Dużo już nagrywałem w tym roku przy pomocy Live Cat i dodam jeszcze, że czasem się pojawia taki problem, który mi się zdarzył 2 razy (z czego ten drugi to właśnie dziś):
Downloading error
Failed to execute ‘close’ on ‘UnderlyingSinkBase’: Failed to perform Safe Browsing check.
Wie ktoś, co to znaczy, o co w ogóle chodzi i dlaczego tak bywa? Wydarzyło się to wtedy, kiedy nagrywałem strumieniowo i kiedy w pewnym momencie zatrzymałem nagrywanie po to, żeby później otrzymać gotowy plik w .mp4, to zamiast tego pliku nagle wyskakiwał taki error. Zastanawiam się, czy ktoś miał tak samo czy tylko mnie to spotkało, a jako ciekawostkę zamieściłem to
Błąd wygląda na to jakby stream, który nagrywałeś… Chrome nie potrafił zweryfikować według zasad, które masz ustawione w przeglądarce dotyczące poziomu ochrony bezpiecznego przeglądania.
Coś z tym związane.
Może sam stream był nadawany w taki sposób, że Chrome nie potrafił go poprawnie zweryfikować.
Może ktoś bardziej oblatany w tego typu zagadnieniach coś jeszcze wyjaśni. https://support.google.com/chrome/answer/9890866?hl=pl&co=GENIE.Platform%3DDesktop
PS Powinieneś usunąć swój kanał na You Tube, lub po prostu opróżnić jego zawartość, ponieważ wstawiając te materiały łamiesz zasady dotyczące praw autorskich i możesz spodziewać się jakichś przykrych pozwów ze strony tego nadawcy, którego materiały wstawiasz.
Dziwi mnie, że jeszcze nie został twój kanał z tego powodu zamknięty.
Widzę, że kotek (Live cat) pobiera, ale nie chciało mi się sprawdzać, czy plik jest dobry, czy zakodowany.
Sprawdzałeś?
Jeśli jest zakodowany to nie ściągniesz takiego pliku normalnie, trzeba jedynie zgrywać na żywo.
Live Cat, podobnie jak Download Helper w wersji Proffesional , ściąga coś, co nazwałbym feerią kolorów. Nie sposób jednak doszukać się w obrazie jakichkolwiek postaci, kształtów czy czegokolwiek.
tak jest w istocie, materiał jest zakodowany.
btw:
ninateka zdaje mi się (jednak) mocno chora; tak zabezpieczają te kultury dobra, że niedługo sami ich nie odczytają. To raz. A dwa: tak podciagają wymóg w sprawie przegladarki, że niedługo obsłuży ich player juz tylko przegladarka wydana tydzien temu.
Wszędzie utrudniają, szyfrują i robią wszystko, żeby nie można było pobierać z netu.
Tak samo z reklamami zaczynają pchać je już wszędzie.
Ostatnio chciałem znaleźć coś na smartfonie i o ile z blokerem reklam na lapku normalnie idzie jeszcze coś w ogóle działać…tak na smartonie nie jest już obecnie możliwe jakiekolwiek przeglądanie jakichkolwiek stron.
Zupełna breja nie do odfiltrowania.
Wygodniej korzystać z narzędzi pseudo SI. Odwalą za ciebie robotę z wyszukaniem informacji. Np. Gemini może przeglądać internet i jeśli zadasz mu konkretne wytyczne, na temat poszukiwanych danych, otrzymasz rezultat w formie o wiele bardziej zwartej i już odfiltrowanej ze zbędnych treści.
samsung internet browser + AdGuard Content Blocker - i nie narzekam, w zasadzie reklam nie widzę. (coś tam jeszcze w ww. przegladarce pomaga blokować blokada.org, ale mam Blokadę tylko i wyłącznie dla blokady reklam w aplikacjach (blokuje rewelacyjnie).)
Ale: wystarczy, że czasami muszę skorzystać z chrome - tragedia reklam.
Czyli: to kwestia wyboru przeglądarki. I dodatku dla blokady reklam.
W sumie to oczywiste
gemini: Michael York suffers from a rare condition called amyloidosis, also known as scrophulosis [Polish: skrobiawica]. This disease causes abnormal protein deposits to build up in organs throughout the body, eventually leading to organ damage.
owszem, to prawda;
ale: to wszystko, co wypluło tylko czy zawsze chcesz tylko i wyłacznie precyzyjnej odpowiedzi, czy również precyzyjnej odpowiedzi.
btw: własnie sprawdziłem gemini na pewnym zyciorysie (pewien konstruktor, środowiskowo b. znany): dało trzy wersje odpowiedzi (??? :), w każdej zawarte także… po prostu bzdury.
