Na pewnym forum w związku z problemem artefaktów w grze Fifa 17 o czym pisałem wcześniej na tym forum (Artefakty w grze Fifa 17) polecony mi użycie programu MSI Afterburner i obniżenie taktowania co wyeliminowało problem, ale powodowało owo resetowanie się. Po tym zalecono mi zwiększenie napięcia na rdzeniu co też pomogło… na pewien czas. Teraz komputer resetuje mi się prawie zawsze przy załadowaniu grafiki. Ustawienia w owym programie wyzerowałem, a następnie usunąłem program, ale problem nie minął.
Już mi tam nikt nie pomaga, a ja ze sprawnego komputera wyświetlającego artefakty w jednej grze mam trupa. Czyżbym popsuł sobie kartę? Czy może da się to jakoś naprawić?
Komputer resetuje się zazwyczaj po załadowaniu grafiki jakiejkolwiek gry. Temperatury podzespołów to nie problem, bo karta w spoczynku ma temperaturę około 30 stopni, a w stresie jak parę razy udało mi się ustalić to jakieś 60 stopni. Procesor podobnie.
Zasilacz to Zasilacz Corsair VS Series 450W
System Windows 7 Home Premium. CCleanera używam regularnie. Zaraz rozpocznę czyszczenie i ponowną instalację sterownika.
Noooo wyczyściłem sterowniki tym programem, który poleciłeś i zainstalowałem wymienione przez Ciebie i chyba pomogło. Pograłem kilka minut w GTA V na wysokich i bardzo wysokich ustawieniach ustawieniach i miałem jakieś 40-50 FPS bez zadnych resetów. Próbowałem też minimalizować grę parę razy przy użyciu ALT+TAB bo to często powodowało resety i dalej działa. Pogram jeszcze trochę w jakieś tytuły, ale mam wrażenie, że pomogło. Wczoraj nie było mowy o takim graniu.
No niestety przy Civlization VI problem powrócił. Zrobię memtest.
Tego resetu BIOS nie potrafię zrobić.
Zresetowałem baterią, ale dalej to samo. Ciekawe, że zaraz po przeinstalowaniu sterowników wszytko grało, a z czasem znowu się popsuło.
Może to być jakimś cudem Comodo Internet Security?
Nie mam aktualnie niestety takich możliwości. W maju i tak miałem zamiar upgradować GPU a co za tym idzie zasilacz. Zrobię poprzez serwis komputerowy zatem tam zostanie wszystko sprawdzone. Muszę przeboleć do tego czasu…
Możliwe, ze program MSI Afterburner uszkodził mi kartę? albo przyspieszył jej posypanie się?
Jak Ci się chce wgraj świeży system + stery do płyty głównej plus inne i sprawdź.
Edit:
Sprawdź jak wyglądają kondensatory elektrolityczne na płycie głównej i karcie grafiki, może wybrzuszone lub wylane?
Ale to może być padająca karta grafiki - niestety.
Możesz zrobić konserwację kompa, plus czyszczenie grzbietu stykowego karty grafiki twardą gumką ołówkową - przejrzyj wszystko. Jak karta ma dodatkowe zasilanie, sprawdź wtyczki - może gdzieś brak styku.
A może to i zasilacz, ma problem przy obciążeniu - dużo znaków zapytania.
No niestety nie mam aktualnie czasu na nowe stawianie systemu, kopiowanie tego i owego, a i tak wątpię by tu coś pomogło. Ponadto mam padnięty napęd DVD.
Kondensatory wyglądają normalnie. Najpewniej to karta graficzna. Wcześniej wspomniane artefakty (chociaż dziwne, ze tylko przy jednej i to najmniej wymagającej grze), a dalej padła dalej przy próbie kręcenia i z czasem. 2 karta z Gigabyte, z którą mam problemy i już im podziękuję za ich produkty.
weź zasilacz od kumpla i sprawdź czy się nie resetuje, miałem identyczny problem z Corsair VS 650W mianowicie napięcia na linii 12V we wtyczce od karty graficznej spadały do 11.2V i komputer się resetował, na wtyczce 24pin do płyty 11.4V. też myślałem że to karta graficzna ale okazało się że zasilacz, z tym od corsaira miałem nawet czasami artefakty graficzne a na nowym śmiga bez problemu. (od zbyt niskiego napięcia i taktowania nie uszkodzisz karty tylko ją zdestabilizujesz nic poza tym)