moje pytanie jest skierowane do moderatorów lub/i adminów i jest bardzo proste:
dlaczego forum wortalu dobreprogramy przestrzega tak "kurczowo’ przestrzega regulaminu odnośnie wymogu używania polskich liter (ogonków) a komentarze zamieszczane na wortalu mogą ich nie zawierać. Tam nie obowiązuje już “ta poprawność” ?.
Popieram walkę moderatorów i adminów w zakresie poprawności językowej, ale z jednej strony, jakby z szablonu idzie walka o “ogonki”, a z drugiej mamy takie kwiatki poprawnego języka polskiego, jak: rozdziałka(=rozdzielczość), stery (=sterowniki), grafa (=grafika) itp.
Są osoby, które korzystają z systemów w innych wersjach językowych.
Choc nigdy wczesniej nie mialem problemu z moderatorami za brak ogonkow, popieram.
Sek w tym, ze czasem uzywam koputera mojej obcojezycznej dziewczyny ktora z oczywistych wzgledow nie uzywa “ogonkow”, a ja (choc portrwalo by to 10 sekund) nie chce zmieniac jej ustawien jezykowych, pisze wiec jak wtym poscie - bez ogonkow.
Niestety jak wspomnial przemopk - postow niektorych uzytkownikow nie da sie poprostu czytac - wszedobylska “grafa”, “procek”, “stery” czy “komp” podnosza mi cisnienie. Nie wspominajac o “bedem”, “chcem” i “muszem”. :-x
-wątek typu:“mój komp muli i nie mogę odpalić gry w najwyższej rozdziałce, mam grafę …” jest w prządku, ale: moj komp muli i nie moge odpalic gry w najwyzszej rozialce, mam grafe…" - jest już “be” i leci do kosza, gdyż brak “ogonków”.
Inna wersja językowa systemu nie jest przeszkodą używania jak to nazwałeś “ogonków”.Moim zdaniem dobrze,że moderatorzy za to “gonią”,zakładasz konto więc akceptujesz regulamin a nikt Cię do tego nie zmusza.Niezbyt ciekawie mi się czyta takie posty.Np. ktoś pisze:Jak podzielic lacze?Parodia.A może to zwykłe lenistwo?Szanujmy język. wholtay , mnie też niektóre skróty wychodzą bokiem,te przez Ciebie podane i np. jeszcze:lapek,podaj tempy,Niedługo zaczniemy pisać po pierwszej literze słowa.A o błędach ortograficznych to można napisać nowy słownik ortograficzny.Tu dopiero są kwiatki:z tąd,pomuszcie,kąp,więdz,tesz,rze,morze(nie chodzi np. o Bałtyk).Oczywiście wszyscy tłumaczą się,że są dyslektykami czy dysortografami .(Najprościej).Istnieje takie coś jak sprawdzanie pisowni w Mozilli.
goodprogram masz rację, to już są super kwiatki, a jeżeli opieramy się o regulamin i walczymy o poprawność językową, to biorą pod uwagę specyfikę internetu, różne wersje językowe systemów czy nawet dostęp poprzez telefon komórkowy, uważam, że braki ogonków są mniejszym złem.
Poza tym występuję tutaj jakby podwójna “moralność” na forum “nie nada” a w komentarzach “nada” :o
Tak nie do końca. Na własnym przykładzie: mam córkę,która od kilku lat jest w Niemczech. Ma laptopa z niemiecką klawiaturą i niemiecką Vistą. Chciałaby skorzystać z tego forum i ma problem “ogonków”. Więc w takich przypadkach regulamin dyskryminuje pewne osoby.
Lecz problem problem jak wyżej w podwójnej moralności na forum i wortalu. Zresztą rzadkością jest kosz za te wszystkie kwiatki językowe wymienione przez Ciecie i poprzedników, za to ogonki - tak
ps.
na dzisiaj to już koniec z mojej strony… szkoda, że przez ten czas wypowiedzieli się inni użytkownicy - dziękuję - a nie osoby do których mój wątek był skierowany. =D>
To jest slang komputerowy, a na jakim forum jesteśmy ??
To jest zrozumiałe dla wszystkich. To prawie tak jak ktoś by mnie tępił za użycie określenia MOBO, HDD, Flopy itp. Jest to poprawne słownictwo komputerowe, a jak ktoś nie umie niech się nauczy :P:P:P
Mnie bardziej rażą “jołki”, ziomale itp. Zupełny brak poszanowania dla tych co sobie po prostu tego nie życzą.
