Chciałbym, żeby był wyraźny szlaban dla pomagierstwa w działach dla specjalistów, ale przy zezwoleniu na takie praktyki, to nie można zrzucać odpowiedzialności z zarządzających forum.
“Stare wina tłuką się, gdy niektórzy rzucają winy za siebie”.
My ostrzegamy, a co zrobią dalej użytkownicy, zwłaszcza poza publicznym forum to nie nasz interes. W tym momencie musielibyśmy zabronić doradzania wygrzewania kart graficznych, płyt głównych laptopów i innych chałupniczych napraw, bo mogą przynosić więcej szkody niż pożytku. To nie tak chyba powinno działać. Jeżeli dajmy na to któryś z użytkowników ma takiego rodzaju serwis zdalny, lub po prostu wykupił licencję na TV i tak dorabia to czy można mu tego zabronić? Nie popieramy oddawania swojego komputera w ręce innej osoby, ale do nas nie może należeć ostateczna decyzja. Równie dobrze porady w stylu “oddaj do serwisu” powinniśmy kasować, bo to oddawanie komputera obcej osobie NA WŁASNE ŻYCZENIE.
Bardzo trafne i słuszne spostrzeżenie.
Brakuje jednak progów uprawnień do pomagania w działach. Chodzi o ilość, czy o gwiazdki uznaniowe, których brakuje.
Tylko zapraszać mądrych, rozgarniętych w sprawach komputerowych.
Czy to ma sens? Są ludzie, którzy nie specjalnie się udzielają, ale mają większą wiedzę w pewnych tematach. Czy z góry muszą być skreślani, bo nie maja jakiejś rangi czy gwiazdki? Specjaliści na forum mają odpowiednie dopiski, ale inni też przecież mogą umieć sobie poradzić. To jest kwintesencja forum - spotykają się tu ludzie o różnym stopniu wiedzy i doświadczenia i każdy może mieć coś ciekawego do powiedzenia.
Bogdan - ale pol(odl)eciałeś!
Muszę w tym momencie wziąć w obronę @Gol999 - aczkolwiek byłem pierwszym, który zarzucił mu udzielanie pomocy przez Team Viewer z pominięciem forrum DP jako faul ( trzymając sie terminologi futbolowej).
Wręcz przeciwnie: nie wyłazi z niego pretensjonalność. Nie jest pretensjonalny, roszczeniowy. Wręcz przeciwnie - jego ROZPIERA ENERGIA/CHĘĆ POMOCY innym. Ale robi to po dyletancku…
Widać młody wiek (ach ta polszczyzna), zdawkowość odpowiedzi (brak większej wiedzy życiowej/ w tematach IT) i nie obycie na forach (wpadnę i będę TU walcem drogowym).
Nie wiem co miałeś na myśli “kulturowa abnegacja” ???
@LORDEK
Jak i gdzie ostrzegamy? W temacie w którym ktoś rzuca “zainstaluj sobie TW to ci pomogę” ?
To nie jest żadne ostrzeżenie. Ale - niech tam. Natomiast stawianie na równi serwisu z pomocą “anonimowego użytkownika jakiegoś forum” - to chyba jednak zbytnia przesada.
Piszesz o spotykających się ludziach o różnym stopniu wiedzy i doświadczenia. I fajnie, tyle że ten stopień właśnie forum weryfikuje, i to nie przy pomocy dopisków, gwiazdek czy innych ikonek, lecz poprzez społeczność, która ma prawo (i obowiązek w pewnym sensie) skomentować postępowanie (czytaj: poradę) użytkownika.
Odwracając zaś kota ogonem - użytkownik który ślepo posłucha kogoś, kto mu napisze np. “zrzuć laptopa ze stołu - u mnie pomogło” - to jest właśnie przypadek do którego zmierzasz, czyli miejsca w którym Forum nie jest w stanie jako społeczność działać tak skutecznie jak serwis, i w istocie - nie jest serwisem (wykluczając oczywiście pojęcie serwisu internetowego ).
