Problem z uruchomieniem Lubuntu

Witam.

 

Próbowałem zainstalować dzisiaj Lubuntu w wersji 13.10 na starszym sprzęcie (Sempron 1,4 Ghz oraz 448 MB RAM). Instalacja przebiegła pomyślnie, ale po instalacji wypluło płytę i zacięło się na komunikacie “Komputer jest uruchamiany ponownie TERAZ”. Czekałem tak 20 minut i nic, zresetowałem komputer i system zaczął się ładować, lecz zacina się na niebieskim ekranie wczytywania z logo Lubuntu.

 

Zainstalowałem ponownie - to samo. Próbowałem “Wypróbuj z płyty” - czarny ekran.

 

Pobrałem starszą wersję 12.04 i czarny ekran pojawia się przy próbie odpalenia instalatora oraz przy próbie odpalenia systemu z liveCD.

 

Znalazłem w internecie, aby spróbować zaznaczyć opcję nomodeset przy odpalaniu, ale bez efektu.

 

Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Spróbuj zainstalować z alternate iso https://help.ubuntu.com/community/Lubuntu/Alternate_ISO.

To, że “wypróbuj z płyty” nie wstało to normalne, masz za mało ramu do tego (mniej niż 700mb). Z alternate powinno pójść.

 

A jak się nie uda z alternate to bierz się za debiana, zero problemów choć konfiguracja dużo bardziej czasochłonna.

Czy instalacja z Alternate ISO jest skomplikowana, czy nie powinienem mieć problemów? Moja wiedza z tego zakresu dotyczy jedynie trochę Ubuntu.

 

Co do Debiana, to też nad tym myślałem - podobno da się do niego zainstalować środowisko graficzne jakie mi się podoba, w tym wypadku będzie to LXDE ze względu na słaby sprzęt. Problem dotyczy jedynie tego, na ile taki Debian będzie potem skomplikowany w użytkowaniu dla szarego użytkownika, ponieważ te komputery będą przeznaczone dla potrzebujących z gminy.

 

Jeszcze mała dygresja, jaka jest szansa że na tak starym sprzęcie będę mógł bootować z pendrive? Niestety na chwilę obecną wyczerpałem zapas płyt :smiley:

@Osimaru,

 

Dalej Debian będzie jedynie trochę bardziej skomplikowany w użyciu. Nie masz centrum pakietów (jako program), ale używasz strony www: http://packages.debian.org/ i w konsoli wpisujesz:

sudo apt-get install nazwa_pakietu

W Debianie nie ma Firefoxa, jest IceWeasel (sforkowany Firefox). Dla końcowego użytkownika wystarczy napisać 3 zdania na kartce - jak instalować program i jak nazywa się przeglądarka internetowa. To główne rożnice dla użytkownika domowego (i trochę starsze, ale stabilniejsze pakiety).

 

Mój poradnik na blogu, jak zainstalować Debiana krok po kroku: http://www.dobreprogramy.pl/tomeeek64/Jak-zaczac-z-Linuksem-czyli-instalacja-Debiana,45809.html

 

Na Debianie, aby zainstalować LXDE robisz tak:

  • w instalatorze tekstowym odznaczasz środowisko graficzne (zostaje system bazowy i podstawowe narzędzia);

  • uruchamiasz komputer;

  • wpisujesz komendę:

    su

Komenda spowoduje próbę zalogowania się na konto root.

  • następnie instalujesz LXDE:

    apt-get update
    apt-get install task-lxde-desktop

Po ponownym uruchomieniu Debian wystartuje z włączonymi X-ami i LXDE.

 

Jeżeli jednak zdecydujesz się na obraz Ubuntu “Alternate”, tu masz instrukcję instalcji: https://help.ubuntu.com/community/Lubuntu/Documentation/AlternateInstall

 

Jednakże ja wolałbym Debiana niż Ubuntu - na pewno zadziała instalator. Tylko po instalcji zaktualizuj go do linii testing (nowsze oprogramowanie, ale i tak wystarczająco stabilne):

W konsoli:

su
nano /etc/apt/sources.list

Usuwasz wszystko z pliku i wklejasz to:

deb http://ftp.pl.debian.org/debian/ testing main non-free contrib
deb-src http://ftp.pl.debian.org/debian/ testing main non-free contrib
deb http://security.debian.org/ testing/updates main contrib non-free
deb-src http://security.debian.org/ testing/updates main contrib non-free
deb http://www.deb-multimedia.org/ testing main non-free
deb-src http://www.deb-multimedia.org/ testing main non-free

Zapisujesz plik i wydajesz komendy w terminalu:

apt-get update
apt-get upgrade
apt-get dist-upgrade
reboot

Po ponownym uruchomieniu będziesz korzystał z linii wydawniczej “testing”.

