Próba oszustwa

Generalnie dostawcy nie mają najczęściej nawet badań sanepidowskich więc nie mają prawa dotykać twojego jedzenia.

Ale nie płacisz tej firmie, tylko płacisz komuś żeby zrobił przelew za ciebie… Boże, co wy macie z logiki na maturze :joy:
Tak to @daras28-82 może iść do sąsiada i poprosić go o opłacenie zakupów i powiedzieć ze hbo ma płatności gotówkowe :joy:

Ale ja brudnymi łapami mogę wymacać torbę termiczną, bo ten niedowidzi? I co jakbym miał problemy z kręgosłupem, że nie kucnę/schylę się - położył na brudnej wcieracze.

Dodatkowo miał logo na kurtce i kasku, raczej nie zamawiał sobie tego, ryzykując łamanie praw autorskich do logotypów.

Właśnie o to chodzi, ze możesz posługiwać się gotówką. Zawsze to kończy sie jakims elektronicznym przelewem, ale TY płacisz papierkiem.
Jakby HBO miało kasy, i byś wpłacał to tez dalej by to przelewali do banku na konto netem.

Ale nie tej firmie, tylko innej firmie żeby zapłaciła za ciebie w taki sposób jaki dopuszcza sprzedawca. Przecież @daras28-82 twierdzi ze sprzedawca nie może odmówić płatności gotówka, a ty go bronisz, pisząc że da się to ominąć bo ktoś zapłaci za ciebie…

Zawsze jest inna firma. Bank jest inną firmą. Nie dostajesz kasy z przelewu do kieszeni tylko do banku (innej firmy)Chyba, że masz swój bank. To jak z chmurą i NAS, albo własnym serwerem.

Raczej chodzi o ograniczenia “płatność przy odbiorze” do płatności kartą debetową/kredytową.

Nie za bardzo raczej zadziała argument, że to legalna forma zapłaty za towar i raczej bez sprawy sądowej/cywilnej nie przejdzie by zabraniać opcji płatności, bo “pandemia” i inni nie będą ryzykować kolejnych rozpraw (bo nie mają lepszych prawników).

Trochę tak, ale nie do końca :wink:
Wszystko zaczyna się od gotówki, bo to podstawowy środek płatności wiec można tak uprościć. Dochodzimy wiec do wniosku, że żadna firma nie jest w stanie odmówić płatności gotówkowych bo się nie da, zawsze można to jakoś ominąć i zapłacić gotówka :wink:

Z kilka dni temu kolega płacił’za telewizor “przy odbiorze” gotówką z 3K, Otworzył a tam rysa. kurier się się wrócił i oddał gotówkę. eurortv. Na drugi dzień przyjechał z nowym i było cacy. oczywiście gotówka.
jak ktoś daje kasę to żadna firma nie odmówi, tym bardziej teraz.

Może rtv to zły przykład lub od kwietnia wpadną na wymuszanie płatności online jak nie będą mieli “kierowców”, bo 95% na pierwszej izolacji domowej.

Poza tym pewnie kurier najwyżej by zadzwonił do szefostwa i potem się okaże, że z jakiegoś punktu z okienkiem trzeba odbierać następnego dnia jak pójdą na rękę i nie odeślą do sprzedawcy.

Ale wiesz jak jest wygoda albo bezpieczeństwo. Mieszkam obok akademików i mam tych tych młodych w żabce. rzeźbią w tych smartfonach przy kasie, a jeszcze raz, a coś nie tak, Ja tu z piwkiem a on za 2 redsy nie może zapłacić, bo bank, android klęknął akurat.
A ja dyszka rzucam i wychodzę.

A przed pocztą stoisz trzy godziny by wypłatę odebrać. Przed bankomatem podobnie bo tam od czorta klawiszy i parę dziur. Co gdzie wcisnąć, co gdzie włozyć i kombinować co gdzie coś wyleci. No ale dycha w kieszeni.
Lepiej poczekać na listonosza. Zawiadomienie do skrzynki włozy.
No fakt dla niektórych taki bilik to czarna magia. No ale masz przeciez kartę. Nie?
No tak. Bezpieczeństwo.
Masz okno? A za nim śmietnik?
No to wywal tam komputer i dla własnego bezpieczeństwa swoje posty pisz kredką na ścianie. Nocą.

Nad komputerem panuję, system poustawiany. iptables też.
I wtedy używam do przelewów.
Pisałem o ludziach nietechnologicznych z telefonem.
Noszą zaawansowany komputer w kieszeni czy torebce i nie maja pojęcia jak to działa i jakie są zagrożenia.
Nie jestem informatykiem, ale po 20 latach z linuxem chyba wiem co robię.
Dlatego nie używam Androida. I to nie foliowa czapeczka, tylko, za dużo by pisać i tak pewnie nie zrozumiesz.

“Naprawdę chciałem ten Windows, nie dałem rady”
Gdzie ja to czytałem?

Bezpieczeństwo polega u mnie na tym, że na sprzęcie służącym do weryfikacji dwuetapowej nie zainstaluję aplikacji bankowych. Żadnych. :wink:

Przelew na komputerze, potwierdzenie sms telefonem, nigdy na jednym nosniku.

Słuszna zasada, chociaż ja mam trochę większe zaufanie do Apple :wink:

Ja wciąż jestem tradycjonalistą. Do potwierdzenia przelewów wciąż używam metody analogowej. Czyli kodów zdrapek na karcie. :wink: Tutaj oszust nie jest wstanie nic przejąć. :wink:

Do czasu aż bank sam nie zrezygnuje z tej metody ja na pewno nie przesiądę się na inną.

A jaka to różnica. Do potwierdzenia jest potrzebny telefon a konkretnie mój numer. Logując sie z mojego telefonu (numeru) na dzień dobry potwierdzam że to ja. Na mój numer otrzymuje kod i z mojego numeru potwierdzam go moim hasłem. A bezpieczeństwo systemu? Tu bym rozważył czy aplikacja bankowa nie jest bezpieczniejsza od przeglądarki.

ING niby w 2017 zablokował logowanie się na kilka kont i do obsługi “rzadszych” polecają wersje RWD z przeglądarki…

Pewnie wtedy trzeba do rzadszych sięgać po SMS lub token.

Ja mam ING i tam faktyczne jest weryfikacja SMS korzystam od nich od dawna bo jako jeden z pierwszych banków już lata temu wprowadził możliwość posiadania wrirtualnej karty. dzięki czemu paypal odszedł do lamusa i moge płacić 100% kwoty bez straty % od przewalutowania.