Tak jak napisałem wcześniej nikt specjalnie wątków nie tworzy by pochwalić każdą zmianę, ale jak chcesz jakieś pozytywy to w wątkach urodzinowych ludzie dobrze niejednokrotnie się wypowiadali:
Będzie tego więcej. Nie było tak dramatycznych zmian by trzeba było robić z tego powodu imprezę na forum. Wiele razy przy okazji zmian na portalu czy przy okazji zlotów była masa pozytywnych wpisów - po hot zlotach też się trochę tych wątków pojawiało.
Zmiany zawsze wywołują emocje, ale tym razem są to w przytłaczającej liczbie emocje negatywne.
To jak z komentarzami na allegro czy ceneo. Jak jesteś zadowolony to nie skandujesz na ulicy, bo przecież tego oczekiwałeś/chciałeś.
A tak troche z innej beczki… ostatnio zginęło nam 40 tys. użytkowników (było ponad 300 tys. jest 260…) masowy odpływ czy raczej problemy ze statystykami?
Raczej morał z tego taki, że jak człowiek jest zadowolony to się specjalnie z tym nie obnosi bez powodu. Jakbyś nie zakłamywał rzeczywistości to będzie to tak zawsze wyglądać.
Zarzut o zakłamywaniu rzeczywistości nie jest fajny. Nie zakłamuję realiów. Opisuje je. Twoja teza o tym, że zadowolony klient nie dymi - jest prawdziwa ale dla relacji usługodawca-klient: “płacę więc wymagam”. Nie wiem jak inni ale ja nie czuję się klientem dp. Jestem fanem dp.
Nie mówię, że Ty akurat zakłamujesz rzeczywistość. To było raczej w kontekście, że jakby nie patrzeć to realia są jakie są. Ok, wielu tutaj się wypowiadających to fani DP. Jak widzisz wielu tych fanów czuje się źle z tym, co wyprawia się na DP. Jako fani DP, przyzwyczajeni do pewnego poziomu treści na tym portalu, mają prawo teraz wypowiadać się źle, jeżeli zmiany im się nie podobają. Stały lub rosnący poziom jest oczekiwany, ale spadek ZAWSZE będzie mocniej komentowany. Tak jest w każdej dziedzinie życia. Pół biedy jak spadek jest w miarę spokojny, ale jak jest przepaść, która nie chce się skończyć to oburzenie rośnie. Problem właśnie w Tym, że na DP nie widać jakiegoś większego postępu. Może naszych 3 redaktorów się stara, ale zalew szamba jest za duży by było to jakoś szczególnie zauważalne. Ktoś tak najwyraźniej zadecydował by poziom z WP przenieść tutaj.
Nikt nie mówi tutaj o niekończącej się dobrej passie. Problem ma miejsce wtedy, kiedy pasmo porażek nie daje specjalnie do myślenia i reakcją jest takie “meh”. Poza tym jak fan dostaje info, że teraz to się nie ma po co starać, bo drużyna jest krytykowana za brak konsekwencji i masę nietrafionych decyzji trenera to raczej nie ma co liczyć na pozytywny odzew. Przecież to wina fanów, że wyniki są słabe, bo za mało się cieszą.“Cieszcie się, że w ogóle gramy, bo w sumie to nie musimy”.
Potocznie mówi się, że Jan Kowalski wybudował dom, w końcu inwestor. Tak naprawdę wybudowali go: murarz, tynkarz, elektryk, hydraulik dekarz itd. To “userzy” zbudowali ten portal własnymi siłami, chęciami, poświęcali swój czas. Teraz nie mogą patrzeć jak to wszystko niszczeje, upada idzie w złym kierunku, w dodatku się ich nie słucha, lekceważy.
Wcale się nie dziwię. Jeśli się komuś coś podoba, to pisze o tym we właściwym miejscu, a forum zwyczajowo służy do rozwiązywania problemów, a nie prowadzenia kółka wzajemnej adoracji.
Poziom portalu osiągnął najniższy stan, jaki ludzie pamiętają, więc wyrażają swoją opinię na ten temat. Jeśli trafi się jeden na 30 treściwy artykuł, to w komentarzach leci dużo pochwał.
