Problem z włączeniem kompa

Hej. Mam następujący problem: dzisiaj rano po włączeniu komputera na ekranie monitora nic się nie pojawiło. Otworzyłam go żeby sprawdzić czy wszystko w porządku z dyskiem, płytą itd. Wszystko wyglądało normalnie. Włączyłam go jeszcze raz i poczułam, że coś się zaczyna palić, a po chwili coś w kompie strzeliło. Natychmiast wyłączyłam kompa i od tego czasu już nie można go ponownie włączyć. Spaleniznę czuć było z zasilacza, więc kupiłam nowy, ale nadal nie mogę wlączyć kompa. Naciskam przycisk power, ale nic się nie dzieje. Co to może być? Czy to coś z płytą? Ma ktoś jakieś pomysły co dalej z tym zrobić?

tak pewnie zdechła płyta główna, wykonaj prosty test, a mianowicie odłącz wszystkie urządzenia dodatkowe typu dyski, napędy i sprobuj odpalić.

sprawdzać po kolei każdy podzespół.

Eh, skoro masz nowy zasilacz a przycisk power nie działa to nie widze innej przyczyny niż Płyta Głowna :confused:

spróbuj podłączyć do sprawnego komputera spaloną kartę PCI, spalony dysk (elektronika) itp a w większości przypadków sprzęt się nie uruchomi.

Po odpięciu wszystkiego nadal nic się nie dzieje. Ale o dziwo kiedy zasilacz jest podłączony na płycie świeci się zielona dioda. Wyjęłam też baterię żeby zresetować BIOS, ale też nic to nie dało. Tak właśnie podejrzewałam, że to płyta. :frowning: Czyli co teraz mogę zrobić? Muszę ją wysłać do serwisu, czy coś jeszcze dam radę zrobić sama? Bardzo potrzebuję kompa, więc wysyłanie płyty do serwisu średnio mi pasuje.

jeśli jest na gwarancji to tak. broń boże nie przyznawaj się że zasilacz się spalił :P. inaczej odprawią cię z kwitkiem…

nic nie da się zrobić musisz przetestować pozostałe komponenty.

Nie koniecznie zdechła płyta główna, bo może to też być pamięć ram, procesor, dysk lub karta graficzna, albo wszystkie te części zdechły.

Mi kiedyś zasilacz się spalił miałem te same objawy, zmieniłem zasilacz dalej nie odpalał, wsadziłem inne ramy nie odpalał, wsadziłem jeszcze inną grafe i odpalił, wsadziłem te spalone ramy przy innej grafice też nie odpalał i musiałem oddać grafe i ram na gwarancje.

Tak więc należy sprawdzić wszystkie części po kolei a nie od razu mówić że płyta padła no chyba że M_a_r_i_o jesteś jasnowidzem.

Wyciągnij RAM CPU VGA i inne części z płyty głównej tak żeby była plyta główna i zasilacz i sprawdź czy płyta daje jakiś odzew (pika) jeśli tak to może nie wszystko stracone może to być inny podzespół

komp by chodził baaardzo wolno ale chodził!

Wyskoczył by error… dało by sie nacisnąć power a problem w tym że sie nie da.

He wiadomo grafa do kitu ale działało by wszystko :stuck_out_tongue:

Możliwe że sie spaliły “zworki” albo jakoś tak na płycie głównej.

wystarczy wyjąc kartę graficzną i wedle tego toku myślenia komp się odpali (z czarnym ekranem) i piskiem informującym o braku karty graficznej oraz z obracającymi się wiatrakami, to samo można zrobić z procesorem i pamięciami. można spróbować.

Czyli co, teraz wszystko po kolei muszę wsadzać nowego do płyty i sprawdzać?

najlpepiej to idź z kompem do naprawy :stuck_out_tongue:

wyjmij ramy, kartę graficzną inne karty na PCI spróbuj odpalić sprzęt może zakręci się wiatrak na radiatorze procesora.

Nic się nie dzieje. Jedyny znak życia to ta zielona dioda.

płyta zdechła -> serwis gwarancyjny. napisz jeszcze jaki miałaś zasilacz ku przestrodze…

Nie pamiętam jaki niestety, nie mam go teraz pod ręką. Czyli nic już sama nie zrobię? Aha, jeszcze jedno pytanie, to jest płyta Intel Desktop Board D845EBG2, ale nie wiem czy sie da taką jeszcze gdzieś kupić w razie gdyby serwis nic nie poradził. Jaką inną mogę kupić?

Sory trochę namieszałem w tam tym poście.

Akurat w moim przypadku windows nie startował tylko były piski z głośniczka i czarny ekran, tak samo było z kartą graficzną, przy tych dwóch spalonych podzespołach wcale nie odpalał, jak wyjąłem kartę czy pamięć dopiero wtedy były te piski, potem wkładałem pamięć ram z innego kompa był pisk że karty graficznej nie było a siedziała w slocie, wsadziłem grafe z innego kompa żadnych pisków i startował windows.

kasztanka sprawdź dysk, pamięć ram, i kartę graficzną na innym kompie aby sprawdzić czy inne części też nie padły.

Sprawdziłam dysk na innym kompie zarówno jako master i jako slave i komp nie startuje. Miga tylko krótko czerwona dioda dysku na przedniej obudowie i tyle. Ale to wcale nie musi być nic z dyskiem, bo już zdarzało się, że inne dyski z moim kompem nie chodziły.

jeżeli owy komputer jest sprawny to elektronika dysku spalona…

to znak że coś jest z dyskiem (elektroniką dokładnie).

taka sytuacja nie może sie zdarzyć chyba że źle podłączałaś poszczególne dyski.

Ten drugi komp jest sprawny, właśnie z niego piszę. A wszystko na pewno było podłączone właściwie. Czy to możliwe, że poszedł dysk, płyta i zasilacz? Chociaż ten poprzedni zasilacz to w końcu już nie wiem czy się spalił czy nie jeśli to jednak wina płyty.