„Unikaj korzystania ze sklepowego koszyka”.
To mam ze swoim przychodzić czy chodzi o to,
tyle brać ile w ręce mi się zmieści.
A te bambusy i muslimy żadnych reguł nie przestrzegają.
Ich to cieszy, że inni im schodzą z drogi.
„Unikaj korzystania ze sklepowego koszyka”.
To mam ze swoim przychodzić czy chodzi o to,
tyle brać ile w ręce mi się zmieści.
A te bambusy i muslimy żadnych reguł nie przestrzegają.
Ich to cieszy, że inni im schodzą z drogi.
I tego też nie analizują. Wirusy nie są istotami , komputerami ani androidami.
Nie rozumiesz słowa “unikaj”? Masz napisane “nie używaj”?
Kur** ludzie zacznijcie myśleć
A to już akt rasizmu.
Wychodzić z domu i spotykać się z ludźmi a pójść na spacer z rodziną lub osobą z którą się mieszka gdzieś w miejsce bez ludzi. Naprawdę niespójny przekaz.
Widzisz, bo obywatel nie rozumie, że spacerować to on sobie może w odludnym miejscu. Obywatel widzi, że inni wychodzą, więc on gorszy nie będzie. A przecież idzie sam, więc komu to szkodzi? I efekt tego jest taki, że w ostatni weekend na warszawskich bulwarach wiślanych przechadzały się tłumy SAMOTNYCH spacerowiczów.
To, że ktoś nie potrafi interpretować dosadnych i prostych treści, to nie wina osoby, która te treści formuuje. Dlatego też teraz jest całkowity zakaz i bardzo dobrze.
Dlatego treść powinna być spójna i prosta: siedź w chałupie.
Krótko i na temat
To nie jest takie proste, całkowity nagły zakaz mógłby mieć negatywny skutki. Społeczeństwo trzeba stopniowe przyzwyczajać i rozwijać ich świadomość w tej kwestii. Zakazy we Włoszech w więzieniu spowodowały bunty i zginęło 6 osób. Jeśli kwaratanna potrwa zbyt długo, może dojść do takich sytuacji na ulicy.
Nie chodzi mi o zakaz, tylko o przekaz. Nie mnóżmy wyjątków kto, kiedy i po co może wychodzić na zewnątrz. Mówmy “siedź w domu” i tego się trzymajmy.
A manna sama z nieba skapnie…
Ja mam jeszcze zapasów na dwa - trzy dni. I chociaż czuję się jakbym umierał to kiedyś do sklepu będę musiał się wybrać.
Lepiej byś zamilkł, bo bardzo brzydko od Ciebie pachnie.
Ale w czym problem? Komunikat “zostań w domu” nie oznacza, że nie możesz wyjść do sklepu. To sugestia, żeby nie łazić po próżnicy.
Ale przecież komunikat “zostań w domu” jest od początku i bardzo rozpowszechniony we wszelakich mediach.
Jakby tylko każdy mówił zostań w domu, to by nikt nie został w domu. A jak ktoś powie możesz pójść tylko do lasu, to nikomu się nie będzie chciało iść do lasu i zostanie w domu. Psychologia.
No właśnie niekoniecznie, bo co i rusz słychać głosy, że jeśli wyjść, to do lasu; jeśli pobiegać, to dookoła bloku; jeśli z pieskiem, to szybciutko (siku i do domu). Mnożymy wyjątki i mamy tego efekty.
Zostań w domu… Ale idź do parku, lasu ale ja muszę z psem (cała rodzina 4 osoby), itede
I tak jest stosunkowo dobrze i jakoś ten telewizijny przekaz działa. Wyjątki zawsze będą, ciężko, żeby na 40mln ludzi ich nie było.
Jak myślicie, ile może potrwać ta epidemia?
Nie wiem czy ktoś o tym wspomniał, ale w Chinach podobno nowe zakażenia.
Nawet jeśli uda sie nad tym całkowicie zapanować, to zniosą kwarantanne i może być spowrotem to samo.
Myślę, że z pół roku. Ja jestem preppers, szykuję się na tyle. No a żeby opanować to pewnie do powszechnie dostęnej szczepionki.
Coś czuję, że to są twoi pobratyńcy i dlatego się jeżysz.
Źle ich sobie wychowałeś.
PS. Teraz rozumiem, dlaczego ci nie pasują bezdomni tubylcy.