Powiedz mi dlaczego każdego użytkownika mamy ciągnąć za rączkę jeżeli szuka pomocy? Większość porad tutaj zamieszczanych wiąże się z większym bądź mniejszym ryzykiem i dlaczego mamy komukolwiek mówić co ma robić z udzielonymi wskazówkami - my ewentualnie czepiamy się sposobów nielegalnych lub będącymi ewidentnymi bzdurami, które nie tyle nie rozwiążą problem, co przysporzą nowych. Tak samo dlaczego mielibyśmy np. ponosić odpowiedzialność, jeżeli ktoś użyłby Fix’a do FRST nieprzeznaczonego dla niego?
Indywidualną sprawą użytkowników jest czy zaufają specjaliście z odpowiednim dopiskiem czy randomowemu anonowi mimo ostrzeżeń innych użytkowników czy nawet moderacji. I choćbyśmy my, jako społeczność tego forum krzyczeli, grozili, skandowali bili po łydkach to i tak nie do nas należy ostateczna decyzja i jak użytkownik podejmie złą to mówi się trudno.
Jeszcze co do serwisów. To szczerze Ci powiem, że tam pracują jeszcze więksi “specjaliści” niż kiedykolwiek tutaj miało to miejsce. Uwierz mi, że osobiście znałem cymbała, który podłączył dysk IDE do złącza SATA uwalając przy tym zasilacz i dysk. Do tej pory razem z właścicielem serwisu głowimy się co on tam odwalił. Przecież to jest kuźwa niemożliwe - powiedział ten co o tym wiedział, po czym przyszedł ten co nie wiedział i to zrobił.
Dyskusja przemienia się w filozoficzny tasiemiec, nie żebym był za czy przeciw. Mówię tylko o sobie.
@LORDEK mogli byśmy polemizować bardzo długo…
Wydzielam, bo faktycznie robi się syf.
Nie musisz mnie namawiać do wiary w rzeczy niemożliwe
Ja chciałem jedynie zwrócić uwagę, na to że serwis (fizyczny) - to zazwyczaj jest jednak jakaś firma, która odpowiada za straty spowodowane - tak jak w opisywanym przykładzie - przez serwis(anta).
Jeśli chodzi o forum - to oczywiście, nie bardzo jest jak i kogo pociągać do czegokolwiek na kształt odpowiedzialności, ale wydaje mi się, że wolno, a nawet trzeba użytkowników nakierowywać na właściwy kurs. Szczególnie takich, którzy “chcą dobrze - choćby po trupach”.
Wiesz, są serwisy gdzie usłyszysz “panie, tak miało być”, choć spotkałem się z takim, który stwierdził ,że za wszelkie szkody on nie odpowiada. Czyli oddajesz komputer z zepsutym dyskiem, a w zamian dostajesz poobijaną obudowę i wyrwany procesor. “Chcieliśmy dobrze, ale Staszek się nawalił i zrzucił komputer”.
I to się tutaj dzieje. Widać to po tematach gdzie reagują użytkownicy czy wymieniają się metodami na rozwiązanie problemu. Tyle i aż tyle.
Nie jedz tyle popcornu, bo będziesz gruby i Cię żadna panna nie zechce.
Jeszcze mi życie miłe
Uuuu… wiele tracisz… Najpierw haja o niewiadomo co, potem sam se musisz robić jedzenie, wcześniej idąc po zakupy, po zjedzeniu idziesz na kompa i znów haja, bo się nią nie interesujesz tylko te gry znowu, potem foch, milczenie by dnia następnego wsio było ok. Survival za darmola.
Najfajniejsza akcja była jak zostałem na forum DP modem i haja, bo się nie pochwaliłem…
Też bym się nie chwalił z darmowej pracy dla korpo
Nie wiem czy można to nazwać pracą. Korzystam z forum, udzielam się, to modowanie to po prostu lekkie rozwinięcie tego hobby.
To tu są jacyś tacy, co nie wypisują postów jedynie z czystego powołania ? (a może jeszcze za to dostają kupony do Pewnej Rozpoznawalnej Dużej Sieci Jadłodajni ? )
Szczere wyrazy współczucia. Polecam książkę:
https://174517-505475-raikfcquaxqncofqfm.stackpathdns.com/wp-content/uploads/2016/05/women1.jpg