 

Jeżeli w którymś kroku wyskoczy komunikat o braku uprawnień, dodaj sudo przed komendą.

 

Co do instalacji z pendrive, to zależy jaki jest BIOS w komputerze.

nie nowsze ale STARSZE powinieneś zainstalować jeśli bardzo chcesz lub pokombinować(jest podobno metoda) od wersji 12 wywala obsługę starszych kart graficznych więc na każdej! nowszej spotka Cie podobny błąd czy to będzie lubuntu srubuntu suse czy debian.

Kto to zrobił? nie wiem.

starszy system - na starsze maszyny nowszego nie zainstalujesz, to nie windows :>

@stasinek, starszej wersji się NIGDY nie instaluje. Co najwyżej dystrybucję wymagającą mniejszych zasobów komputera. Debian ma inny instalator (chodzi mi o tekstowy), który nie wymaga tyle pamięci, więc będzie na pewno działało. Komputer ma wystarczające parametry dla LXDE.

 

Starsze repozytoria zawierają starsze wersje programów. Starsze Ubuntu będzie już niedługo niewspierane lub już nie jest wspierane (zależy o którą wersję chodzi).

 

@Osimaru, tak więc lepiej zainstaluj Debiana. Jeżeli to ma być komputer przeznaczony jako podarunek, dla kogoś, kto nie jest informatykiem to starsza wersja całkowicie odpada i nie ma sensu wcale tej możliwości rozważać.

Jak chcesz Debiana z Xfce, to pobierasz ten obraz :arrow: http://cdimage.debian.org/debian-cd/7.3.0/i386/iso-cd/debian-7.3.0-i386-xfce-CD-1.iso instalujesz system, Xfce będzie już zainstalowane.

Gdybyś kiedyś instalował Debiana z obrazu netinstall, to przed uruchomieniem instalatora wchodzisz w advanced, potem alternative desktop environments i zmieniasz środowisko graficzne na Xfce, bo domyślnie zainstalowane zostanie Gnome, wracasz go menu głównego, uruchamiasz instalację i zaznaczasz i przy wyborze oprogramowania zaznaczasz środowisko graficzne, instalator zainstaluje Xfce.

 

Nie różni się niczym od instalacji w LiveCD, tyle że zamiast myszki używasz kursorów na klawiaturze. Jak instalowałeś kiedykolwiek Windows 98 albo Windows XP, to wygląda to tak samo i sobie poradzisz.

 

Debian działa out-of-the-box, więc nie słuchaj tych ■■■■■ół, że Debian jest trudny w ogarnięciu, tak było z 8 lat temu przy wersjach 4 i 5, ale nie dzisiaj.

 

To zależy od twojej płyty głównej i BIOS.

 

Jaka czasochłona, pobierasz iso z Xfce, instalujesz i to wszystko, nic więcej robić nie trzeba. Czasochłonne to jest instalowanie Gentoo albo Slackware.

W tym wypadku chodziło o LXDE, czyli: http://cdimage.debian.org/debian-cd/7.3.0/i386/iso-cd/debian-7.3.0-i386-lxde-CD-1.iso

No tak faktycznie, w obu nazwach jest X i E i mi się pokiełbasiło :wink:

Na wstępie dziękuje za tak wiele porad, ledwie wróciłem pokonać drogę do domu a tu już tyle do przeczytania :slight_smile:

 

@roobal Jeśli chodzi o płytę główną, to jedyne co pamiętam to że jest na Chipsecie AMD K8 IMC (Przynajmniej tak było napisane podczas memory testu z płyty Lubuntu), procesor Sempron, grafika zintegrowana, RAM 448 MB i wyświetla tyle ponieważ prawdopodobnie reszta jest zarezerwowana dla karty graficznej.

 

Co do instalatora - Instalator wersji Lubuntu 13.10 rusza mi bez problemu (mówię tu o wersji Desktop), proces instalacji przebiega pomyślnie a wszystko szlag trafia w momencie, kiedy komputer powinien się uruchomić ponownie po zakończonej instalacji. Po resecie wiesza się na ekranie logowania z logo systemu.

 

Myślałem właśnie, że może to być problem ze sterownikami do któregoś podzespołu, ale wtedy chyba instalacja by się normalnie nie zakończyła? Z Debianem nie powinno być żadnych problemów ze sterownikami?

