przytocz kilka Są same niejasności jeśli chodzi o religie. Tylko nauka daje pewne odpowiedzi a dogmaty religijne udają mistyczne, niezrozumiałe i niedostępne. To kit wciskany ludziom. Chcesz wierzyć, nie bronie… tak jest łatwiej. Jeśli ktoś na prawde nie wierzy w boga - czyli nie jest to efektem jakiegoś durnego focha to nie jest mu z tym łatwo. Wiem po sobie, często wpada się w różne dziwne stany… czas leci, życie przemija… pojawia się wiele pytań których tak na prawdę nie chcemy sobie zadawać i rzeczy z których zdanie sobie sprawy jest cholernie bolesne.
Łatwo jest wierzyć w boga, to taki środek na uspokojenie który człowiek sobie funduje.
Spójrzmy na XIX wiek, tam najbardziej rozkwitł ateizm i towarzyszyło mu pojęcie nihilizmu.
XIX wiek był czasem zwątpienia, złości egzystencyjnej, smutku i beznadziei. Bardziej ukształtowało się i upowszechniło pojęcie satanizmu. Satanizm to nic innego jak ateizm +XXXXX ludzi na kościół + manifest antychrzescijański. Co śmieszne jakby przyrównać satanizm do dziejów kościoła to wyszłoby na to że sataniści są na prawde ok…
Ja osobiście nie chce być porównywany do tego pojęcia i jestem mu przeciwny…
XIX wiek jest dowodem na to że człowiek który rzeczywiście nie wierzy w życie po śmierci robi w gacie na myśl o śmierci i zastanawia się po cholere posmakował życia skoro musi sie z nim pożegnać…
Zauważcie jak kościół przeinaczył to co głosił Chrystus.
Dziś gdyby się taki pojawił to ludzie nazwaliby goXXXXX … a Chrystus jak pokazuje m.in. podlinkowany film przejawiał poglądy pacyfistyczne. więc skąd do diabła te wyprawy krzyżowe? dlaczego kościół interweniuje w kwestie antykoncepcji a nie atakuje USA, Rosji i innych zwyrodnialców za wojny? Smieszy mnie widok żołnieża z krzyżem na szyi który uwaza że zabija w imie pokoju. To śmieszne…
Wracając do satanizmu. Zwróćcie uwagę dlaczego np (mówie o specjalnych rejonach muzyki a nie ogólnie o gatunku) w muzyce satanistycznej jeździ się po kościele i oczernia Chrystusa i kościół? To jasne jak słońce… Kościół wyrządził mnóstwo krzywd, sprowadził wiele religii do pojęcia satanizmu i zła, chodzi m.in o wiele religii pogańskich, animistycznych. Zniszczyli wiele pięknych kultur! stąd np takie obrazki:
https://www.blackmagicrecords.net/merchantmanager/images/uploads/profanatica.jpg
Nie jeździ się w muzyce satanistycznej np. po buddystach czy po islamie tylko po katolikach…
to nic innego jak złość i żal…
Ale przypuśćmy że Nosrtadamus czy jakiś inny jasnowidz ma racje ze swoimi przepowiedniami…
Chodzi m.in o słynną przepowiednie nadejścia 3-go antychrysta i mesjasza i ostateczną wojene dobra ze złem na ziemi…
To pomyślcie… Kogo by ludzie posłuchali? “Utopijnego” (cytat z wielu forów w których pojawiło się pojęcie pacyfizmu) pacyfisty, idealisty… czy człowieka który wciskałby dobry kit?
Przytocze przykład Jimmiego Hendrixa…
Marzył o połączeniu wszystkich ras w jedną i połączeniu wszystkich religii aby panowała jedna religia dobra.
To jest właśnie istotne, by niezależnie od tego czy jakiś tam u góry istnieje być dobrym.
Tylko ludzie wolą klepać pacierz i robić dalej swoje… Pójdę do spowiedzi i zostanie mi wybaczone, wyczyszcze sobie sumienie gadając do jakiegoś XXXXX albo pójdę zaliczyć jakiś obrządek i stane się niewinny. Czyż to nie oszukiwanie samego siebie?
Ja uznaje zasadę dobra i zła.
Różnie to u mnie bywa, jak u każdego człowieka… Staram się być dobry… Jeśli tam “u góry” jest jakiś koleś i rzeczywiście pragnie aby ludzie byli dobrzy to nie będzie patrzył czy klepałem pacierzyk regularnie, czy klękałem na zimnej kamiennej posadzce gadając coś do góry, w co wierzyłem i czy w ogóle wierzyłem. Będzie go interesowało to jaki byłem wobec innych.