Pomoc, a odpowiedzialność - dyskusja

Nie generalizowałbym. Znam spore grono osób powyżej 30/40-tki, które mają takie pojęcie o komputerach i rozwiązywaniu jakichkolwiek problemów z nimi związanych jak jak o budowie rakiet kosmicznych.

Niekorzystne zmiany na forum zaczęły się w raz z przybyciem do PD nowego CEO, co miało miejsce gdzieś w okolicy nowego roku. Target: kasa, kasa, kasa i jeszcze raz kasa… i są efekty, ruch się zwiększył, a spadła jakość portalowych publikacji.

Prawda. Jednak najgorsza zmianą była obecna nowa polityka, wyrzucenie moderatorów i wprowadzenie wolnej amerykanki. Szanowałem forum, jego społeczność i osoby zarządzające nią właśnie za rzeczowe i “rygorystyczne” podejście. Mieliśmy pomagać i to się robiło a nie jak teraz: spam, dyskusje i wycieczki osobiste pod tematami oraz wiele innych.

Nie mam nic do obecnego grona moderatorów bo robią dobrą robotę ale regulamin poszedł w złą stronę.

Dokładnie tak samo zachowują się ignoranci w dziedzinie IT, którzy szukają pomocy na forum. Zamiast przyjąć z pokorą informację o tym czego nie wiedzą (wbrew pozorom wiedzieć czego się nie wie - to dużo warte), robią jakieś dziwne ruchy, np wklejają fragmenty Wikipedii :slight_smile:

Widzę że wszechwiedzący bóg Januszek na swoim miejscu?

Może nie jestem dobry z polskiego i nie zawsze umiem przekazać swoje myśli w odpowiedni sposób ale wolę to niż egoizm i wywyższanie ponad innych.

Już przestałeś szczekać na ludzi?

Argumentacja personalna w zasadzie wyklucza z grona kulturalnych ludzi… Nawiasem mówiąc, ignoranci w dziedzinie IT, którzy szukają pomocy na forum, czasami dokładnie w ten sam sposób się zachowują. Tak bardzo boją się przyznać do ignorancji, że gotowi są na personalne wycieczki. Oczywiście, potem, za winnych psucia atmosfery na forum (bo brak kultury psuje atmosferę) obwiniają wszystkich dookoła, tylko nie siebie…

Hej,

W ramach sprostowania - nikt ich nie wyrzucił. Sami odeszli. A że powodem był brak zbieżności w wizji tego, jak forum ma wyglądać i w kierunku jego rozwoju, to już inna sprawa.

+1 :slight_smile:

Nie wiem tylko czy zauważyliście, że dość mocno odbiegliśmy od głównego tematu wątku, prawda?

Pozdrawiam,
Dimatheus

3 polubienia

Zauważyliśmy.
Jakieś 4 - 5 ekranów wyżej :wink:

Problmem owszem, na pewno jest złożony. Nie wiem jak często bywałeś na forum, bo staż mamy prawie taki sam, ale jakieś 5 - 6 lat temu było tu naprawdę dużo osób z więdzą niekiedy większą, niż moja. Niekiedy to ja uczyłem się od nich. Kiedyś też byłem amatorem, teraz zawodowo pracuję w IT. Ja, @anon741072, @bachus, @marcin82, @Acorus, @Atis, @hiropter, @MatX1 to chyba nieliczne osoby, które jeszcze siedzą na forum.

Mnie błahe tamty nudzą, nie chce mi się do nich zaglądać. W pracy tworzę ciekawe projekty, więc na forum zaglądam tylko do tematów, które wymagają prawdziwej rozkminy. Pomijam to, że ktoś jest laikiem. Ja to wszystko rozumiem. Rozumiem, że ktoś może się nie znać, nie interesować, tak jak ja nie znam się na mechanice samochodowej, a ktoś by powiedział “jak można się nie znać”. Dzięki temu jako nieliczny potrafię pracować z klientami i mieć do nich cierpliwość, choć niekiedy szlag mnie trafia, gdy muszę tłumaczyć błahe rzeczy, ale tego nie okazuję, zachowuję spokój.

Na pewno na forum bardziej pro. Ja, gdy mam problem, szukam od razu fraz po angielsu, bo wiem, że nie polskojęzycznych forach, blogach nie znajdę rozwiązania. Osobiście mam to do siebie, że nie zakładam tematów na forum. Szukam na forach, jeśli nie ma rozwiązania, to znaczy że założenie przeze mnie tematu nic nie zmieni. W życiu założyłem może 4 wątki z prośbą o pomoc, zawsze szukam rozwiązania w necie, jeśli go nie ma, to znaczy, że nikt go nie zna lub trafi się za jakiś czas przy okazji. Prędzej kolega z pracy z 20 letnim doświadczeniem pomoże mi rozwiązać problem, niż ludzie na forum. Na forum ludziom brakuje doświadczenia i praktyki i to kilkudziesiecioletniego, więc tylko pro fora pomogą w skomplikowanych problemach i to nie zawsze, gdy nie widzi się problemu, a zna się go tylko z opisu.

To zależy, czy ma się takich, moi koledzy na żadnym Gnu\linux się nie znają, a co dopiero na archu,
czy Gentoo. Wszyscy wolą W7 lub W10. Ja nie pracuję w tej dziedzinie, bo nie mam wykształcenia-
po prostu jestem samoukiem.

1 polubienie

Może znają się na interpunkcji lub ortografii :wink:.

1 polubienie

Teraz trochę lepiej?:wink:

Brakuje dwóch przecinków: po “zależy”, po “znają” i myślnika po “wykształcenia”.

Swoja drogą - tanie wymaganie:
Wymagane pomaganie z prędkością kolegów :smiley:

4 polubienia