Problem z jakością obrazu

Witam.
Od dobrego tygodnia męczę się z pewną sprawą i nie wiem już co może być przyczyną mojego problemu. Przeczytałem chyba z setki różnych forów i stosowałem się do zawartych na nich porad, ale nic nie przyniosło poprawy. Ale do rzeczy.

Około 20 grudnia po włączeniu kilku gier wydawało mi się że obraz jest jakiś dziwny, dość mocno spikselizowany. Ale nie przejąłem się tym w tamtym momencie. Aż do czasu kiedy 27 grudnia próbując po kilku godzinach wybudzić komputer ze stanu uśpienia naciskając klawisz na klawiaturze nagle spalił się zasilacz (chociaż to może ze starości - był to już 7 lat działający OCZ 600W).

Na drugi dzień kupiłem nowy zasilacz, chociaż trochę gorszy Xilence 530W. Oprócz tego nową kartę graficzną Gainward GeForce GT 1030, mimo że stara Gigabyte GeForce GTX260 nadal sprawna. Po instalacji nowego sprzętu zainstalowałem nowe sterowniki do karty graficznej, ale nie skasowałem uprzednio starych (wiem, mój błąd). Sprawdzając jednak gry działały one bardzo dobrze (szczególnie widząc ogromną różnicę w płynności takich tytułów jak GTA V, teraz działa płynnie i to z antyaliasingiem, a The Crew wcześniej to nawet nie startował). Także jeśli chodzi ogółem o tryb 3D działania karty, to nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Działa płynnie i szybko.

Problemy i to spore zaczynają się w trybie 2D. Także w grach. Np. na pulpicie wszystkie elementy, jak ikony czy tekst wyglądają dobrze. Natomiast co do tła pulpitu jest różnie. Niektóre tapety, choć przed awarią wyglądały dobrze i gładko, teraz są tak jakby ziarniste. Nieraz widać ostre ślady kompresji, np. bloki, szczególnie w ciemniejszych miejscach. Ogółem różne artefakty typu właśnie piksele i bloki. To samo tyczy się grafiki w przeglądarkach internetowych. Im bardziej dany obraz skompresowany tym fatalniej on wygląda. Bardzo to widać np. we wszelkiego rodzaju reklamach. Na niektórych stronach podczas scrollowania kółkiem myszy pojawia się tak jakby przezroczysta migająca belka. Filmy na YouTube też często wydają się być nieostre i spikselizowane mimo że wcześniej tak nie wyglądały. Chociaż jeśli chodzi o czyste filmy HD to wyglądają tak jak powinny. A co do gier to chociaż grafika 3D wygląda w nich dobrze, to elementy 2D też wyglądają w nich dziwnie. Włączyłem np. stare GTA Vice City, gdy spojrzy się podczas gry na radarową mapkę to jest strasznie spikselizowana, mimo że antyaliasing wygładził całe 3D. Nieraz na obrazach słabej jakości widzę tak jakby kropki, nieraz czarne a nieraz białe, zależy od obrazu.

Myśląc że to wina karty graficznej, postanowiłem że w trybie awaryjnym usunę sterowniki karty programem DDU. Program usunął pozostałości również i starej karty. Następnie zainstalowałem sterowniki od nowa. Poprawy brak. W panelu sterowania NVIDIA wypróbowałem wszystkie porady z forów. Efektów także brak.

Zainstalowałem więc starą kartę, wcześniej usuwając i od nowa instalując sterowniki. Ku mojemu zdziwieniu - problem pozostał! Jest dokładnie tak samo. Także artefakty w grafice. Włożyłem kartę do innego slotu PCI Express x16. Nic to nie dało, artefakty nadal jak wcześniej. Więc to raczej nie wina nowej karty, skoro stara zachowuje się tak samo.

Przeinstalowywałem również DirectX 11. Sprawdzałem pamięci, każdą z czterech kości osobno i potem wszystkie razem programem MemTest - 0 błędów. Chociaż prawdopodobnie mam uszkodzony jeden ze slotów pamięci, bo jak do jednego niebieskiego wsadziłem kość to komputer piszczał i się resetował. Pozostałe sloty są jednak sprawne.

