB 3600 MHz CL 16
Asus RX 5700XT O8G
Samsung 970 Evo M.2 1TB
WD Blue 2TB
Thermaltake Toughpower iRGB PLUS 1050 80+ Platinum

I pojawił mi się dziwny problem, otóż komputer w trakcie grania restartuje się w kompletnie losowych momentach. Próbowałem to powiązać ze przegrzaniem, złym OC, brakiem sterowników - ale nic nie pasuje, temperatury są zawsze w normie, przy jednocześnie odpalonym cinebenchu i furmarku pracował 2h bez żadnych niespodzianek, RAM sprawdzałem każdy z osobna - memtest86 nic nie pokazał, niezależnie czy jest OC, czy ustawienia automatyczne - zawsze rebootuje w losowych momentach. Myślałem ze to wina Razer Chroma albo innego sterownika od ledów, ale po odinstalowaniu dzieje się dokładnie to samo - restart w kompletnie losowym momencie, z charakterystycznym przymrożeniem i brzęczeniem z głośników i bez BSODa. Załączam plik dziennika zdarzeń, może coś z niego dacie radę odczytać.
PC.zip (391,0 KB)

Osobiście nie mam już pomysłów co może być przyczyną, jedyne co przychodzi mi do głowy to albo zasilacz, albo coś jest nie tak z Windowsem. Aha, restart pojawia się zarówno przy wymagających grach (GTA V, Apex Legends), jak i przy mniej wymagających, gdzie GPU nie pracuje w 100% (Bioshock 2 Remastered), jedynie podczas grania w DOTA 2 nie uświadczyłem jeszcze restartu.

Wadę fabryczną w postaci złego montażu na RX 5700 XT też rozwiązałem poprzez dodanie plastikowych podkładek przy mocowaniach - temperatury znacznie spadły, ponadto zmieniłem ustawienia wiatraka tak, żeby na 100% pracował przy 70 stopniach, zbiłem też napięcie.

Podpowiedz jeszcze na którym dysku wszystkie z tych gier są zainstalowane.

GTA V, Apex, Dota na M.2, Bioshock 2 na HDD. Bioshock 1 też na hdd, jednak przy nim ani razu nie było restartu.

A, no i oczywiście Windows jest na M.2. Dodam jeszcze, że jedną z prób rozwiązania mojego problemu była ponowna aktualizacja/isntalacja systemu przy pomocy Media Creation Tool- Windows zainstalował się na M.2 a bootloadera wrzucił na HDD - po odpięciu HDD nie dało się wejść do systemu O_o -dopiero reinstall z pendrive przywrócił wszystko na jeden dysk.

Albo kara za bogactwo, albo zmień kabelek oraz port SATA dla HDD.

Uruchom Prime95. Jest najbardziej wymagającym benchmarkiem. Sprawdź jak zachowa się komp.

Takie objawy miałem przy zbyt niskim napięciu na CPU. A także na słabym zasilaczu.

… jeżeli nic nie pomoże, to mozna jeszcze wywalić wszystko i puścić na gołych sterownikach W10, wtedy przekonamy się, czy sprzet, czy sterowniki.

W sumie nie wiem czemu nie wpadłem żeby użyć p95… przez pierwsze 3 odpalenia jakieś 2 minuty po starcie 1 worker zawsze przestawał pracować - podbiłem peak voltage z 1,3 do 1,35 i działa bez problemu, zostawię na jakieś dwie godziny a potem będę się bawił z obniżaniem napięcia, o ile nic nie nawali. Jak będzie ok, to odpalę jakiś wymagający tytuł i zobaczę co się będzie działo.

Wypraszam sobie, ja tu skromnie bez RTXa na pokładzie :sunglasses: (choć zamysł był, ale monitor miałem już pod FreeSync). Jak wszystko inne zawiedzie to i opcji z kabelkiem nie zawaham się wypróbować.

1,35V przy OC czy stocku?

@ [Nosferatu272] … To klątwa AMD. Osikowym kołkiem w CPU! :skull_and_crossbones:

OC do 4,3 GHz. Ale to i tak na nic, po 40 min testu Small FFTs wywalało error, zmieniłem więc taktowanie na 4,0 GHz przy 1,3V - leci już półtorej godziny bez błędu.
Czy jest szansa że przy ustawieniach domyślnych/automatycznych z włączonym Turbo też dostawał za małe napięcie i dlatego system się sypał?

Aha, nie przypuszczałem też że przy złym OC będzie się po prostu restartował zamiast wyrzucać BSODa, przynajmniej tak na poprzednich FXach mi się zdarzało.

