Problem z win 10 po wymianie procesora

Ja nie mam dwóch procesorów ani nie wyświetla mi się komunikat o braku obsługiwania systemu

takie cuda mi wyświetla po osiągnięciu 15 procent instalacji

Jak miały być niewygaszone, jak Windows Home nie obsługuje dwóch socketów? Windows 10 Pro/Home to dokładnie to samo jądro, ten sam system operacyjny, tylko w zależności od licencji sztucznie zakładany tłumik na kilka rzeczy jak możliwość podłączenia do domeny, czy właśnie praca z wieloma procesorami.

Instalacje systemu odpalasz z biosa czy z Windowsa?
Po wpisaniu w wyszukiwarkę Google “windows 10 install stuck at 15 percent” masz dużo wyników tego problemu. Może coś na YouTube znajdziesz.

Już zaczynam świrować czytając i próbując te wszystkie “rozwiązania” próbując wcielić w życie.
Żeby skorzystać z instalacji z pozycji biosa trzeba mieć nośnik a ja nie mogę go stworzyć

Teraz to padłem. Najprostsze rozwiązanie zadziałało. System zainstalował się na jednej kości ram. :rofl::angry::joy::angry:

1 polubienie

Jeszcze muszę powalczyć z kościami ram bo z jakiegoś powodu nie wykrywa pełnych 8g tylko 7168g. I to już włożenie drugiej kości wykrywa 3064.

Na co może wskazywać wysoka temperatura wszystkich podzespołów komputera łącznie z zasilaczem . Z wyjątkiem procesora? Upalilem dzisiaj standardowy zasilacz 400wat . I chyba błędem było założenie i odpalenie kompa na https://allegro.pl/oferta/zasilacz-silentiumpc-vero-l3-500w-80-plus-spc265-9535002961?utm_medium=app_share&utm_source=Facebook. Bo po 10 min pracy wszystko się mocno zagrzało i komp wpadł w pętle resetu. Teraz włączam komputer włączają się wszystkie kontrolki i wiatraki, po kilku sekundach reset wszystkie wiatraki działają i tak do momentu wyłączenia zasilaczem.
Dodam że to ciąg dalszy problemów opisanych wyżej. :angry::confused:

Czyżby płyta główna ubita?

Na to wygląda. Ale co mogło mieć wpływ? Czy możliwe jest że coś zostało źle poskładane? Serwisant który robił mi kompa podobno całego rozebrał i poskładał na nowo. Bo raczej procek jej nie usmażył.

w tej części płyty spuchły kondensatory i upiekło tranzystory :slightly_frowning_face::confused:

Nie wytrzymało nowej mocy.

Ja tylko na marginesie dodam, że płyta została zmoddowana (bios pod Xeona) - widocznie autor biosa nie ogarniał do końca tego co robił.

Wiek też robi swoje. Taki urok starej elektroniki.

Czyli za mocny procek lub źle zrobiony bios?
Lub płyta miała zbyt bogatą przeszłość :wink:

No to od początku.
Co sądzicie o tej płycie głównej, pod to co zostało z komputera?


Albo ta:
https://www.asus.com/pl/Motherboards/P5Q_Deluxe/

Albo polećcie jakąś płytę żebym mógł powkładać moje graty

Kupię płytę! Jak byś miał wyrzucać.

Na graty? Czy do naprawy? Jak chcesz to mam jeszcze dwie inne stare płyty główne.
Gdzie szukać informacji na temat wspieranych Xeonów przez płytę?

Chłodzenie sekcji zasilania mnie interesuje tylko.

Mam 775, który działa już 12 lat. Zero awarii. Dziwie się, jak to zrobiłeś, że uwaliłeś płytę główną.
Podejrzewam, że nie wymieniłeś pasty termoprzewodzącej na czas i wysokie temperatury ubiły płytę główną.

Tak jak od początku tematu:
Mój asus był że mną od 10 lat. I przeżył 3 procki. Nigdy mnie nie zawiódł. Teraz tak jak napisałem wymieniłem z core 2 duo na Xeona 5470 na nowej “gęstej” paście i z nowym wydajniejszym chłodzeniem. Wgrałem bios z micro kodami, ale wywaliło mi system i nie miałem jak go zainstalować bo nie mam płyty z 10. Zawiozłem kompa do serwisu żeby mi to zrobili koleś bez mojej wiedzy rozebrał mi kompa do śrubki i poskładał na nowo. Zmienił też bios na jakiś inny jak mi oddał kompa to i tak system był uwalony i wywalało BSODy. Ustawiłem w biosie wszystko i udało się wgrać w8. Potem pobrałem z Microsofta 10 z moją licencją i udało się zrobić stabilny system. Na testach było ok. Ale jak włączyłem grę po kilku minutach smród i komp zgasł. Upalił się zasilacz standardowa 400 3miesiace go miałem. Pojechałem po nowy kupiłem opisaną wyżej 500 fajny bogaty na dwóch obwodach. Myślałem wow wreszcie to będzie chodziło. A tu co? 15 min w grze (poza było ok) komp wpadł w pętle resetu i wszystko łącznie z zasilaczem było mega gorące, dziwne tylko bo procek jako jedyny był chłodny. No i było tyle. Teraz tylko pytanie co poszło nie tak.

Nie ma problemu. Ile jest dla Ciebie warta?

A problem może być tu?

EDIT.

Niedzielne przedpołudnie z miernikiem i już wiem co się upaliło i dlaczego. Nie wiem tylko co mogło spowodować taki ogromny skok poboru prądu, że upaliło jeden zasilacz a drugi ledwie wytrzymał kosztem płyty.

Wie ktoś za co odpowiedzialne są te dwa kondensatory?