Sprawdzałem również pamięć karty graficznej programem GpuMemTest - również 0 błędów. Podłączałem również dwa monitory i telewizor na różne sposoby - dwoma kablami DVI i jednym HDMI - problem jest taki sam. Więc wina kabli ani monitorów to nie jest.

Przed samą awarią grałem w gry na emulatorze Playstation 2 - PCSX2, rippowałem filmy z BluRay’ów programem DVDFab, używałem programu FL Studio. Może była też jakaś aktualizacja Windowsa. Trudno mi teraz jednak powiedzieć czy coś z tych rzeczy miało wpływ na ten stan który jest teraz.

Już naprawdę nie wiem co mam robić. Wypróbowałem chyba wszystkie rzeczy oprócz sprawdzenia zasilacza bo nie mam jak. W BIOSie i w programach monitorujących wszystko z napięciami jest ok. Zamówiłem nawet nowy dysk twardy aby nie robiąc formatu na starym sprawdzić jak zachowa się świeży Windows na nowym. BIOS płyty głównej aktualizowałem kilka miesięcy temu, użyłem wersji F6 bo dwie pozostałe były wersjami beta.

Specyfikacja mojego komputera to:
System: Windows 7 SP1
Procesor: Intel Core i7 920 2,67 GHz
Płyta główna: Gigabyte X58A-UD3R
Pamięć: 10GB RAM DDR3 (3x 2GB GEIL, 1x 4GB Corsair)
Zasilacz: Xilence 530W
Karta graficzna: Gainward GeForce GT 1030

Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc.

Wklej proszę screeny z Panelu Nvidia, jeśli masz takie opcje jak u mnie.

  1. Ustawienia 3D - Wyreguluj ustawienia obrazu (czy może zmieniałeś coś tam ostatnio ?)
  2. Ustawienia 3D - Zarządzanie ustawieniami 3D - zakładka Ustawienia Globalne
  3. Wyświetlanie - Zmiana rozdzielczości
  4. Wyświetlanie - Wyświetl stan HDCP (wystarczy, że napiszesz, jesli obsługuje)
  5. Wyświetlanie - Dostosuj rozmiar i pozycję pulpitu - zakładka Skalowanie.

Jest jeszcze pytanie czy wszystkimi opcjami graficznymi 2D i 3D steruje karta graficzna GeForce, czy może ta z procesora ? (tylko sugestia, bo nie jestem pewien czy mogą się “gryźć”)

Przydałoby się zamieszczenie zdjęcia z monitora oraz print screena tego samego obrazu, z którym występuje problem

Screeny z panelu NVIDIA - przesyłam chociaż mam domyślne ustawienia, bo jak wczoraj robiłem czystą instalację sterowników to oczywiście usunęło profile.

Moja płyta główna nie posiada karty zintegrowanej.

Ale może posiadać procesor - nie weryfikowałem. Jak płyta główna nie ma wyjścia to wtedy odpada.

Na pierwszy rzut oka procesor też nie ma, nie szukałem czy płyta główna ma wyjście dla zintegrowanych kart w procesor.


OK, w spisie dla rev 1.0 nie widzę złącza video, więc można wykluczyć złą kartę graficzną (integrę).

Na tym screenie widać tak jakby ziarnistość tła.

Na poniższym screenie ziarniste są głównie chmury.

Z kolei ta tapeta jest cała jakoś dziwnie spikselizowana.

1 polubienie

Tutaj jest cała tapeta nieostra (wcześniej wyglądała gładko w HD).

Na tych obrazkach spójrzcie na czcionki - totalna pikselizacja.

Może zamiast screenów, to apart w dłoń?

Może widać lekką ziarnistość ale niezbyt już przejaśnione screeny lub z pikeslozę.