To ja tez na wlasnym przykladzie odpowiem, ze rowniez mieszkam w Niemczech i wszystkie moje posty sa bez “ogonkow”. Faktem jest, ze moderatorzy zwracali mi na to uwage ale po wyjasnieniu wyslanym na PW wszystko bylo ok, nigdy ostrzezenia za brak “ogonkow” nie dostalem.
Zastanawiam się czy żartujesz fiesta czy mówisz poważnie. Słownictwo to jest może poprawne dla pewnej grupy wiekowej, a raczej poprawne wg tej grupy wiekowej. Niestety może jest to “trendy” ale nie ma nic wspólnego z poprawną polszczyzną. (http://portalwiedzy.onet.pl/87821,za … haslo.html)
Tak jak napisał hevet :
Chcę jednak wrócić do mojego głównego pytania zawartego w temacie. Czytanie komentarzy bez polskich liter, znaków interpunkcyjnych, itp. jest równie uciążliwe.
Z powyższego wynika że autor niewiele wie na temat slangu komputerowego (zjadła mu się jedna literka D przy oznaczeniu twardziela).
Przenikanie słownictwa czy skrótowców anglojęzycznych do słownictwa komputerowego czy technicznego to naturalne zjawisko i niewiele zdoła się zrobić w tym względzie, np toczyły się niedawno boje na temat interfrejsu (tego sprzętowego) i puryści językowi proponowali by nazwać to urządzenie sprzęgiem równoległym. Chyba nie uważasz tego za normalne ??
. Mnie i również jest to w innych wypowiedziach razi: rozdziałka, lapek,podaj tempy,grafa, itp. Ty te określenia stawiasz na równi z przenikaniem słownictwa anglojęzycznego. Twoja sprawa. Używanie takiego słownictwa może i jest modne, ale w tylko w pewnej grupie wiekowej.
Ja spotkałem się z tłumaczeniem “międzymordzie” Ciekawe, że nawet Firefox go nie podkreśla.
Nie widzę, co to za problem do niemieckiego Windowsa doinstalować polski układ klawiatury. Można mieć zainstalowany układ niemiecki i polski i przełączać się między nimi za pomocą Ctrl+Shift.
Nie wydaje mi się, że do pisania komentarzy trzeba być zalogowanym, a co za tym idzie znać i akceptować regulamin forum. Zatem skoro tak jest, przy formułowaniu komentarzy na vortalu regulamin forum (poza etykietą i zdrowym rozsądkiem) Cię nie obowiązuje, czyż nie?
Pozwolę sobie streścić kilka rzeczy bez cytowań w punktach.
To jest polskojęzyczne forum.
Komunikujemy się w języku ojczystym na co dzień, zarówno w mowie i piśmie - czy to rozmawiając czy składając pisma, w szkole, pracy. Dam sobie rękę uciąć, że w tej sytuacji każdy mówi, pisze w miarę poprawnie po polsku. Dlaczego na forum miałoby być inaczej?
Poprawne napisanie tekstu zwiększa jego rozumienie przez innych i działa na korzyść zakładającego temat.
Nikt od nikogo nie wymaga poprawności profesora Miodka. Błędy robi każdy i nikt z tego powodu afery nie robił i robić nie będzie. Ale… posty napisane niezrozumiale, bełkotliwie, czy z rażącymi błędami będą wylatywać. Nikt nie ma ochoty na dochodzenie, co autor miał na myśli. Forumowicze, którzy nagminnie lamią zasady regulaminu odnośnie języka, będą szykanowani. Ktoś pisał, ze moderatorzy nie poprawiają tych błędów. A na jakiej podstawie? Proszę mi wskazać zapis mówiący o takim obowiązku. Dwa - przy tej ilości postów na forum, poprawianie każdego to jakiś żart. Moderator nie jest od odwalania za kogoś jego obowiązków, tylko nad porządkowaniem treści forum jak i pomoc userom w konkretnych i skomplikowanych przypadkach. Jakbyśmy mieli poprawiać każdego, to powiesiłbym się na kablu od myszki. Inni koledzy mieli by gorzej, jeśli mają myszki bezprzewodowe. Dodam jeszcze, że kiedyś podkreślaliśmy/wskazywaliśmy błędy w postach. Efekt był taki, że autor miał to gdzieś i dalej pisał jak pisał. Można na forum spotkać jeszcze takie tematy. Jak ktoś jest ciekawa, to niech poszuka.
