Piszę poprawnie po polsku

Jeżeli próbka tego, co czytamy w Internecie jest odzwierciedleniem rzeczywistości, to czarno to widzę. Olać ożywanie polszczyzny na poziomie Pana Miodka, literówki czy drobne błędy. Ludzie mają duże problemy z wyartykułowaniem swoich myśli i przelaniem ich na “papier”. Współczuję ludziom, którzy mają kontakt z takimi przypadkami w życiu realnym.

Każdy człowiek pisze inaczej i nie można mu tego zabronić. Sam jestem modem klasowego forum, którego zadaniem jest przestrzeganie regulaminu o ortografii. Syzyfowa praca, ale popieram takie akcje!

Jak nie można, jak można :stuck_out_tongue: (regulamin forum).

Nie chce się dostosować, jego problem :arrow: Cirio arivederci.

Nie każdy ma ochotę czytać bełkot pokemonów i abnegatów ortograficznych.

@Fiesta

To prawda. Regulamin to podstawa, ale wierz mi nie każdy lubi się go trzymać. Niektórzy postępują według własnych zasad.

To normalne. Miałem na forum taką jedną a’la emoMartynka. Albo miała talent, albo cały słownik emospeakerski. XD

Ale najgorsze zawsze są przekleństwa (epitety metaforyczne o wzmożonej sile ekspresji - jak to mówi mój kolega).

Rozumiem, że user nie mieszka aktualnie w Polsce, ale bez przesady. Jak można w takim wyrazie zrobić takie błędy?

Może mu chodziło o chód sportowy i Roberta Korzeniowskiego :lol:

Nie pasuje do kontekstu :slight_smile:

Kolejny podobny przypadek:

Nie słyszałem o czymś takim jak kąt FTP. Zapewne chodziło o kąt ostry albo rozwarty. Ewentualnie prosty.

Nie będę przytaczał konkretnych przykładów, ale już kilka razy spotkałem się ze słowem “włanczam”. Błąd z mowy przeniósł się na pismo.

“Wlanczam” jest prawie dobrze przy takim kwiatku:

. #-o Pozdrawiam.

Niektórzy nie uznają znaków interpunkcyjnych (np. “?” ), niektórzy piszą je bezmyślnie:

kondensatory-dwa-napuchniete-wyrzucilem-zostawilem-t404477.html

Tak wygląda dzisiaj nasz język i nic z tym nie poradzimy.

Ewolucja czy rewolucja? Chyba to drugie - stosujemy za dużo skrótów, zapożyczeń, emotikonów albo piszemy jak ostatnie pokemony. Niektóre wypadki da się jeszcze znieść, ale coś takiego:

to już przesada (dużo takich wypowiedzi jest na NK, sami poszukajcie, ale robicie to na własną odpowiedzialność).

Powtarzam - trzeba z tym walczyć wszelkimi metodami.

Vaki , będzie jeszcze gorzej. Wystarczy zobaczyć no choćby na nk ja takie dzieci po 7-8 lat piszą.

I dla tego dostęp do internetu powinien być dozwolony od 13 roku życia, bądź po przeprowadzeniu jakiegoś testu psychologicznego.

@ mati75

Są młodsze osobniki. Miałem nieprzyjemność spotkania z pięcioletnim dzieckiem neo. Nie życzę Wam tego XD

@ kijek

Jestem za. Wyobraźcie sobie Internet bez dzieci neo, pokemonów, fanów Dżastina Bimbera i innych tego typu podobnych. Od razu 3/4 polskich łącz się zwolni. W końcu nie będzie lagów i idiotów w CSie XD

Nie każdy poniżej 13 lat to dziecko neo.

Tu już bardziej się zgodzę.

Testy - owszem, zgadzam się. Dowód osobisty na internet - stanowcze nie. Znam, no trzeba to powiedzieć, dzieci, które mimo, że mają te 10-13 lat, a piszą i mówią normalną polszczyzną, byłoby to dla nich krzywdzące, bo w końcu internet jest dobrem ogólnym, nie dla wybrańców, jak to było kiedyś :wink: (sieci akademickie i inne twory ^^)

Tak samo nie każdy osobnik poniżej 18 lat, który zagra w grę dla pełnoletnich, będzie miał przez nią zniszczoną psychikę, a jednak PEGI wciąż istnieje. Nie mnie jednak zgadzam się, że testy psychologiczne byłyby najlepszym rozwiązaniem.

O mój boże! Dzisiaj przyszło do mnie coś takiego:

Od tego czasu boję się włączyć wtyczkę GGNet.dll, bo nie wiadomo co te pokemony z GG mi jeszcze przyślą.

To zablokuj możliwość kontaktu nieznajomych, albo i co działa usuń wiek z katalogu.

Wieku nigdy nie miałem, na szczęście po rozdaniu 4 banów jest spokój.