Macie racje. Dobreprogramy nie są już tym portalem jak dawniej i rzeczywiście znaczenie społeczności “wokół” jest dziś zauważalnie mniejsze niż dawniej. Problem w tym, że to są zmiany, które nie koniecznie nam - dinozaurom się podobają, ale być może nie są uciążliwe dla młodszych użytkowników. Coś się kończy, coś się zaczyna. Może to my się czepiamy, bo zmiany są robione pod kątem nowych użytkowników portalu, a Ci statystycznie nie lubią tekstów dłuższych niż sms - 160 znaków. Jak coś jest dłuższe, to nudne. Nie ma w tym winy portalu, redaktorów, ale winne jest społeczeństwo i kultura, która tak podupadła, że statystyczny Polak nie czyta. Więc treść jaka jest, taka jest. Dobra dla większości, słaba dla “dinków”.
Aby jednak nie robić za adwokata redakcji, muszę przyznać, że wiele obietnic i pomysłów które nie raz były omawiane przy okazji spotkań, nie doczekało się nawet wstępnej realizacji. Nie chodzi tu o jakieś gratyfikacje dla blogerów (bo domyślam się, że dział blogów jest już mało istotny) ani o konkursy. Ale choćby lepsze pozycjonowanie wpisów na stronie. Skoro ktoś nie czyta więcej niż 160 znaków, tym bardziej nie będzie szukał jakiegoś wpisu blogowego w czeluściach stron DP. Zresztą po co ma to robić, skoro większość wpisów ma i tak więcej niż 160 znaków, a więc…
Doga redakcjo… moja sugestia, zastanówcie się jak to ma dalej funkcjonować. Nie da się jechać na dwóch koniach na raz i nie da się kierować dwoma samochodami jednocześnie… chyba. Jeśli chcecie by to był dobrze zarabiający portal dla młodzieży, nie obiecujcie “dinkom”, że będzie lepiej. Zostawcie im ten rezerwacik i niech sobie tam spokojnie wyginą. Jeśli chcecie hodować “dinozaury”… to gatunek na wyginięciu, więc czasem warto im wrzucić coś do żarcia. Nie musi być to “sałata”, czasem wystarczy “marchewka”.
Trochę się dziwię Wam dinozaurom, że tak narzekacie. Przecież od czasów przejęcia DP przez WP nowym władzom zależy na ilości nie jakości. Takie słowa przecież padły na jednym z ColdZlotów.
Portal ma zarabiać pieniądze, a pieniądze są tam gdzie jest wielu użytkowników. Takie są prawa rynku.
Jeśli myślicie, że wrócą (choć po części) złote czasy Krogulca i Cebuli to jesteście w błędzie. Założyciele tego portalu robili to z pasji a nie dla maksymalizacji zysku, (choć pieniądze też były dla nich ważne), co teraz jest zjawiskiem normalnym.
Ja sam nie chciałbym chwalić czy negować ruchów nowych władz DP, ale staram się ich zrozumieć. Powtarzam staram, bo pomimo tego, że rozumiem, że ilość jest na pierwszym miejscu to niektórych dinozaurów niestety na odejście potraktowano trochę z buta. Zrobiłeś swoje to możesz spadać. Proszę nie proście o konkretne przykłady bo kto jest z nami od dłuższego czasu to wie.
Część z Was twierdzi, że blogerzy pisali tylko dla nagród. A ja odpowiem, że tak. Wielu z nas wkładało wiele pracy w swoje wpisy jak np @macminik czy @Pangrys i choć twierdziło, że nie dla nagród pisze to każdy nawet najmniejszy podarek od redakcji łechtał nasze ego. Człowiek jest tylko człowiekiem lubi być wynagradzany za swoją pracę. I nie chodziło wówczas o jakieś wielkie nagrody, ale głupia koszulka czy kubek wiele znaczyły. Ja sam przez jakieś 7 lat aktywnego blogowania zebrałem ze 20 koszulek i tyle samo kubków i dla mnie to był najlepszy prezent. A teraz cóż konkursów nie ma żadnych a upominków też raczej jak na lekarstwo.
E tam, mi wystarczą czasy kiedy nad redaktorami nie stało WP z biczem i kazało z każdego tytułu robić gówno. Wystarczyłby chociaż jeden artykuł warty przeczytania. Zaglądam na portal już tylko sporadycznie ale nie pamiętam kiedy ostatnio coś faktycznie przeczytałem. Ale co się dziwić jak redaktorzy swoje lepsze treści serwują gdzie indziej?
Każdy tutaj rozumie że interes musi się kręcić. Problemem jest to że ktoś od bardzo długiego czasu robi nas w ciula. Zamiast powiedzieć w prost że celują w młodzież i stara gwardia ich już nie interesuje ciągle było lizanie tyłka i obietnice.
Społeczeństwo się zmienia, każdy to widzi. Ale nie jest to powód do bezsensownego wodzenia ludzi za nos jak idiotów a później jeszcze się żalić i dziwić że ci narzekają.