Cukier pod różnymi nazwami jest praktycznie w większości produktów spożywczych,tu nie chodzi tylko o same napoje gazowane.Podnoszenie podatków przez kłamczucha Pinokia, może przynieść odwrotny skutek niż zamierzał.
O charakterze antygospodarczym i antyzdrowotym tego podatku świadczy fakt, że nie przyczyni się on do spadku spożycia cukru przez Polaków, natomiast niewątpliwie przyczyni się do wzrostu importu napojów z Niemiec, Czech i Słowacji. Dlaczego stamtąd? Ponieważ w tych krajach danina ta nie obowiązuje, a ceny są niższe. W Czechach i Słowacji nawet o 20%. Polscy producenci, którzy stanowią dziś 70% naszego rynku będą wypierani przez producentów niemieckich, czeskich i słowackich.” – ostrzegł Andrzej Gantner, Wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności
Prawo pisane na kolanie, to coś, w czym ten rząd się specjalizuje
Wypluj te słowa jeszcze przez to woda podrożeje i co ja będę miał pić
Ale też pierwsze co to sprawdziłem ceny takich syropów i jakiś super deal to nie jest
[edit]
Z ciekawości zrobiłem sobie szybkie wyliczenie
Dla syropów aby np. udawać pepsi
koszt początkowy 249zł (234zł) pierwsze tanie urządzenie jakie znalazłem (w cenie butla CO2 na 60 L o wartości 15zł)
koszt syropu “pepsi” 26,19 za koncentrat na 9 L
Woda butelkowa powiedzmy ~1zł/L
Wiec cena za 1 L pepsi z koncentratu 15zł/60+26,19zł/9+1zł = 4,16zł
gdzie nie jest liczony koszt dostawy bo powiedzmy, że ze sklepu lub w smarcie.
Wiec się raczej nie opłaca
kto pije ten syf w ogóle? I bardzo dobrze, dowalić jeszcze podatek czy co tam na alkohol i papierosy i skonczy sie patologia.
Jestem za!
Wszyscy co kupują cole laną w Mcdonaldzie, KFC, PIzzyHut, Subwayu, BurgerKingu i tym podobnym tam właśnie masz napoje z koncentratów
ok pod spodem przekopiowałem z ustawy istotne fragmenty
11.Opłata za zezwolenie, októrym mowa w art.9 ust.1 lub 2,dla przedsiębiorcy zaopatrującego przedsiębiorcę posiadającego zezwolenie na sprzedaż detaliczną napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży wnapoje alkoholowe wopakowaniach jednostkowych oilości nominalnej napoju nieprzekraczającej 300ml wynosi dodatkowo 25zł za każdy pełny litr 100%
Art.12f.
1.Na wysokość opłaty składają się następujące części:
0,50zł za zawartość cukrów w ilości równej lub mniejszej niż 5g w 100ml napoju, lub za zawartość w jakiejkolwiek ilości co najmniej jednej substancji słodzącej, októrych mowa wrozporządzeniu nr1333/2008,
0,05zł za każdy gram cukrów powyżej 5g w 100ml napoju – w przeliczeniu na litr napoju.
2.Wysokość opłaty dla napojów zawierających powyżej 5g cukrów w 100ml napoju stanowi sumę części, októrych mowa w ust.1 pkt 1 i 2, zwyłączeniem ust.7.
- Napoje zawierające dodatek kofeiny lub tauryny są objęte opłatą w wysokości 0,10zł w przeliczeniu na litr napoju.
4.Wysokość opłaty dla napojów zawierających substancje, októrych mowa w ust.1 pkt 1 lub 2, oraz kofeinę lub taurynę stanowi odpowiednio sumę części, októrych mowa w ust.1 pkt 1 lub 2, oraz opłaty, októrej mowa w ust.3.
5.Do obliczenia opłaty zawartość cukrów w 100ml napoju jest zaokrąglana wgórę do pełnego grama.
6.Maksymalna wysokość opłaty wynosi 1,2zł wprzeliczeniu na 1 litr napoju.
7.Napoje:
w których udział masowy soku owocowego, warzywnego lub owocowo–warzywnego wynosi nie mniej niż 20% składu surowcowego
będące roztworami węglowodanowo-elektrolitowymi, o których mowa wrozporządzeniu nr 432/2012 – zawierające powyżej 5g cukrów w 100ml napoju są objęte wyłącznie częścią opłaty, októrej mowa wust.1 pkt 2
Czyli dla alkoholu do 300ml dodatkowa opłata to 25zł * pojemność (w L) * wartość steżenia (40%=0,4)
Dla napojów typu nestea, cola, fanta oranżada 50 gr + 0,05gr za każdy gram cukru powyżej 5g/100ml + 0,1gr jeżeli ma kofeinę lub taurynę.
