Program do pisania prostszy od notatnika - bez żadnych opcji poza zapisem

Użyczam komputera z Windowsem osobie starszej, która wpisuje różne rzeczy. Niestety po całym dniu zwykle przed moim powrotem do domu następuje problem pt.: “Coś się stało i zniknęło”. Co ciekawe nie udaje mi się tego przywrócić. Na pytanie co zostało naciśnięte ostatnio nigdy nie ma odpowiedzi.

Po traumie z Wordem, dałem do użytku Notepada++. Niestety tam też są skróty klawiaturowe.

Wczoraj zostawiłem zwykły Notatnik.i się udało. Dziś znowu zostawiłem Notatnik. Mój błąd, że pozwoliłem na dopisywanie do wczorajszego pliku. Po przyjściu do domu okazało się, że na ekranie wyświetlona jest końcówka ostatnio wpisanego zdania. Nie ma ani wielogodzinnej dzisiejszej roboty, ani nawet tego, co wczoraj wpisano i było zapisane. Plik ma kilkaset bajtów, opcja cofnij nie przynosi efektów…

Czy ktoś zna program, w którym nie ma absolutnie żadnych opcji - bez menu, bez skrótów klawiaturowych? Najlepiej, żeby sam zapisywał co minutę…

Czy osoba starsza będzie umiała w firefoxie, albo w palemoonie kliknąć w przycisk na pasku narzędzi?


Jak poustawiasz, tak będzie. W folderze utworzy się plik sqlite. Przez przeglądarkę można zawsze wejść i dopisywać, co tylko.
https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/quickfox-notes/

Można też poszukać legalnego keyloggera, wtedy nawet jak coś ‘zniknie’ to w logach powinno być, notepad++ ma w swoich opcjach tworzenie backupu (nietestowałem, ale rzuciło mi się w oczy)

Absolutnie nie. Kliknie wszystko co możliwe, tylko nie to co trzeba.

To ma być symulator maszyny do pisania. Najlepiej bez żadnych opcji, bez menu, bez skrótów, bez sprawdzania pisowni, bez formatowania. Ma być tylko wprowadzanie tekstu i najlepiej cykliczny autozapis. Każda dodatkowa opcja posłuży w magiczny sposób do zniszczenia tekstu nawet, gdy teoretycznie jest to wykluczone.

Testowałem i keylogera, ale niestety jeśli tworzysz, to czasami się cofasz i wstawiasz coś w środek, czasem coś usuniesz. Ratowanie tekstu z keyloggera jest niewiele mniej pracochłonne od wpisania od nowa.

Założenie programu jest na tyle proste, że zaraz mogę ci coś spłodzić, akurat nie mam nic do roboty.
Poczekaj pół godziny, zaraz będzie.

edit. Do pobrania: http://pionner.org/e.zip
Program uruchamia się na pełnym ekranie, ma tylko pole tekstowe, przycisk “zapisz” i “zakończ pracę”.
Praca zapisywana jest co minutę do nowego pliku w folderze “edytor” w moich dokumentach.
Kliknięcie przycisku zapisz zapisuje dodatkowo w katalogu “edytor/ręczne zapisy”.
Kliknięcie “zakończ pracę” zapisuje w ten sam sposób, co zapis co minutę.

Edytor wymaga .NET Frameworka 4.5.2 (jeśli masz włączone Windows Update, to nie powinno być problemu).

Załączyłem kod źródłowy, jeśli go nie potrzebujesz, możesz usunąć cały katalog, nie jest on używany przez program.

4 polubienia

Jestem pod wrażeniem i bardzo dziękuję!!!

Program wygląda na niemożliwy do zepsucia, ale mam 3 drobne kwestie:

  1. Tworzy zapisy w oddzielnych plikach więc będą tego setki. Można zmniejszyć częstotliwość do np. 10 minut.
  2. Czcionkę można by było o ząbek powiększyć, albo dodać opcję czcionka +/-.
  3. Wiem, że cykliczne kopie ratują, ale można by wywalić skrót:Ctrl+A (i może Ctrl+X), bo przy następczym kliknięciu czegokolwiek będzie znowu panika, że “zniknęło”.

Interfejs jest idealny :slight_smile:

EDIT:
Chyba mam trop jak ten tekst dziś mógł “zniknąć”. Uczyłem zapisu poprzez Ctrl+S. Być może myliła Ctrl+S z Ctrl+A, jako że A i S są obok siebie. Potem nacisnęła coś i znikało. Potem chcąc “naprawić błąd” musiała nacisnąć jeszcze raz Ctrl+S dopełniając destrukcji poprzez nadpisanie pliku z tekstem… plikiem pustym. Inaczej nie umiem wytłumaczyć unicestwienia także wczorajszej zapisanej pracy w notatniku.