Moderacja w pierwszej kolejności prosi o dokonanie zmian i sugeruje aby więcej tego nie robić. I tu najczęściej cytujemy regulamin, bo co mamy cytować? Anię z Zielonego Wzgórza? Powtórzę. Nie jest rola moderatora dokonywanie poprawek za kogoś. Owszem, takie poprawki i to dość sporo, robimy, zwłaszcza w tytułach tematów. A, że tego nie widać czy ktoś nie chce zauważyć, to panuje przekonanie, że to się nie dzieje.
Ostatnio poprosiłem userów o poprawki. Jeden odpowiedział, że jak mi to przeszkadza, to mam sobie sam poprawić. Drugi odpowiedział, że nie ma czasu na głupoty, bo mu się spieszy i żebym czepił się tramwaju.
Sprawa vortalu wygląda trochę inaczej. Napisze tylko tyle. Jestem zniesmaczony niechlujstwem językowym. Dla mnie znakomita większość tekstów to zwykła porażka. Jak ktoś wspomniał - wtórny analfabetyzm. Treść powinna być napisana zrozumiale, a nie da się tego zrobić bez gramatyki, ortografii. Czytelnicy pisząc w ten sposób wystawiają sobie sami świadectwo. Ja takich nie czytam, bo nie chce mi się przedzierać przez takie kwiatki. Fakt faktem, że nigdzie nie pisze - używaj języka polskiego, ale skandalem dla mnie jest to, ze takie rzeczy trzeba pisać. Powinno to być oczywiste i wyniesione ze szkoły. Gdyby chcieć egzekwować podstawowe zasady komunikacji, to 90% komentarzy powinna wylecieć i nie być zatwierdzana. Kiedyś poprawiałem błędy. Po kilku dniach stwierdziłem, że jestem nienormalny. Gdy zostanie wprowadzona integracja vortalu z forum, wtedy będziemy wymagać (w granicach rozsądku) i będzie wpływ na komentujących czytelników, bo będą ku temu stosowne narzędzia.
8 ) Co do slangu. Osobiście mnie on razi, jeśli jest nadużywany i stosowany bez zastanowienia. Np., często pojawia się temat - jaka grafa. I oczywiście jest on zakładany w dziale Grafika, mimo, że dotyczy Hardware. O potworkach w postaci kąmp, komp, muli (proponuje nie trzymać komputera w brudnej wodzie, to nie będzie zamulania), etc., nie wspomnę. Slang, proszę bardzo, jeśli wiemy jak go użyć i wiemy co znaczy.
Sprawa ozdobników. Czy ktoś na piśnie stawia 76 wykrzykników? Jak się komuś klawisze zacinają w klawiaturze, to niech się zgłosi. Kupie mu nową z Biedronki. Jak już mu się klawisz odblokuje, to walnie 32 emotikony. Wtedy treść jest jasna i przyśpiesza odpowiedź.
Pomijam użytkowników piszących z innych wersji językowych systemu. Faktycznie, niektórzy mogą mieć problem leżący głębiej. Pozostali wolą takie tłumaczenie, żeby się od nich odczepić. W dobie przeglądarek z modułami sprawdzania pisowni problem ten powinien być marginalny.
Resume.
Wymagamy jedynie stosowania podstawowych zasad komunikacji, tylko dlatego, żeby autor odniósł korzyść i także dlatego, żeby pomóc innym dotrzeć do szukanych treści. Nie wiem jak inni, ale ja wyszukiwarkom zadaję pytanie po polsku. Jak się nietrudno domyślić, sam sobie ograniczam wyniki, ale wolę ich mieć mniej niż tracić czas na tłumaczenie z naszego na polski. Zwykły szacunek dla innych nakazuje się zwracać do niego zrozumiale. Ktoś mówi do swojego szefa, te ziomial spalia mi sie grafa w kapie? Albo w sklepie, daj mi to zielone badziewie za toba, czy w rozmowie - Myslisz, ze zrobisz mi laske… Może nie najlepsze przykłady, ale oddają chyba sens.
Było to poruszane na forum wiele razy i jeszcze niestety będzie poruszane znowu.
Ja piszę po polsku i mam zamiar wymagać od innych tego samego. I cieszę się, jeśli po zwróceniu uwagi użytkownikowi widzę pozytywny efekt. Inni, ignorujący te prośby - podparte regulaminem, które znajomość potwierdzili przy rejestracji i zobowiązali się do jego przestrzegania, będą ponosić tego konsekwencje. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno.