Program partnerski - pytanie odnośnie rozliczenia PIT-37

Witam, przyszedł czas na rozliczenie się z fiskusem. Dziś przygotowując dokumenty przypomniałem sobie o rachunku z dp który dostałem po zamknięciu programu w listopadzie 2018r. na zawrotną kwotę 23,60zł. Wyczytałem że jako osoba nie prowadząca działalności powinienem to rozliczyć jako “inne źródła”. Zawsze rozliczam się PIT-37. W związku z tym czy wystarczy że przy wypełnianiu pit programem e-Deklaracje wprowadzę tą kwotę w dziale “C. DOCHODY / STRATY ZE ŹRÓDEŁ PRZYCHODÓW” w pozycji 5? Tak jak na screenie? Czy muszę robić coś jeszcze? Wiem że pytam o podstawy ale nie znam się na tym.

Po co to robisz? Skończył się czas kiedy podatnik męczył się z wypełnianiem PIT-37.
Twój PIT-37 jest już wypełniony przez urząd skarbowy. Wystarczy tylko sprawdzić prawidłowość jego wypełnienia przez skarbówkę i zatwierdzić.
Tu masz swój PIT-37: https://www.podatki.gov.pl/

Pytanie czy WP Media wysłały odpowiedni druk do skarbówki a nie tylko do użytkowników.

Nie prawda. Gotowy PIT jest dla danej pojedynczej osoby. Często zaś opłacalniej jest rozliczać się ze współmałżonkiem. W moim przypadku różnica jest bardzo duża.

Już to sprawdziłem. Na tej stronie nie jest uwzględniona wypłata z programu partnerskiego, są tylko moje PITy 11. Co prawda jest to tylko ~20zł ale rozliczyć trzeba dlatego pytam jak.

1 polubienie

Niby problem z głowy jak bezrobotna małżonka, niby tylko się poprawia rozliczenie i jakaś “ulga za małżonkę” i już.

Jak “robotna”, no to może lipa jak system jej nie wykrywa i nie podpowiada jej “zero” PIT-u “pitu”.

A na potwierdzenie dochodu 23,60 zł masz pit11 lub pit40?
Płatnik miał obowiązek przekazać Ci do 30 stycznia br. stosowny pit.

To po to sprawdzasz. Możesz UZUPEŁNIĆ urzędowy pit o brakujące dochody.

Nie musi uzupełniać, może wysłać papierowy pocztą / elektronicznie inną aplikacją a ten generowany zignorować i ważny będzie wysłany pocztą / z innej aplikacji.

Po co to robić, skoro wszystko można załatwić na URZĘDOWEJ stronie swojego PIT37!

Przewaga tego na stronie pity.gov.pl do 30.04 jest taka, że jak są jakieś np. zwroty, to są przelewane do 45 dni (ja miałem po miesiącu) a “papierowe” do 3 miesięcy.
https://www.e-pity.pl/zwrot-podatku-pit/

Co do samego pity.gov.pl - też rozliczam się z małżonką, dodatkowo różne formy zatrudnienia. Najpierw sobie “ręcznie” rozliczyłem w dedykowanym programie co robię co roku (Pity 2018). Potem na stronie pity.gov.pl - wyszło co do grosza tak samo, więc wysłałem przez stronę urzędową. Kilka dni temu dostałem już zwrot.

PS przypominam, że podatkik może zadeklarować 1% celu podatku

Nie mam na to pit 11 ani pit 40 tylko rachunek do umowy dzierżawy powierzchni reklamowej.


Wygląda na to że nie ogarnąłem sprawy bo trzeba gdzieś wysłać ten rachunek (do skarbówki jak się domyślam).
Jest jeszcze na forum temat o tym ale nie mam do niego dostępu :frowning:
https://forum.dobreprogramy.pl/t/aktualizacja-programu-partnerskiego-dla-blogerow-zamkniecie/578662/17?u=darek719

Umowę taką rozliczyć należało się na formularzu PIT-28 do końca 30 stycznia 2019. Zrób to teraz, najwyżej dostaniesz upomnienie.
A kwota dzierżawy 23,60 zł nie ma nic WSPÓLNEGO z PIT 37.

Bzdury piszesz. Należy się tylko dokładnie zapoznać z e-pitem.
“Małżonkowie rozliczają się wspólnie z wykorzystaniem udostępnionego zeznania podatkowego dla jednego z nich poprzez usługę Twój e-PIT, po wyborze takiego takiego sposobu rozliczania. W takiej sytuacji zeznanie udostępnione przez usługę Twój e-PIT dla drugiego z małżonków zostanie automatycznie anulowane.”

Warto się zapoznać:

Hej,

No właśnie nie do końca, bo to jest najem/dzierżawa. Tutaj WP Media nie mają czego wystawiać, bo to wyglądałoby trochę tak, jakby najemca mieszkania wystawiał najmującemu PIT’a z informacją, ile zapłacił za wynajem. Tak oczywiście to nie działa.

Różnica wynika z ulg podmiotowych - czyli rozliczając się z małżonkiem, który nie pracuje jesteś do przodu o roczną kwotę wolną. Ewentualnie jeśli jedno z małżonków zarabia więcej i wpada w kolejny próg podatkowy, małżonek może go ściągnąć do niższego, bo wtedy próg podatkowy mnożony jest razy dwa. Generalnie niczego poza tym się nie zyska.

Zdecydowanie. Szkoda robić sobie kłopot z powodu 4 PLN niezapłaconego podatku.

Nie, nie musisz. Jak będziesz miał kontrolę, to będziesz pokazywać rachunki. :slight_smile:

Jeśli chcesz płacić za najem niższy podatek w postaci ryczałtowej. Ale masz drugą możliwość, czyli rozliczenie tego na zasadach ogólnych normalną stawką podatku dochodowego.

Po prostu można połączyć w usłudze dwa zeznania i zatwierdzić wspólne.

Tutaj bym się nie zgodził. Ja rozliczam moją - swoją drogą bardzo podobną - kwotę na PIT-36 w pozycji dzierżawy.

PS. @cabis - Na dodatkowe pytania z wiadomości PW zaraz też Ci odpowiem. :slight_smile:

Pozdrawiam,
Dimatheus

Żeby skorzystać z ryczałtu przy wynajmie (PIT-28), to trzeba zgłosić ten fakt na początku roku podatkowego. Teraz jest ponad rok za późno.

Jeśli nie zgłosimy się do ryczałtu, to automatycznie jesteśmy na skali (PIT-36/37).

Z rozliczaniem tego jako wynajem jest taki problem, że przy wynajmie należy wpłacać zaliczki co miesiąc, więc teoretycznie musiałbyś doliczyć odsetki ustawowe od listopada.
Inne źródła są o tyle korzystniejsze, że chyba nie wymagają zaliczek.

Ale skoro na umowie masz wprost napisane, że to wynajem, więc chyba nie ma pola na interpretacje.

1 polubienie

Na szczęście kwota podatku jest na tyle niska, że odsetki ustawowe nie wyniosłyby nawet złotówki. :slight_smile:

1 polubienie

Dobrze, że nie “rachunek do umowy wypasu owiec na prywatnym terenie zamkniętym blogera”, albo inna, równie idiotycznie nazwana, zwykła zapłata za pisanie bloga.

Sorry za OT, ale to naprawdę kuriozalnie brzmi. DP udostępnia bezpłatnie swoją stronę, aby bloger na niej pisał. Oczywiście DP, tak jak wszędzie na swoich stronach, wyświetla reklamy.
Bloger za to pisanie (bo przecież nic innego nie zrobił) dostaje od DP kasę.
I to się nazywa rachunek do umowy dzierżawy powierzchni reklamowej??

Tak, ślimak to ryba, a marchewka to owoc, rozumiem…

Musieli to rozliczyć oficjalnie skoro blogerom wypłacali procent z uzyskanych przychodów za reklamy wyświetlone na konkretnych wpisach blogowych.
Po prostu sam pomysł rozliczania się w ten sposób był głupi, a nie jego realizacja. Jak teraz widzę ile z tym było zachodu (po obu stronach) za jakie pieniądze to się nie dziwię że tak szybko zrezygnowali :smiley:

No ok, to co napisałeś ładnie brzmi “procent z uzyskanych przychodów za reklamy wyświetlone na konkretnych wpisach blogowych”.
Zupełnie inaczej, niż “umowa dzierżawy powierzchni reklamowej”, bo to z założenia definiuje, że własną powierzchnię reklamową ma bloger (co jest nieprawdą, to nadal są strony DP) i że bloger tę powierzchnię wydzierżawia DP (kolejna bzdura).
Ale ja wiem, że tak to wygląda, że w koszty wrzuca się kolację ze znajomym (bo kto udowodni, że to nie były negocjacje), prywatne wyjazdy (bo kto udowodni, że to nie delegacja), swego czasu popularne były samochody ciężarowe o pojemności silnika 704 cm³ (czyli cinquecento), itd., itp.