Dla izotoników i pewnie jakiś napojów owocowych (soków) gdzie udział masy owocowo-warzywnej jest mniej niż 20%. 0,05gr za każdy gram cukru powyżej 5g/100ml + 0,1gr jeżeli ma kofeinę lub taurynę.
Prawdę powiedziawszy, soki są równie, albo nawet bardziej niezdrowe jak napoje słodzone, bo jest w nich często więcej fruktozy. Na dodatek są w przeważającej większości robione z koncentratu.
Podatków mamy całe mnóstwo, od lat. O skuteczności akcyzy wiadomo, pierwsza akcyza na alkohol, aby było mniej pijaków, została wprowadzona w Rosji. Jak to “pomogło” każdy chyba widzi.
Mnie tam bez różnicy, wszystkie podatki i tak sprowadzają się do tego, że spada wartość pieniądza, więc po prostu podwyższa się ceny za usługi i marżę. Za chwilę dodrukują trochę grosza i ludzie się będą znowu cieszyć. Albo pożyczą trochę jak zabraknie. Był teraz pretekst, “epidemia”, to znajdzie się na bank, coś nowego. Niema się czym przejmować. Jak kilogram ziemniaków będzie po 50zł, to zacznie się problem, bo będzie trzeba chodzić na bazar z fantami pod pachą na wymianę, albo inną walutę trzymać.
Producenci alko już zapowiedzieli 350-tki.
A producenci napojów…
… wzrost cen “zwykłej” wody:
https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/8058132,podatek-cukrowy-ceny-slodkich-napojow-i-wody.html
“W nieoficjalnych rozmowach producenci napojów przyznają, że trzeba się również liczyć z możliwością wzrostu cen zwykłej (niesłodzonej) wody mineralnej i to nawet o kilka procent. Z jednej strony wytwórcy będą chcieli wykorzystać fakt, że wraz z cenami innych napojów wzrośnie popyt na wodę. Z drugiej strony, pozwoli to zastosować mniejsze podwyżki na produktach z zawartością cukru.”
… tego samego obawiałem się, gdy zabronili sprzedaży żarówek i termometrów rtęciowych. Nie lubię czytać przy ledach, to i czasami proszę znajomych ze wschodu o prezenty. Za suvenir z RP chętnie podeślą mi potrzebne drobiazgi. ]:>
Przecież zwykłe żarówki można normalnie kupić w sklepie, a zalet termometrów rtęciowych nie znam.
Oficjalnie nie, a przynajmniej nie tak łatwo. Żarówki żarowe, te marnujące energię jak gtx 3090, zostały wycofane z 5 czy 10 lat temu. Żeby je wprowadzić firmy trochę kombinują.
Ja znam dwie: w środku nie wylewa/nie trzeba wymieniać bateryjki oraz obsługa jest przyjazna dla seniorów. Jeżeli uważasz inaczej pozwolę Ci przeprowadzić kurs obsługi nowoczesnego termometru dla mojej babki. Ja skapitulowałem…
Może w supermarketach nie ma takich żarówek, ale parę miesięcy temu byłem po kilka drobiazgów w sklepie z elektryką i normalnie były na wystawie, a siostra też tylko takie kupuje (sam nie wiem dlaczego w całym domu stosuje).
Co do termometrów, to może używać nadal słupkowego, tylko zamiast rtęci jest barwiony alkohol, albo inna ciecz.
Pewnie ze względu na barwę (i ciepło) światła. Jest najbardziej naturalne.
https://www.castorama.pl/zarowka-przezroczysta-pila-60-w-e27-24-v-id-14419.html
Niby tak. Do sypialni czy gościnnego można (jak kogoś stać, bo to się szybko przepala i bierze prądu jak farelka), ale do reszty pomieszczeń można dobrać ledy o zbliżonym do białego, albo ciepłego światła. Coraz lepsze już są i coraz mniej tym niebieskim walą
Ale pojawiły się halogenowe zamienniki. Wyglądają jak zwykłe żarówki tylko żarnik mają dodatkowo umieszczony w wewnętrznej szklanej bańce, świecą jasno i nie zużywają tyle energii.
Mimo wszystko grzeją, co nie jest w styczniu bez znaczenia
Tylko jak wycofywali, to nie wiedziałem, ze bedą alkoholowe. Dzięki temu mam ze 2-3 w zapasie, a jeden służy po 10 lat nawet.
Halogenowe tez ponoć mają wycofać, a ja dzięki uprzejmości tawariszy mam mały kartonik deficytowych żarówek w piwnicy. Może dla ludzkiego oka różnica jest nie do wychwycenia, ale akurat tutaj jestem poza skalą normy.
Już 5 lat temu widziałem na parkingu przed marketem BayWa w Wolfratshausen LEDowe lampy parkingowe o mocy 75 watów sztuka.
Z powodzeniem zastępowały lampy rtęciowe czy sodowe.