My mamy KIA Carnival. Może się nie wpisuje w Twoje wymagania, bo silniki mają raczej spore, palą nie tak mało i są duże w porównaniu z taką Zafirą, czy Galaxy… ale jak wypisałeś Transita to w porównaniu do niego jest malutka
My mamy 2.9 CRDI (185KM), niestety jest ona 5 biegowa. Obecnie produkowana jest też nowsza wersja 2.2 CRDi VGT (195KM) z 6-biegową skrzynią i wyraźnie niższym spalaniem. Niestety ta druga jest prawie nie do dostania (próbowałem znaleźć), bo niedługo po jej wprowadzeniu zakazano w UE rejestracji samochodów niespełniających EURO5 i KIA olała sprzedaż nowych Carnivali w UE. W Polsce po organizacji Euro 2012 zostało trochę tych nowych, ale niestety są to bardzo wykastrowane sztuki widać, ze projektowane pod przetarg, więc nie mają takich podstawowych rzeczy jak nawiew dla 2 i 3 rzędu foteli
Sam samochód jest świetny, bo ma 5 pełnowymiarowych foteli- co jest niespotykane. Do tego te w 3 rzędzie też nie są takie złe i nie za wielki dorosły spokojnie może tam jechać. W 6 osób robiliśmy trasy w stylu Gdańsk-Zakopane. Było ok, korzystając z bagażnika dachowego zmieściliśmy się razem ze wszystkimi bagażami i sprzętem narciarskim. W siódemkę spokojnie pojedziesz, ale już bagaznika za wiele nie zostaje. W piątkę dorosłych spokojnie można wybrać się w dalszą podróż i zostaje jeszcze olbrzymia ilość miejsca na bagaże. No i zawsze można wymontować dowolny fotel z 2, czy 3 rzędu, więc w razie potrzeby ma się całkiem sporą przestrzeń, żeby coś przewieźć, można też wymontować np. środkowy fotel w 2 rzędzie, a zostawić jeden w trzecim i zapakować do środka np. deski windsurfingowe… mając ten samochód zupełnie zaciera się granica pomiędzy ‘przedziałem pasażerskim’, a bagażnikiem. Na początku wydaje się to dziwne, ale potem się do tego człowiek bardzo przyzwyczaja
Od jakiegoś czasu rozglądamy się na co można by kijankę wymienić, ale w przyzwoitych pieniądzach po prostu nie ma niczego podobnego. Praktycznie 90% rodzinnych samochodów/minivanów (te wszystkie zafiry, glaxy, sharany, espace’y) to są 4 komfortowe miejsca i 3 ‘zabawkowe’, gdzie można rzeczywiście dzieciaka najwyżej wsadzić (środkowe w 2 rzędzie i oba w tylnym) i dłuższa jazda nimi w więcej niż 4 dorosłe osoby to męczarnia. Najgorsze jest to, ze nie można wymienić nawet na nowego Carnivala…
Z bardziej uciążliwych wad:
-Niestety fotele się nie składają w podłogę - są wyjmowane
-Mechanizm składania foteli nie zawsze działa idealnie, obecnie w prawie 10-letnim samochodzie trzeba się czasami trochę z tym pomęczyć
-Brak ‘szóstki’ (przez to dość głośno na autostradzie), spore spalanie - poprawione w wersji 2.2 (powodzenia w szukaniu pełnowartościowego egzemplarze w UE)