@clockwork, Ty o przecinkach nie wspominaj… Sam lepszy nie jesteś, stawiasz je czasami niepotrzebnie
A co do samego meritum sprawy.
Nie da się na siłę nauczyć dzieciaków, że w internecie piszemy z ogonkami
, bo i tak albo Cię wyśmieją, albo powiedzą, że bez jest szybciej. Tyle, że ja nie uważam, że jest szybciej, bo pisząc z polskimi znakami diakrytycznymi piszę częstokroć szybciej od niejednego, który tych znaków nie używa i się później jeden z drugim dziwi i rozmyśla jak on szybko pisze ?!
. No błagam… To już jest śmieszne powoli. Z internetu nie wyzbędziesz się tego typu byków
, kwiatków
czy diabeł wie czego.
Jakiś czas temu pisałem z pewną dziewczyną na GG, co mnie rozwaliło doszczętnie, bo pisząc bez znaków albo popełniając kardynalne błędy (rze/glopia i inne pierdołki) i zwracając jej uwagę, że nie lubię pisać z osobami, które takie kwiatki
piszą, to ona w odpowiedzi wyskoczyła z tekstem jakie znowo kwiatki ?
… No wybaczcie, ale jak takich prostackich zwrotów można nie rozumieć i w dodatku pisać jakby się w przedszkolu/pierwszej klasie nawet nie było ? To mnie czasami przerasta ^^
Sam jestem redaktorem w pewnym serwisie, książek też trochę czytam, stąd i pisownia jest jakoś lepsza, błędów też mniej popełniam. Ale do czytania też nikogo nie zmusisz, bo mija się to z celem (z niewolnika nie ma robotnika)
A co do tematu
córki clockwork-a:
możesz dzwonić, ale tego nie robisz (tak zrozumiałem z Twojej wypowiedzi), może zadzwonić koleżanka córki, ale też nie robi tego (to samo), więc z czym do ludu ? Brak kontroli nad dziećmi, szczególnie w takim wieku, gdzie dużo osób lubi sobie popróbować to i owo
, takie działanie odbija się później bardzo negatywnie. Rodzina, jako podstawowa jednostka społeczeństwa, jest w obecnych czasach bardzo niestała, nie do pomyślenia w ubiegłym wieku było, żeby w wieku 12-13 lat dziewczyna szła do łóżka z 17-19 latkiem, co teraz zdarza się nad wyraz często (przykład z jakże popularnego serwisu: nasza-klasa). To samo z używaniem kuchennej
bądź podwórkowej
łaciny. Tego już się nie wyzbędziemy, bo ku**y, je**ki i inne już na stałe zagościły w języku obecnej młodzieży, co prowadzi raczej do cofania się w rozwoju kulturalnym niżeli do postępu.