Fenkju.
Przecież pobiera dane z internetu, zatem musisz po prostu określić w jaki sposób ma być prowadzona weryfikacja. Nie oczekuj, że SI, to jest inteligencja, to jest tylko programowalny model językowy z funkcjami wyszukiwania i programowania za pomocą zwykłych słów.
Ja otrzymałem np. taką odpowiedź.
Michael York cierpi na amyloidozę, rzadką chorobę, która powoduje gromadzenie się nieprawidłowych białek w różnych narządach ciała.
Objawy amyloidozy mogą się różnić w zależności od tego, które narządy są dotknięte chorobą. W przypadku Michaela Yorka choroba objawiła się m.in.:
Zmęczeniem
Opuchlizną wokół oczu
Probleмами z widzeniem
Probleмами z sercem
Problemami z nerkami
Amyloidoza jest chorobą nieuleczalną, ale można ją leczyć. Leczenie ma na celu kontrolowanie objawów choroby i spowolnienie jej postępu. W przypadku Michaela Yorka leczenie obejmowało chemioterapię i przeszczep szpiku kostnego.
York otwarcie mówił o swojej chorobie i o tym, jak wpłynęła ona na jego życie. Zachęcał innych do szukania pomocy, jeśli podejrzewają u siebie amyloidozę.
Oto kilka źródeł informacji o amyloidozie i chorobie Michaela Yorka:
Pamiętaj, że te informacje nie zastępują porady medycznej. Jeśli masz jakiekolwiek objawy, które mogą być oznaką amyloidozy, skonsultuj się z lekarzem.
Jest zgodna z zapytaniem powyżej i prowadzoną polemiką przez kilka postów wyżej.
Jest też pomocny, bo pokazuje, że wraz z rozwojem Internetu i technologii, rozwijają się też narzędzia do pozyskiwania danych. Temat już od kilku postów przerodził się w trochę luźniejszą dyskusję.
Dawno już powinien zostać zamknięty, bo w zasadzie wszystkie konstruktywne rozwiązania zostały zaproponowane.
Natomiast sam, w zasadzie ociera się o łamanie zasad forum, bo dotyczy sposobu obejścia zabezpieczenia przed kopiowaniem treści, na które to kopiowanie dostawca nie zezwala.
Tobie proponuję zwyczajnie dodać mnie do ignorowanych i nie będziesz widział wpisów, co pozwoli ci spać spokojnie.
chetnie to zrobię, czyli wysteruję pracę SI, czyli określę sposób prowadzenia weryfikacji.
Jak? gdzie są te ustawienia/wysterowania? (rozumiem, że zapytałeś dokładnie o to:" na co choruje michael york? i dodatkowo coś poustawiałeś w panelu gemini)
znajdź proszę w internecie informację o tym, na co choruje Michael York.
Można iść dalej. Np. uściślić polecenie w taki sposób:
podczas wyszukiwania danych weź pod uwagę wiarygodność serwisów, a także porównaj uzyskane dane z informacjami w innych serwisach, gdzie są one uznawane za niewiarygodne, takie informacje oznacz w wynikach np. innym kolorem tekstu. itd.
Generalnie to działa dokładnie tak samo, jakbyś pisał program komputerowy, tylko używał języka ludzkiego do tego celu.
Można też z góry ustalić reguły jakie ma spełniać SI. Czyli np. uznawać za wiarygodne tylko dane, które są potwierdzone przynajmniej w 90% źródeł, w minimum 5 językach itd.
W każdym razie zadawanie prostych pytań, daje słabe wyniki, jak chcemy dokładnych danych, trzeba trochę uściślić.
aaa, takie buty teraz to ja rozumiem.
Oczywiście jest problem redagowania takich (za)pytań… W zasadzie, żeby dostać pakiet celnych odpowiedzi, żeby w sumie to było wyczerpujące informacyjnie, to (niekiedy) wypada wykonać z 2-3 próby z różną redakcja (za)pytania. Bo zawsze można miec poczucie, że się za głupio/płytko zapytało. Tak to teraz czuję. Muszę to potrenować/posprawdzać. Ciekawe.
fajna zabawka. Niestety daje „fejkowe” wrzutki informacyjne, nawet gdy pytanie/polecenie jest z sensem zredagowane, na 2-3 sposoby. Odpowiedź ma b. dużo prawdy, ale w tym utopione bzdury kompletne. Które kupić można, gdy się prawdy nie zna…