 

Starania będę mógł podjąć dopiero w sobotę, bo jutro wolne więc przez ten czas jeszcze się zastanowię. Z tego co czytałem to Lubuntu nie jest wydawane w wersji LTS więc starsze wersje chyba odpadają. Myślę, że spróbuję instalacji Lubuntu z Alternate ISO. Jeśli się nie powiedzie to spróbuję Debiana LXDE z linku podanego przez @Tomeeek64.

 

Jeszcze raz bardzo dziękuję, przede wszystkim za instruktaż krok po kroku i linki, bo z moim doświadczeniem w dziedzinie Linuxa bardzo się przydadzą :slight_smile:

Lubuntu nie jest oficjalną odmianą Ubuntu i jest tworzona przez społeczność, więc możliwe że jest to jakiś błąd w samym Lubuntu, który niekoniecznie musi występować w Ubuntu.

 

Największy problem jest ze sterownikami własnościowymi, na twoim sprzęcie nie powinno być problemu.

 

I tak i nie. Dla osoby przenoszącej się z Ubuntu kilka drobych rzeczy może być problemem a raczej po prostu nowością np. poprawna konfiguracja ALSY, antialiasingu czcionek, instalacji firmware a także instalacja poprzez wifi - jeśli chce w ten sposób instalować system. Są to drobne rzeczy, do ogarnięcia w jeden dzień no ale wymagają chęci zapoznania się z dokumentacją. Później jest tak jak mówisz, prosto, przyjemnie i stabilniej niż w *buntu. Użytkownicy *buntu nie posiadają praktycznie żadnej wiedzy linuksowej, wiem po sobie jak siedziałem na Ubuntu kilka lat to nic praktycznie się o linuksie nie nauczyłem poza absolutnymi podstawami. Więc niech autor sobie zada pytanie czy chce mieć nie do końca stabilny system który zna (*buntu) czy stabilny i lepszy system, który będzie musiał trochę lepiej poznać (Debian). Ja dodam od siebie że warto poznać debiana.

Jeśli miałby to być system przeznaczony dla mnie to od początku brałbym pod uwagę Debiana jako faworyta, bo akurat nie mam większych problemów żeby się podszkolić z danego zakresu i chętnie to robię, poza tym o Debianie słyszałem praktycznie same pozytywy. Niestety, sytuacja wygląda jak wygląda :slight_smile:

Jeżeli boisz się, iż nowy użytkownik nie poradzi sobie z Debianem, to może Mageia? Łatwa w użyciu oraz ma LXDE.

ftp://mirror.tuxinator.org/mageia/iso/cauldron/Mageia-4-RC-i586-DVD/Mageia-4-RC-i586-DVD.iso

Mageia jest tworzona przez programistów Mandrivy (raczej byłych programistów) jako nowa dystrybucja. Sam używałem jej zaledwie przez 15 minut, jednakże działała bardzo dobrze i jest często chwalona w Internecie.

Takie rzeczy to się robiło w Debianie 4 i 5, i może 6, ale nie w 7.

Nic takiego nie musiałem robić, choć wiem, że są osoby, które mają jakiegoś świra na punkcie fontów.

 

Nie ma z tym żadnego problemu, u mnie na czipsecie Broadcom Debian pyta czy chcę załadować firmware, mówię tak, podpinam pendrajw z firmware, czekam chwilę i już mogę cieszyć się Wifi w instalatorze. Nawet pod Ubuntu tego nie ma.

 

Hmm może coś źle zrobiłem ale pamiętam, ze tuż po instalacji debiana dźwięk w filmach był zbyt cichy, dopiero wklepanie alsa init pomogło.

 

 

No tak i dlatego to jest nowość dla użytkowników Ubuntu, które juz ten firmware zawiera. Poza tym trzeba pamiętać by później usunąć z fstab wpisy dotyczące usb bo inaczej mogą być problemy z czytaniem zewnętrznych dysków. Ja tak właśnie miałem. To są drobne rzeczy ale mogą być dla nowych użytkowników Debiana początkowo niezrozumiałe.

To widzę, że Debian jest obecnie faktycznie “używalny” przez przeciętnego użytkownika, co mnie cieszy.

Najbardziej jednak odstrasza mnie to, że nie ma możliwości instalacji oprogramowania przez Software Center Ubuntu, bo komputery powędrują do osób świeżo po kursie komputerowym i to na Windows, więc problematycznym może się okazać wytłumaczenie im jak instalować przez konsolę.

Można doinstalować software center w debianie:

 

I działa ono wtedy jak w dystrybucjach Ubuntu-podobnych? Programy z SC są kompatybilne z Debianem?

@Osimaru, to takie same paczki .deb są, więc na 99% są kompatybilne.