Zrobię potem zdjęcia aparatem, teraz muszę jechać do pracy. Chociaż pewnie jedyne co zobaczycie to dodatkowy szum na zdjęciach spowodowany aparatem. A te screeny jak sobie przesłałem na laptopa (który nie ma problemu z jakością obrazu) też są na nim spikselowane, więc to tylko problem tego komputera.

W ustawieniach 3D -> Wyreguluj ustawienia obrazu masz
Użyj ustawień aplikacji 3D
zmień na
Użyj zaawansowanych ustawień obrazu 3D

Wtedy wpływ na wyświetlanie obrazu będzie miało to co jest ustawione w Zarządzanie ustawieniami 3D

To pierwsza sugestia

A jakie opcje masz w zarządzaniu ustawieniami 3D
w linii Karta graficzna renderująca OpenGL ?

Przesyłam jeszcze screen z GTA Vice City. Spójrzcie na mapkę na radarze i grafikę 2D w prawym górnym rogu. Całkowicie nieostre. A całe 3D - wszystko ok.

To ustawienie nic nie zmieniło.

Jest wybór automatyczny albo GeForce GT 1030. Przełączanie nic nie zmienia.

Ogólnie nawet podczas startu komputera logo POST Gigabyte wydaje mi się jakieś bardziej spikselowane niż kiedyś. A po skasowaniu sterowników i włączeniu Windowsa na standardowych windowsowych sterownikach VGA to już istna pikselowa tragedia.

Podaj jeszcze którą wersję sterowników masz i czy używasz do sterowania opcjami grafiki jakiegoś programu zewnętrznego ? np. GeForce Experience

Sterowniki najnowsze, 388.71. Ale nawet jak zainstaluje starsze to nic się nie zmienia. Dużo sterowników wypróbowałem już, poprawy żadnej. GeForce Experience mam obecnie, bo mnie informuje o nowych sterownikach, ale nawet jak go usunę i zainstaluje sterowniki bez tego programu to i tak to nic nie zmienia.

To mi wszystko wygląda bardziej na problem sprzętowy niż programowy. Te piksele, ziarnistość, i kropki to nic innego jak artefakty. Coś musi te artefakty powodować, tylko co… Może to faktycznie nowy zasilacz sobie nie radzi, albo coś na płycie głównej się uszkodziło. Bo obie karty dają takie same artefakty. Dodam że pół roku temu wcześniejszy monitor sypał mi błędami typu “sprawdź napięcia”, nie chciał też nieraz wstawać ze stanu wstrzymania. Zmieniłem go na taki sam, ale używany. Do świąt problemu nie było.

A próbowałeś zainstalować bez tego ale ręcznie ?
Tzn. usunąć wszystko DDU i po restarcie wskazać sterowniki samodzielnie z katalogu Nvidia ?
Może upgrade do Win 10 coś naprawi ? Myślałeś o tym ?

Zacznij od ściągnięcia DDU (Display Driver Uninstaller) i nowej wersji sterownika. Odłącz kabelek sieciowy (lub wyłącz sieć ogólniej). Odinstaluj sterownik karty graficznej uruchom ponownie kompa. Po ponownym uruchomieniu wciskaj F8 i wybierz Tryb awaryjny (bez obsługi sieci). Uruchom DDU i wybierz opcję zalecaną (do tego w ustawieniach możesz znaczyć usuniecie folderu instalacyjnego). DDU sobie popracuje i uruchomi piecyk ponownie. Zainstaluj sterowniki.

Jeżeli problem dalej występuje, to w konsoli z uprawnieniami administratora wklep: sfc /scannow
Jak wynik będzie negatywny (pokażą się jakieś błędy), to załącz plik log.

W między czasie proponuję test pamięci. Możesz do tego użyć do SystemRescueCD i programu memtest - jest jako opcja podczas rozruchu z płyty z nagranym SystemRescueCD.

Tak w ogóle (pytanie na sam początek) sprawdzałeś kartę? Czy kondensatory nie mają jakiś wybrzuszeń?