Mam podkładkę Roccat Kanga Choice Cloth Gaming I ostatnio kupiłem Logitech MX Vertical. Zauważyłem wyraźne rysy na ślizgaczach myszy po kilku godzinach użytkownika. Może to nie być wina podkładki ponieważ zdarzyło się że używałem myszy bez podkładki. W każdym razie jest ona trochę szorstka.
Czym kierować się wybierając podkładkę, żeby nie niszczyła ona ślizgaczy? Jakie konkretne modele będą dobre?
A co z SteelSeries QcK Mini, Mad Catz G.L.I.D.E. 16, Razer Goliathus Control Fissure Edition Small? Któraś z nich będzie ok?
Ogólnie ślizgacze zawsze będą się ścierać i trzeba je od czasu do czasu wymienić choć na tych twardych powierzchniach pewnie nieco mocniej.
Co to podkładek to jest to stricke personalny wybór musisz dopasować pod siebie samego a nie że ktoś ci mówi.
Są podkładki z bardziej chropowatą powierzchnią przez co myszka mniej sie ślizga są też takie gładsze gdzie myszka praktycznie pływa lekki ruch i mysz sama leci przez pół podkładki na dobrych ślizgaczach.
Wszystko to wybór indywidualny tak samo jak ślizgacze choć ja wole akurat te oryginalne to są też zamienniki.
Powiem szczerze że nie pasuje mi design podkładek Razera. A co byś polecił żeby zminimalizować ścieranie ślizgaczy? Nie chce wydać więcej niż 50zł. Tak na chłopski rozum to chyba dobre będą miękkie i gładkie podkładki? Powiem szczerze że się kompletnie na tym nie znam dlatego szukam potwierdzenia.
Co sądzisz o HyperX FURY S Gaming Mouse Pad - M Speed Edition lub SteelSeries QcK?
I tak spróbuję zamówić do sklepu żeby przed zakupem sprawdzić czy mi odpowiada, ale potrzebuje pomocy we wstępnym wyborze. Utrzymanie ślizgaczy w dobrym stanie jest priorytetem bo MX Vertical ma je dość miękkie a też i do tej myszki nie widziałem dedykowanych zamienników.
Nie wiem nie miałem z nią styczności wybór podkładki to indywidualna sprawa… trudno doradzić bo każdy może czego innego oczekiwać. To jak z butami musisz sobie sam przymierzyć i powiedzieć które leżą ci wygodnie.
Nie wiem jaki jest na 100% sensor w tej myszce bo logitech się tym nie chwali, z testów wynika że jest to jakiś marny sensor, a ze specyfikacji zgaduję, że raczej optyczny. Skoro mysz optyczna to podkładka powinna być szmaciana. To czy będzie bardziej szorstka (control), czy bardziej gładka (speed) to zależy od preferencji. Faktem jest, że szorstka na początku szybciej zetrze ślizgacze niż taka speed, ale tylko na początku. Z mojego doświadczenia wynika, że podkładki control szybko się wycierają (a właściwie to szczeliny uzupełniane są startymi ślizgaczami) i później zużywanie się ślizgaczy jest znacznie mniejsze - ale ma to też w sumie negatywne skutki i jest to moment w którym powinno się wymienić podkładkę. Ewentualnie spróbować wyczyścić.
Generalnie idea ślizgaczy polega na tym, że mają się wycierać i minimalizować opór tarcia pomiędzy myszką i podkładką. Należy je wymieniać gdy się zużyją.
Wątpię byś do 50zł znalazł coś sensowniejszego, w tej cenie nie będzie znacznych różnic w zastosowanym rodzaju materiału w szmaciankach. Widziałem raz kankę ale się jej zbytnio nie przyglądałem i jej nie porównywałem. Jednak wydaje mi się, że QcK ma nieco bardziej ślizgi materiał i gęstszy splot (ale ta cienka na 3mm a nie wersja Heavy).
Czyli na QcK powinny się mniej wycierać ale też i gorsza kontrola nad myszą? Da się znaleźć coś takiego że ślizgacze będą się mało wycierać ale też i nie będzie taka śliska powierzchnia, czy to raczej połączenie wykluczające się nawzajem?
Controle uzyskujesz przez większe tarcie, więc to wbrew prawom fizyki.
Niekoniecznie tak musi być, zależy też od tego z czego są zrobione ślizgacze, może są tak delikatne, że nawet po szklanej podkładce się zedrą w przeciągu 6 miesięcy. A biorąc pod uwagę, że to nie jest górnolotna mysz to wszystkiego bym się spodziewał. Dla mnie trochę przesadzasz z tym doborem podkładki, to nie jest jakaś mega mysz. Nie poprawisz jej parametrów nawet najlepszą podkładką, ba z takim sensorem to nie zobaczysz różnicy pomiędzy podkładką za 5zł a za 250zł. Jedynie feeling może być inny i raczej na tym bym się skupił. Jeśli na obecnej podkładce pracuje Ci się dobrze to bym ją zostawił.
Może i racja. Bardziej chodzi o to że mysz swoje kosztowała, może technicznie nie powala ale to jest mysz biurowa która ma być przede wszystkim wygodna. Ślizgacze jak dla mnie są miękkie szczególnie sądząc po tym jak wyglądają po chwili użytkowania. Pewnie skończy się tak że i tak je wymienię na jakieś lepsze customowe.
