Podglądanie przez kamery w smartfonie?

Witam

Czy możliwe że przy włączonym WI-FI ktoś może podglądać przez aparaty w telefonie? Ostatnio słyszałem o zabawce dla dzieci która była interaktywna i bez problemu hakerzy podglądali ludzi a nawet wykonywali polecenia głosowe i zabawka rozmawiała z dzieckiem.

Na stockowym czyli firmowym Androidzie raczej nie no chyba że zapakujesz w system jakieś dziwne, nieznanego pochodzenia aplikacje. Na innym sofcie np. CM, AOKP czy podobne już wszystko całkiem możliwe bo te softy pisze każdy kto się na tym zna :slight_smile: więc jeśli nie masz dziwnych apek w systemie, masz system producenta i nie bawisz się w rootowania i wgrywanie jakiś innych MODów (mod = modyfikowany soft np. Cyanogenmod 12) to nie masz się czym przejmować.
Czy jest możliwość przechwytywania obrazu z danego urządzenia przez sieć?
Pewnie że tak. Wystarczy że ktoś zrobi ROM pod siebie (jakiś haker). Systemowo będziesz miał otwarte jakieś porty np. do komunikacji z wydawcą softu (ot by Update) i wtedy wszystko jest możliwe.
Taki smartfonik z dziwnym softem będzie mógł zdalnie odpalić sobie np. moduł GPS, z czytać pozycję, skopiować książkę tel., dane karty SIM i masę innych i wysłać nawet na Marsa :slight_smile:
Prócz tego możliwe jest zdalne sterowanie takim telefonem (wysyłanie maili, proxy-owanie neta, p2p, p2m, wysyłanie sms i masa innych) bo istnieje już soft na Androida którym możesz sterować za pomocą smartfonu np. inteligentnym domem więc jeśli możesz to wszystko robić legalnie na normalnym, czystym androidzie to wyobraź sobie co mogą hakerzy na sofcie który napisali dla siebie samych …

Ludzie myślą że gdy patrzą w menedżera urządzeń, usług, w spis otwartych i działających aplikacji itp. to że nic złego się nie dzieje tymczasem KOD jakiegoś programu może wykonywać się w określonym przedziale pamięci i nic a nic na ekran z tego nie wyjdzie.
Jeśli w sprzęcie nikt nie grzebał, nie wgrywał śmieci, nie rootował po “Rosyjsku”, nie użył jakiegoś oprogramowania (Firmware) od Litwinów, Czeczenów, Rosjan i podobnych to wszystko powinno być ok.
Najlepiej zmieniać sobie soft w smartfonie na coś co ma ogólnie dostępny kod źródłowy. Można przed zmianą kod “poczytać” i samemu sprawdzić czy nie ma jakichś trików wewnątrz ale wtedy trzeba znać się choć by na C#/CPP i podobnych. Wtedy kompilacja - składanko i można wgrywać a piszę o tym dlatego że coraz więcej ludzi “ssa” firmware do smartfonów właśnie ze stron kończących się na *.ru

Nie no system jest stockowy taki jak dostałem od operatora, apki były instalowane ale z Google Play i raczej jakieś gierki czy typu latarka :wink: a jak się upewnić czy nie mam jakiegoś syfu? Czy sprawdzenie NOD’em czy Avastem da radę? Bo zaniepokoiło mnie to że w usługach włączonych była usluga “Aparaty” nie “Aparat” i powyłączałem wszystko. A czy to że znajduje się we własnej sieci WI-FI domowej robi tu różnicę? Czy chodzi po prostu o sieć jako internet.

Możliwe, bez względu na rodzaj androida. Usługa ta odpowiada za obsługę API v2 dla kamer w tym telefonie, więc nie ma po co jej wyłączać. Zwłaszcza, że jest ona typu “self-sustained”, więc po czasie włączy się sama znów. I do takich informacji podchodziłabym z dużą rezerwą… nie warto popadać w paranoję :wink:
Aha i większość antywirów androidowych to placebo. Ten system generalnie tego nie potrzebuje. Raczej czegoś co blokuje durne reklamy. I tym bym się na Twym miejscu bardziej zainteresowała.