Szczerze mówiąc po FX 8370 miałem się przesiadać na Intela, ale jak tak przeglądałem benchmarki i fora to skusiłem się jednak na Ryzena. Zacząłbym od mniej brutalnych środków - może woda święcona na początek?

Zamiast schodzić z taktowaniem, mogłeś podbić napięcie - do 1,45V masz jeszcze dużo zapasu.

Przy domyślnych/stockowych nie powinien, aczkolwiek BIOSy dla Ryzenów są bardzo źle napisane. Upewnij się, że masz najnowszą wersję.

Mam najnowszego BIOSa, to była jedna z pierwszych rzeczy (obok sterowników chipsetu), którą sprawdziłem. Co do napięcia - też jakiś pomył, jak utrzymam stabilność przy obecnym taktowaniu to spróbuję później podbić.

Domyślne BIOSy podbijają napięcia powyżej bezpiecznej granicy (1,45V), więc spokojnie i bez obaw możesz się poruszać w granicach 1,4V. Oczywiście kontrolując temperaturę.

1 polubienie

2h na 4,0 GHz /1,3V i żadnego błędu, teraz prawie godzinę leci na 4,3 GHz /1,4 V i też bez błędu - jedynie martwi mnie temperatura - 95 stopni. Co ciekawe ani chłodnica, ani wężyki, ani sama pompa nie są jakoś szczególnie gorące - czyżby błędny odczyt temperatury? Bo zarówno Ryzen Master jak i Thermaltake podają identyczną temperaturę. sprawdzałem też czy chłodzenie jest dobrze zamontowane i dociśnięte- jest ok, używam Arctic MX-4 jak coś, więc to też raczej nie jest wina pasty.

Samo chłodzenie to wersja 360 mm na froncie obudowy, 3x push 2x pull (trzeci pull się nie zmieścił), wszystko wpięte w ten sam hub.

Temperaturą się nie przejmuj. Prime grzeje dobre 20 stopni więcej od innych benchów i z 30 więcej od najcięższych gier. Jak jest stabilny to wszystko OK.

dobra, dalej to samo - godzinę grałem w apexa i nic się nie działo, potem po 15 min bioshocka 2 znowu restart. prime95 nie pokazuje błędów mimo 95 stopni i 4,3 GHz / 1,4V. Co dalej, zmieniać kabelek od HDD, czy wywalać wszystkie sterowniki i niech winda sobie sama zainstaluje?

EDIT: Te restarty kompletnie nie mają sensu, raz są po 15 minutach gry, raz po pół godziny, raz po godzinie, ale występują tylko i wyłącznie podczas grania, stress testy czy to gpu na fullscreenie, czy procesora tego nie są w stanie wywołać -reinstalowałem nawet po raz kolejny sterowniki od karty graficznej (odinstalowywałem przy pomocy DDU), to nic nie daje - procesor sprawdzony, RAM sprawdzony, karta graficzna sprawdzona, winowajcą musi być albo płyta główna, albo zasilacz, albo sam Windows. Myślałem też czy może by drugiego złącza zasilania PCIe na karcie graficznej nie wpiąć drugim kablem do innego złącza na zasilaczu, ale nie wiem czy to coś da :confused:

Niby płyta konkretna ale patrzyłeś czy sekcja zasilania się nie przegrzewa?
Zasilacz podmieniałeś na jakiś sprawdzony?
PS. Jakoś podejrzana ta gwara na 2 lata za taką kasę choć nie zaglądałem do środka :slight_smile:
Z niskim napięciem nie przesadziłeś na GPU?
Możesz jeszcze przepiąć grafę do innego slotu.
Nie mam więcej pomysłów.
Ale najpierw zmień ten kabelek od HDD, dużo nie wydasz :smiley:

Sprawdzę temperatury sekcji, zawsze jeden punkt więcej do wykluczenia. Co do zasilacza - w poprzednim komputerze miałem enermaxa 80+ gold 850W, potestuję na nim jako że zostawiłem go sobie do komputera w biurze. Co do napięcia na GPU - 1150mV przy taktowaniu 2085 MHz i Power Target 150%, domyślnie było 2049 MHz /1200mV/100% PT - sprawdzałem stabilność furmarkiem na teście 2560x1440 6GB RAM z wykrywaniem artefaktów - chodził 2h, temperatura 75 stopni i żadnych artefaktów czy crashowania. Przepinanie karty celem wykluczenia wadliwego slotu to też jakiś pomysł.

Im więcej pomysłów tym lepiej, tym bardziej że sam już ich nie mam- to nie tak że zwracam się o pomoc od początku problemu :smiley:, sam już jakiś czas drogą prób i błędów staram się eliminować po kolei przyczyny, także jak coś komuś chodzi po głowie to niech śmiało pisze.