Jeśli mysz jest dopiero wyciągnięta z pudełka to ślizgacze będą ścierały się bardzo szybko. Powodem jest to, że są one najczęściej wypukłe i nierówne przez co ciężar jest rozłożony na kilka punktów które najbardziej wystają i to w nich będzie widać bardzo szybko zużywanie się ślizgaczy (inaczej odbijać będzie się światło). Z czasem gdy ślizgacze się wyrównają ten proces znacznie spowolni.
Ja np intensywnie używając poprzednią mysz przez 5 lat, doprowadziłem do tego, że szybciej padł mi ppm, zabiłem 2 podkładki, a ślizgacze były dalej sprawne - oczywiście kwestią jest też ich grubość.
Ja bym się nie spinał nad ślizgaczami, jest to element eksploatacyjny. Jak się zużyją i nie będzie dedykowanych dla Twojej myszki to i tak dostępne są uniwersalne teflonowe, które są rewelacyjne. Ich koszt to zazwyczaj kilkanaście zł.
Ja jak grałem w bardziej profesjonalnie w gry choć to było z 10-15 lat temu.
To Grałem używając myszki Razer Lachesis bo byłą fajna i wygodna w użyciu niestety padłą mi z 4 razy
2x problem z usb że myszka nie działała do ponownego podłączenia kabla za 3 razem wysłali mi nową mysze z produkcji bez guzika a potem coś jeszcze było a po aktualizacji firmware myszka padła -,-
Dopiero za 5 razem dostałem Lachesisa 5600dpi (taki nowszy model) i od tych 8 lat już myszka mi do dziś służy - ślizgacze wymieniałem tak co 2-4 lata w zależności jak intensywnie i w jakie gry grałem.
Dlatego nie przepadam za tymi myszkami mocno przereklamowane hiper-dupe a problemów dużo z nimi choć częstszym podobno problemem był u nich podwójne kliknięcie ale tego jeszcze nie doświadczyłem.
Grałem na turniejach Quake 3 / Unreal Tournamet - Bielskie regionalne turnieje między kafejkami(stare dobre czasy)
Dota
pare mmo m.in Mu online taka młucka MMO-RPG (podrasowane diablo)
Kalonline - dość trudne mmo
Nosgoth
Gunz the duel - to jest dopiero poje$$@! gra warto zagrać sprawdzisz swoje micro jak gracze w SC2
I parę jeszcze innych gierek w większości z nich oscylowałem w w Top 10
Nick Quassar albo Quillathe w tamtych czasach w grach używałęm tego drugiego
Mam Steelseriesa, dużego, czarnego miękkiego, córka i żona mają swoje, takie same ale mniejsze.
Ślizgacze się pewnie kiedyś wytrą ale potrwa to dłużej niż zużycie reszty podzespołów myszy.
To co często obserwuję u klientów to syf na podkładce albo gówniana plastikowa podkładka.
Najgorsze to są te takie pseudo udawane np z jakimiś wzorami z gier z taką plastikowa gumową osłonką, pokryciem.
Ja obecnie korzystam od paru lat z Razer goliathus (speed) ale bede musiał wymienić bo kot mi zadziory porobił na tyle że już wkur*** podczas grania nawet takiego niedzielnego
Takie niszczą, podobnie jak syf na normalnej podkładce.
Moja to pianka 5mm pokryta z góry czarnym materiałem.
Materiałem w sensie płótnem, mięciutkim.
Przyjemna w dotyku, mysz się ładnie ślizga z wyczuwalnym oporem i precyzją.
Jedną taką - obecnie chyba córka ją używa - mam już z 7 lat, regularnie prana, nie nosi śladów zużycia.
Jest droższa niż myszy niektórych z nas ale warta swojej ceny.
Chyba wezmę tego SteelSeriesa QcK. Nie jest wcale taka droga, a tą którą mam obecnie mogę jeszcze zwrócić, bo dopiero co ją kupiłem. Poczytałem trochę i podobno nie jest taka bardzo śliska, podobno umiarkowana, a wręcz bliżej jej do podkładki typu control. Myślę że do myszy pionowej będzie spoko. I skoro nie wyciera jakoś szczególnie ślizgaczy to tym bardziej super.
Pamiętaj że to zależy od wielu rzeczy jak choćby jakość i typ ślizgaczy, a dodatkowo jest to kwestia subiektywna. To co dla jednego będzie niezauważalnym ścieraniem ślizgaczy dla innego będzie dużym.
Ja Ci mogę tylko powiedzieć, że mając nową mysz od stycznia i QcK+ dla mnie ślizgacze nie są starte w nadmierny sposób. Podkładka co prawda już zabrudzona, ale taki urok szmacianek, wyczyścisz i po tygodniu znów brudna. Z moich doświadczeń wynika też, że żywotność podkładki (zapewniająca względnie dobre jej parametry) to około 6 góra 12 miesięcy. Twarde potrafiłem zjechać np w przeciągu 3 tygodni. Mimo to zazwyczaj używam podkładek grubo ponad 1 rok.