SARS-CoV-2 i COVID-19

Demokracja w kraju, który nie posiadał prawie 2 lata rządu? Jakie wybory? Ten kraj istnieje tylko w teorii.

To jest teoria nie prawo jak prawo powszechnego ciążenia

To jest teoria tylko z przyzwyczajenia do nazwy :wink: , bo została już tyle razy potwierdzona, jak mało która teoria :wink:

Fizyka nigdy nie była moim ulubionym przedmiotem, więc nie jestem widocznie na bieżąco. Skoro tak mówisz, to pewnie tak jest :wink:

Zainteresowała mnie ta głowa świni. Masz jakieś źródło?

https://www.nature.com/articles/s41586-019-1099-1

Dlatego myślenie kategoriami[quote=“KR60, post:463, topic:614997”]
Jest ogromna.
[/quote]

Tylko z definicji. Teoria prawie nigdy nie przestaje być hipotezą.

Jasne ta selekcja nie jest rozwiażaniem, tylko czy czy my tego samego w RP nie mamy od lat…? Refundujemy lek X a lek Y? Za drogi, zdychajcie!

Mamy sytuacje kryzysową, i mówiąc szczerze, brak decyzji kogo ratować doprowadzi do dwóch zgonów. Trochę jak na froncie, kamrada z urwaną noga na plecy i do sanitarki, a temu z jelitami na wierzchu… Gnadenschuss. Takie decyzje podejmowano od zawsze, to jest moralne (i psychczne) obciążenie, zostawienie lekarza z “sam decyduj” jest niehumanitarne.

PS. A za obiacane 13, 14 i 15 emerytury, których przez kryzys nigdy nie zobaczę, to kupuję własny respirator z Chin. :stuck_out_tongue:

Dzięki :+1:

Ten akurat dotyczył ożywienia samego mózgu po kilku godzinach. Był jeszcze eksperyment z całą głową, której wtłaczano specjalny płyn ze środkami uspokajającymi (żeby było trochę bardziej humanitarnie :wink: ), ale jego już nie mogę odszukać.

1 polubienie

A widzieliście to…?

Taką samą wróżbę mogę rzucić już dzisiaj, że czeka nas w przyszłości kolejna pandemia nowej grypy :wink:

ale wybierz z prawie 200 państw miejsce rozpoczęcia :smiley:

Stawiam na Łódź :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Z dużym prawdopodobieństwem też wskazałbym Chiny, bo stamtąd wychodzą kolejne szczepy.


Ta ostatnia wymieniona w Wikipedii o zwodniczej nazwie meksykańska to odmiana ptasiej (czy tam świńskiej, czy jakiejś), która też wywodzi się z Azji.
Chiny to wielkie skupisko ludzi, którzy mają na dodatek dziwne zwyczaje żywieniowe i bliski kontakt ze zwierzętami.

ps.
Może ptasia to była około 2014… :thinking:

ja na Sosnowiec :slight_smile:

To jest mocniejsze, 8 lat temu.

1 polubienie

No weź - prawie jak kot Schrodingera :rofl: Ja nie mówię tu o cudacznych eksperymentach (vide Siergiej Briuchonienko w ZSRR), które z 0 próbują zrobić 1, lecz o biologicznym stanie organizmu tu i teraz, bez “ożywiania” (tylko nie pisz o defibrylacji - tego nie robi się na stanie 1 i to wrzutka rozmywająca interpretację, zresztą defibrylację też w pewnym momencie należy przerwać). W tym cytowanym przez Ciebie artykule - nie wiadomo czy ten ożywiony mózg świni przetwarzał jakiekolwiek bodźce, jest tyle “for restoration of microcirculation and molecular and cellular activity”) W sparaliżowanej kończynie krąży krew, komórki żyją - czy to oznacza, że jest sprawna (nie mylić z “w pełni sprawna”)?

No, brawo. Zanim to nastąpi to może nie być już takiej potrzeby, bo potrzebujących nie będzie - tyle warte to gdybanie. Takich “innowacyjnych” pomysłów istnieją tysiące - większość to utopia (możliwe, ale nieopłacalne, nieefektywne, itp.). Koronowairusy są znane od 60 lat, pojęcie szczepionki - jeszcze dłużej. A tu taki zonk! Grypa mutuje znacznie intensywniej a szczepionki, o różnej skuteczności - nie zamierzam wchodzić w ten temat, istnieją. Czyżby poprzednie (mikro)wybuchy SARS/MERS za mało dały ludziom do myślenia? A wiesz jakie wnioski wyciągnęły rządy krajów rozwiniętych po ostatnim globalnym kryzysie finansowym? Podpowiem - żadne! Skończyło się na wygłaszaniu “mądrości” przez ekonomistów i polityków.

Owszem.

Nie “filozuj” - może nasze życie to czyjś sen albo symulacja? :wink:

No brawo, odpowiedziałem na wiadomość. Tyle warte Twoje gdybanie.
W ZEA otrzymują 300 mln metrów sześciennych wody rocznie, na dzień dzisiejszy.

W dodatku napisałem, że wody jest pod dostakiem i to taki sam mit jak globalne ocieplenie i CO2.

Aż dziw że prawie całą żywność importują, nie mają wody na podlewanie?

W Polsce to się wręcz w niej pławimy i pławić będziemy…

Idź sobie posadź warzywa na pustyni.

Przeczytałeś nagłówek i szerzysz dalej głupoty.