Nie ma za co, to na prawdę nie jest nic skomplikowanego :slight_smile:

Poprawki są do pobrania pod tym samym linkiem co poprzednio.
Zapis jest co 10 minut, czcionka domyślnie jest trochę większa i dodałem możliwość ręcznego dopasowania, wycięte skróty CTRL+A i CTRL+X.

1 polubienie

Jeszcze raz dzięki!

Wygląda na to, że powstał edytor idealny! :slight_smile:

Luz, jakby coś nie działało, to pisz na priva.

1 polubienie

Niestety nie działają niektóre polskie litery: “ąź”, nie zapisuje się nowy akapit (brak śladu po enterach). Zamiast “ń” jest “ñ”. Działa za to klawisz startu, który jest potrącany i wywołuje telefon do mnie :(, “bo znowu coś się stało, więc może przyjedź i zapisz, bo nie chcę dopsuć”.

Czy da się deaktywoiwać wszystkie klawisze funkcyjne poza shiftem i altem oraz naprawdę wszystkie skróty?

Fakt, za szybko chciałem wycinać skróty i głupio to napisałem, bo wycinałem też z altem.
Nowe linie były kodowane w inny sposób, notepad++ był w stanie je odczytać, zwykły notatnik nie, zmieniłem ich kodowanie na takie, żeby i notatnik dał radę. Wycinam wciśnięcia klawisza Windows.
Ten sam link.

1 polubienie

Dzięki, ale nadal nie ma wszystkich liter…

Brakuje “i”.

Poprawione.

1 polubienie

A kto uczy laika komputerowego zapisu za pomocą skrótów klawiaturowych?
Osoba wprawna w obsłudze komputera czasem coś przez przypadek wyklika skrótami, a co dopiero newbie.

@pionner

Ponownie dzięki :slight_smile:

[quote=“fiesta, post:14, topic:524131”]
A kto uczy laika komputerowego zapisu za pomocą skrótów klawiaturowych?[/quote]

Ten, kto widział precyzję klikania osoby starszej. Zalecasz przebijanie się przez menu plik, czy tłumaczyłbyś seniorowi wygląd właściwej ikonki, zwłaszcza przez telefon, gdy zapomni…?

Biorąc pod uwagę, że seniorka pisała 40 lat na maszynie do pisania, to mimo wszystko lepiej posługuje się klawiaturą niż myszką. Problem w tym, że raz na parę godzin aktywuje coś, co robi szkodę. To się zdarzyć może prawie każdemu, tylko prawie każdy umie z tego wybrnąć, a tu próby wybrnięcia kończą się utratą tekstu. Alternatywą jest ściąganie mnie z innego końca miasta do każdej głupoty, która wyskoczy.

W takim przypadku pomocny może być również zdalny dostęp do komputera, np. przy pomocy TeamViewera. Oczywiście tylko w przypadku, gdy ten komputer podłączony jest do Internetu, co przecież nie jest takie oczywiste. :slight_smile:

Lepiej zapobiegać niż leczyć :slight_smile:

Alternatywą jest Team Viewer …
A skoro jest naprawdę taka lewa w te klocki to może za 50 zł uszczęśliwisz ja takim cudem:

Wg. mnie ten program powinien robić backup tekstu co jakiś czas
do nowego pliku(2).txt, pliku(3).txt itd w osobnym katalogu.
Nie powinno być żadnego menu, dopiero wyłączenie edytora (klik na krzyżyku)
powinno zapisać końcowy tekst do głównego pliku i go wyłączyć.
Nawet gdyby została jakaś część lub wszystko jakimś cudem skasowane
to można to odtworzyć z backup’u.
Opiekun tej osoby może sam w każdej chwili zdecydować,
co i kiedy z pozostałym backupem zrobić.

Pół żartem, pół serio. Zainstaluj vim dla Windows. Małe prawdopodobieństwo, że coś usunie, a skoro taka osoba nauczyła się ctrl+a,s itp. to nauczy sie esc :wq. Ctrl+a tu nie zadziała. Wciskanie strzalek itp. może co najwyżej dodać różne dziwne znaki. Przetestuj. Vim jest bardzo infuicyjny wbrew pozorom. Po zmianie nawyków to wlasnie takie notatniki wydają się nieintuicyjne.

Do tego vim tworzy plik swap, nagłe zamknięcie edytora nie pwoduje utraty zawartości pliku.