Możliwe podglądanie na stockowym oprogramowaniu czy możliwe że przez sieć WI-FI w domu?

Wszystko zależne od aplikacji. Poczytaj trochę na temat:


Nie wiem czy są wersje na nierootowany smartfon.
W tym wszystkim chodzi mi o uprawnienia aplikacji i możliwości zakazywania aplikacji np. dostępu do kamery i podobnych.
I tak na marginesie to bez roota nie ma sprzętu z Androidem. Niestety.
Spora część aplikacji tak się panoszy że tylko root pomaga.

A która kamera przednia czy ta z tyłu może służyć do podglądania? I czy na Androida jest jakiś program odpowiadający FRST który pokaże całe bebechy systemu by sprawdzić czy coś w nim siedzi?

Oba.

Czyli generalnie to chce Pan powiedzieć że w każdej chwili ktoś może nas podglądać przez telefon?

Obie.
Jest ich masa. Szukajka na GP i masz.

PANI! Tak, jak się uprze to da radę. Ale jak wyżej pisałam, nie ma co popadać w paranoję :wink:

To kiepsko. Ale to skrypty mogą podglądać czy to ktoś szuka otwartych portów i przegląda smartfony?

Na stockowym też nie jest niemożliwe - bo on jest z kolei tworzony przez Google, który to musi podporządkować się rządowi USA. Jeśli rząd USA zażąda by taka opcja się pojawiła, to będzie musiała się pojawić. I kto wie, czy takiej opcji nie ma.

Co prawda kod Androida jest, z tego co mi wiadomo, otwarty, więc ciężko coś takiego w nim ukryć, ale były już przypadki backdoorów w otwartym oprogramowaniu, które zauważono dopiero po latach.

Co za różnica jak i czym? Temat jest bardzo obszerny i nie chce mi się, szczerze mówiąc, go całego tu opisywać.
Polecam to olać. I tyle. Szkoda czasu na bzdety.

Kurde no! Nawet w GP były i to całkiem niedawno akcje z wywaleniem ponad setki apek, które szpiegowały userów, a które przeszły sandboxy googlowe przy publikacji ich w GP, więc o czym tu w ogóle mowa?
Zwykłymi zapytaniami do DNS’ów można ten numer odstawić, więc co? Blokowanie całego ruchu online? (sic)
Nie ma w praktyce całkowicie skutecznej metody by się obronić. No chyba, że ktoś sobie fizycznie kamerki odetnie od mobo. :wink:

W przypadku laptopów popularne jest stosowanie naklejek antyinwigilacyjnych na kamerę. W przypadku smartfona też można wykorzystać ten sposób. Choć jego wadą jest brak możliwości korzystania z kamery po zastosowaniu naklejki.

Można sobie kupić odpowiedni pokrowiec :wink: Sama taki mam… obie cam są zasłonięte, gdy ich nie potrzebuję.

Przecież jak trzymasz telefon w kieszeni czy w torbie, kamera też nic nie widzi, bo jest tam ciemno. Pokrowiec nic tu nie zmienia.

Znajdź spódnicę z kieszeniami mieszącymi smartfona, ubierz ją i spróbuj tak pochodzić cały dzień.
To samo z torebką i jej przeważnie nie lekką już zawartością. Wtedy pogadamy.
Pokrowiec właśnie wiele zmienia, zwłaszcza gdy urządzenie leży na biurku, czy stole.
Poza tym się nie kurzy, nie brudzi i mam ochronę w razie czego. Czyt.: niezamierzonego kontaktu fona z podłogą.

Dlatego napisałem o torbie - przecież wiadomo, że panie raczej nie noszą telefonu w spódnicy :slight_smile:

Telefon może i sobie być w pokrowcu (lepiej dla niego), ale gdy gdzieś idziesz, nie będziesz przecież nosić tego pokrowca w ręku.