Samoczynne resetowanie się komputera podczas pracy

Dysk wymieniony na nowy.
Soft - nie wiem, czy jest przyczyną, bo robiło mi się tak - tylko raz co prawda - jednak także w UEFI i innym systemie - jeszcze na starym SSD. Zobaczy się. Najwyżej po Wielkiej Nocy pójdzie do sklepu, gdzie kupiłem i tyle, bo co zrobisz…

Jeszcze możesz Furmarka Zapuścić, Prime 95 i Core Tempa.

Słuchaj.
Nie robiłem Furmarka, Prime 95, ani innych stress-testów. Komputer niby przez 2 dni się nie wyłączał, ale dziś co? BSOD przez 5 sekund, może 10 i restart… Gdzie znajdę logi?

Tu coś jest z BSOD’ów?

Ale to ci nic nie da. Bo taki błąd może wystąpić od problemu z pamięcią, poprzez chipset a na procesorze kończąc.

Chodzi o to, żeby wywołać błąd na zawołanie. Dopiero wtedy jest spora szansa, że to jest przyczyna. A bywa, że jest kilka problemów. Stąd dobrze jest zapuścić taki prime, czy coś innego, bo jak za każdym razem wywala, to wiadomo przy jakim zadaniu.

No tylko przeglądarka była odpalona. Pierwszy raz miałem BSOD.
Furmarka robiłem, ale kiedyś, jeszcze przed wymianą dysku.
Kazał ktoś wtedy obciążyć GPU.

Wykonałem jeszcze memtest86 (4 przebiegi) i mam taki raport:
raport.pdf (342,7 KB)

Memtest ma raport ok. Odpal Prime 95, puść test torture na te 30 minut czy godzinę i w tle Core Temp. Zobaczymy jak procesor.


Torturowałem ten CPU przez jakieś 45 minut i takie wyniki…

Dam jeszcze SS Prime95 na pełnym ekranie, bo więcej info:

Wszystko wygląda ok.

Czy restarty występują losowo? Czy zdarzają się raczej przy małym obciążeniu, czy bez znaczenia?
A może przy silnym obciążeniu nie występują w ogóle?

Wiesz co, trudno mi powiedzieć… Zdarza się to raczej losowo, podczas np. obróbki video, renderowania pliku czy nagrywania OBS’em ekranu się nie zrestartował jeszcze. Raz zrestartuje się chwilę po uruchomieniu Kubuntu, raz podczas przeglądania internetu itd. Podczas grania w np. NFS Shift czy Most Wanted 2012 się nie resetuje. Słowem: losowo.
Po wymianie dysku nie wylącza się na te 2-3 sec, a robi się taki reset, jak po naciśnięciu guzika „Reset” na obudowie.

No i ten BSOD jest zastanawiający. Systemy raczej nie sypią się, bo wszystkie programy czy gry się włączają…

[EDIT]
Zapomniałem dodać, że restart (z wyłączeniem kompa na 2-3 sec.) wystąpił nawet po uruchomieniu komputera z pendrive’a i podczas wczytywania się Clonezilli lub instalki Win11.

Zapytam jeszcze: czy przyczyną może być niestabilne napięcie w gniazdku lub zasilacz? Mam Supremo FM2 750W

Może, niby przy dużym obciążeniu się chyba nie restartuje z tego co napisałeś, ale bywa i tak.
Wygląda jakby był jakiś problem z ustawianiem parametrów w trakcie mniejszego wysiłku procesora.

Tak miałem z płytami Asrock b350 pro4. Losowe BSOD, okazało się, że wadliwe chipsety były.

Hmm No dobra, zrób tak, wyłącz w UEFI takie funkcje jak AMD Cool’n’Quiet i Relaxed EDC throttling
i zobaczymy czy coś się zmieni.

Ciągle obstaję przy wadliwym procku, przecież to AMD.

Nic nie wykazuje na procesor. Natomiast na jednego AMD który trafia się padnięty, mam tak z 5 Inteli. Ale może to wynikać z popularności Inteli swego czasu. W każdym razie, awaryjność AMD nie jest wyższa od Intela.

Miałem w życiu pięć procesorów AMD i kilka grafik, jeden procek wadliwy, grafiki problematyczne.
Natomiast nie miałem problemów z kilkudziesięcioma Intelami czy Nvidiami których używałem.

Mam powody aby unikać AMD.
Najważniejszym z nich jest poważnie naruszone zaufanie, raczej nie pozwolę im go odzyskać.

Wolę dopłacić do Intela i Nvidii i spać spokojnie.

Co te opcje zmienią?

Przecież wystarczy wpisać nazwy w internecie i wyskoczy ci pełen opis. Skoro system sypie się przy niewielkich obciążeniach, a raczej nie przy silnych, to może któryś z mechanizmów sterowania częstotliwością, napięciem itp. sprawia problemy.

Procesorów Intela złomuje co roku w kilogramach, AMD znacznie mniej.

Co do grafik, od jakiegoś czasu zgadzam się, że konstrukcje AMD są bardziej kłopotliwe i awaryjne, ale nie dotyczy to zintegrowanych w CPU, te są mało awaryjne, aczkolwiek nieco bardziej problematyczne od zielonych.


Słuchaj
Próbowałem odpalić kpa, kilka rebiotów pod rząd, nawet nie było logo płyty. Teraz wisi na debug Led o kolorze pomarańczowym.

[EDIT]
To coś z RAM’em było. Jedna kość działała, dwie nie…

Jednak mój brat podpiął moją kość do swego komputera i u niego działało. Teraz mam dwie i także działa…
Jeśli będzie się resetowało, to zamienię się kośćmi z bratem i zobaczymy.
Ja mam HyperX Predator DDR4 3600, a mój brat XPG 3200 MHz.

To jak z problemami z linuksem i windowsem na podstawie ilości wątków na tym forum.
Linuksa używa pięć osób i ma 100 problemów, windowsa używa 10k osób i jest 20k wątków.
Z czym jest więcej problemów?

AMD są ciągle w mniejszości, zwłaszcza jeżeli obsługujesz sektor biznesowy hurtowo.

Wystarczy spojrzeć na komputery poleasingowe, AMD trafiają się sporadycznie.

Mam wsadzone teraz kości od brata - Adata XPG 16 GB 3200 MHz. Zobaczy się.
@wasabi1084 Tych dwóch opcji nie wylączałem jeszcze…