Witam. Kupiłem niedawno laptopa Matebook d 14, z którego od razu usunąłem Windowsa i postawiłem Linuksa. Chciałbym teraz zainstalować W10, ale jak mam to zrobić, jak nie mam dostępnego żadnego klucza licencyjnego? Jedyne co mam, to pozycja Serial Number na koncie Microsoft, a klucza licencyjnego brak, nie ma go nigdzie zapisanego na opakowaniu czy papierach od laptopa. Czy da się go przywrócić, czy muszę kupić nową licencję? Nie ogarniam W10, bo ostatni Windows, jakiego używałem, to była Vista.
Instalujesz. Podczas instalacji wybierasz opcję Nie mam klucza licencyjnego. Po instalacji system aktywuje się drogą elektroniczną w sposób automatyczny. Klucz licencyjny dla wersji systemu dostarczonej z Twoim komputerem zapisany jest w sprzęcie.
Ok, dziękuję Jak mówię, używałem ostatnio jedynie Visty, i to krótki czas, więc tak naprawdę ostatni Win dows, jakiego znałem bardziej dogłębnie, to XP Nie ogarniam więc licencji, instalacji i takich rzeczy.
Sam MS nie ogarnia swoich licencji np. na infolinii nie pomogą ci rozwiać wątpliwości.
Nie wiem gdzie kupiłeś ale ja swego czasu coś podobnego miałem i odesłałem do ich serwisu i mi wgrano tą partycję recovery!
“Recovery” masz rodzaju żeńskiego, że piszesz “tą”?
Jak juz pisał @Foxspox - po prostu stawiaj ‘dziesiątkę’. Instalator sam wyciągnie klucz z BIOSu.
Jeśli chcesz koniecznie odczytać później ten klucz to polecam programik WOLF
Krystian3w; No nie wiem czy można napisać ten partycja recovery,nie twierdzę,że ja dobrze napisałem ale…
Bez problemu możesz zainstalować Windows 10 bez podawanie klucza licencyjnego. Później konieczna jest tylko aktywacja przez internet. Nie ma więc po co kombinować. Windowsa można zainstalować nawet z przygotowanego pena bootowalnego.
Dobrze napisałeś.
ta partycja recovery (bo partycja jest rodzaju żeńskiego)
ten dysk recovery (bo dysk jest rodzaju męskiego)
a @krystian3w popełnił tak zwane faux pas.
Ja od siebie dodam, że warto wyłączyć internet na czas instalacji i nie łączyć się z wi-fi. Zróbmy to dopiero po pojawieniu się pulpitu. W przeciwnym razie Windows 10 usilnie chce utworzenia konta MS lub logowanie za pomocą już ostniejącego.
? Przecież jest zawsze opcja, żeby założyć konto “offline”.
Mnie zawsze uczono żeby system stawiać na komputerze który jest odłączony od netu. Argumentowano to tym, że instalator może w trakcie instalacji ściągnąć jakieś aktualizacje które mogą na przykład powodować problemy. I kiedy stawiamy nowy system na komputerze odłączonym od sieci łatwiej zdiagnozować problem bo mamy pewność, że nic w tle podczas instalacji się nie pobrało. Tak mnie uczono i tak robię do dziś. Choć wiem, że czasy się zmieniły i czasami nawet jest wskazane by komputer był połączony z siecią by mógł na przykład znaleźć od razu aktualne sterowniki co znacznie skraca czas i ułatwia proces instalacji. Jednak sam preferuję oldschoolową szkołę.
No właśnie w najnowszej wersji Win10 nie widziałem tej opcji. A z tego co pamiętam była po lewej na dole w oknie.
@sidkwa Windows pobiera swoje sterowniki, a użytkownik powinien i tak sam pobrać najnowsze dostępne ze strony producenta.
Nie jest to prawdą. Producenci laptopów wręcz zalecają żeby sterowniki i ich aktualizacje pobierać przez Windows Update. Mój laptop nawet nową wersję BIOSu pobiera właśnie przez WU co mnie niesamowicie wku… bo czasami nie zauważę że pobrał się BIOS i dowiaduję się o tym jak resetuje komputer który wita mnie powitalnym komunikatem “NIE WYŁĄCZAJ KOMPUTERA TRWA AKTUALIZACJA BIOSU”
Aktualizacja BIOSu przez WU? Tu mnie zaskoczyłeś.
Poważnie. I jest to według mnie bardzo niewygodne. Bo nie chcę nie raz instalować nowego BIOS a jak nie zauważę że pobrał się w tle z innymi aktualizacjami to podczas resetu zacznie instalować się sam i po zawodach. Laptop to Asus TUF Gaming.
Tak, jest to możliwe aczkolwiek rzadkie.
Mi za każdym razem laptop chodzi DUŻO LEPIEJ ze sterowników producenta niż to co oferuje “pobierajka MS”
Bo ogólna zasada przyświecała taka że sterowniki w WU powinny być tymi samymi co sterowniki u producenta. Jednak to nie zawsze działa i sam nie wiem dlaczego. Bo nie raz spotykam się z tym, że sterowniki z WU są starsze niż te dostępne na stronie producenta. Dlatego ci bardziej doświadczeni użytkownicy też moim zdaniem powinni instalować sterowniki ze strony producenta bo tam są zawsze ich najnowsze wersje. Te dostępne w WU są zwykle starsze. Może przez to bardziej stabilne ale mniej wydajne.