Prawo do broni palnej w Polsce?

Porównaj sobie obie ustawy , znajdź różnice i zrozumiesz jakie głupoty piszesz. Nikt nie neguje istoty samych pozwoleń na broń, które i owszem również istniały przed wojną. Pokazuję ci RÓŻNICE pomiędzy podejściem do tematu w II RP i dziś.

Powszechny dostęp dla mnie oznacza wprowadzenie takiego samego prawa jak np. w Czechach. Czego tu nie rozumiesz ? Nie chcę by broń leżała w koszach w Biedronce ale by rynek cywilnej broni wrócił do normalności.

Nie chcę już nawet komentować twojego zacietrzewienia. Widać jasno, jak ciężko przyznać ci się do błędu …

A do tego jeszcze bardzo mały odsetek przystępujących do egzaminów/kursów je zdaje, co dodatkowo utrudnia posiadanie broni, ale tak w końcu wygodniej …

Zaczynam rozumieć, gdzie tkwi problem. Piszemy o różnych rzeczach. Ja piszę, że i przed wojną obowiązywały ustawy, pozwolenia i ograniczenia, że w związku z tym dostęp nie był powszechny, podaję też opracowania to mówiące.
A ty pokazujesz różnice, że obecnie jest jeszcze gorzej, że przed wojną prawo było jednak mniej restrykcyjne.
A jedno nie wyklucza drugiego.

A że obecne prawo - również ograniczające dostęp do broni - jest bardziej restrykcyjne, to chyba nie ma nikt wątpliwości.

1 polubienie

Dokładnie, o to chodzi. Same pozwolenia muszą być utrzymane lecz bardziej w trybie rejestrującym. Bez tej całej biurokracji i mnożeniem szykan.

Tak jak to jest właśnie w Czechach.

1 polubienie

I powiedzmy sobie szczerze - bandyta nie będzie się starał o pozwolenie na legalną broń do napadów, jego ta ustawa nie dotyczy, to ludzie praworządni muszą się o to starać.

1 polubienie

Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi - takie jak twoja. A teraz zastanów się czy zakompleksionemu, potencjalnemu, lub tchórzliwemu furiatowi łatwiej zrobić zadymę nożem czy bronią palną… Tylko nie porównuj nagle ostrza noża do pistoletu :slight_smile:

Jeszcze raz tłumaczę, bo widzę, że nie przetwarzasz odpowiednio - tu nie chodzi o samochody i infrastrukturę lecz o mentalność i podejście do tematu. Jeśli jesteś tak naiwny, że Polak nagle zmądrzeje, bo ma broń palna to powodzenia. Swoją drogą to zabawne - jak wypadek autem - wina infrastruktury, jak wypadek z bronią - już NAGLE wina człowieka, a nie przedmiotu :slight_smile:

Do obrony spokojnie wystarczy porządny karabin na gumowe naboje. Po co od razu ostra? Chcecie koniecznie zabijać czy jak? :slight_smile:

Jak do twojego domu wpadnie 120 kg naćpanego, wkurzonego sebixa z siekierą, to nie chcę dla niego gumowych kul.

@XOR Argumenty masz … hmm … całkowicie oderwane od rzeczywistości.

Podpowiem, karabin na gumowe naboje i zwykłe stalowe to zwykły karabin. Jaką chcesz strzelać amunicją to twoja sprawa ale pozwolenie musisz mieć takie samo jak na broń klasyczną.

Cały czas przypisujesz przeciętnemu Polakowi cechy pijaka, awanturnika, zakompleksionego cebulaka. Przekładasz prawo do broni na równi z nieposzanowaniem przepisów drogowych co jest absurdalne! Broń to nie jest niedzielny spacerek po parku. Takiemu awanturnikowi nawet przez myśl nie przejdzie załatwianie porachunków bronią czy robienie nią zadymy skoro wokół niego inni również będą mieli broni. Takie jednostki w szeregu ustawia ogół i jazda samochodem ma się do tego nijak.

A czy ja wszystko zwaliłem na infrastrukturę? Matko. Infrastruktura jest przyczyną pośrednią. Pomijając jednostki chore umysłowo, reszta kierowców łamie przepisy, bo chce nadrobić stracony czas lub ma dość kręcenia się w kółko, bo jakiś imbecyl nie potrafi jednoznacznie oznaczyć zjazdów czy dróg - patrz Katowice i zjazdy z pętli, gdzie znaki to sugestia, że tak powinieneś jechać, ale niekoniecznie dobrze trafisz.

Widzisz tylko najczarniejsze scenariusze powszechnego dostępu do broni, ale nie widzisz pewnych regulacji, które takim akcjom będą zapobiegać. Co innego gdy Janusz Cebulowy jako jedyny ma pistolet, a co innego gdy naprzeciwko niego staje 10 innych ludzi z bronią i czekają z lufami wycelowanymi w jego stronę na to co zrobi.

Nastroje społeczne się pogarszają, krew się leje, a Ty na morderców gotowych masowo zabijać ludzi chcesz działać gumowymi kulkami… To nie te czasy. Ludzie już kupują broń na czarnych rynkach, bo się boją, a danie im narzędzi do obrony jest najrozsądniejszym obecnie pomysłem. Jeden głupi pistolet w zupełności wystarczy.

Dyskusja o dostępie do broni pokazuje, że w Polsce mamy bardzo duży problem z dyskutowaniem. Zamiast debaty, jest wojna.

1 polubienie

No widzisz. Mnie się na przykład nie podoba nazywanie każdego Polaka agresywnym alkoholikiem, bo tak łatwo jest przypisać łatkę wszystkim. Takie upraszczanie sobie schematów.

1 polubienie

A ja bym się chciał Was zapytać: jak postąpi włamywacz gdy go domownik nakryje całkiem nieświadomie? Zwłaszcza kiedy będzie miał świadomość, że może mieć broń? A po ciemku to nie wiadomo kto i co…

Rzeczywistość pokazuje, że ciężarówką.

2 polubienia

Pewnie jak ma broń to może postrzeli właściciela i zacznie uciekać z tym co ma lub z niczym (tłumik działa tylko w filmie), a jak nie ma się czym bronić to od razu uciekać.

Dobrze ufortyfikowany dom może być niczym twierdza :wink:

1 polubienie

A ja się zastanawiam, czy włamywacze nie zaczną się dwa razy zastanawiać czy okradać czyjś dom mając świadomość, że właściciel może mieć bron i jej użyć. Ryzyko związane z tego typu przestępczością diametralnie by wzrosło, więc może mniej osób decydowałoby się na takie akcje?

1 polubienie

Hej,

Może i tak, ale każdy kij ma dwa końce. Jeśli ktoś nie potrafi sprawnie posługiwać się bronią, może w czasie napadu być ona bardziej zagrożeniem dla życia domowników, niż środkiem do ich obrony.

Pozdrawiam,
Dimatheus

Dlatego każda osoba, która chce mieć w swoim posiadaniu broń powinna przejść odpowiednie przeszkolenie i tylko po pozytywnym przejściu tego szkolenia dostać zgodę na posiadanie broni. Przecież nie chodzi o to, żeby rozdawać giwery komu popadnie.

Po tej dyskusji postanowiłem sprawdzić osobiście jak to jest z tym pozwoleniem. Zobaczymy czy starczy mi sił i pieniędzy.
Na początek zapiszę się do sportowego klubu strzeleckiego. Później zobaczymy co dalej.

2 polubienia

Niestety z polską mentalnością powszechna, niczym prawo jazdy, broń palna nie sprawdziłaby się…